Nieśmiała dziewczynka o wielkim uśmiechu przywitała nas w środowe popołudnie. Lodołamaczem były kolorowe, trójwymiarowe puzzle z księżniczkami, które okazały się troszkę trudne ale mimo to prezent spełnił swoje zadanie i przełamał pierwsze lody. Marzenka opowiadał nam o swojej ulubionej piosenkarce - Dodzie. Usłyszeć też mogłyśmy kawałek piosenki artystki w wykonaniu marzycielki. Rozmawialiśmy o czasie wolnym, o zwierzakach, o rodzeństwie i gdy już prawdopodobnie wszystkie tematy omówione zostały przyszedł czas na decydujące pytanie. O czym najbardziej marzy Marzenka ? O komputerze !! Aby na nim grać w gry, uczyć się i poznawać świat dzięki niemu. Mamy nadzieję, że uda nam się spełnić najskrytsze marzenie i zobaczyć raz jeszcze ogromny uśmiech na twarzy Marzenki.

Wtorkowym popołudniem obładowane pakunkami wdrapałyśmy się na 4 piętro. Jeden pakunek zawierał piękny, słoneczny tort urodzinowy. Pozostałe natomiast to marzenie było we własnej osobie. Początkowo na twarzy Marzenki widniało zdziwienie i ciekawość, przywitała nas uśmiechem jak zwykle i opowiedziała co nieco jak dzień spędziła. Jednak gdy zabrałyśmy się do rozpakowywania prezentów i z zielonego pudła wyłonił się monitor, zapanował dziki szał ! Krzyki, śmiechy, radość wielka ! Kolejne podarunki już z większym zaangażowaniem były otwierane i po chwili na biurku stał komputer w całej okazałości. Marzenka krzyknęła "mój komputerek" i uśmiech już nie zniknął z twarzy marzycielki do końca naszej wizyty a mamy nadzieję, że na dużo, dużo dłużej.