Moim marzeniem jest:

domek do ogrodu z drabinką

Joasia, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2014-07-16

Czteroletnia Asi to urocza, przepiękna dziewczynka o niebywale cudownych oczach. Czekała na nas razem ze swoją Mamą na szpitalnym korytarzu, bawiąc się w "pistolety" z Olą. Gdy tylko mnie zobaczyła, zaczęła się wstydzić i podeszła do Mamy. "-Powiedz jej, jakie mam marzenie" - wyszeptała do ucha. Szybko wytłumaczyłam dziewczynce, że nie musi się mnie wstydzić i że to od niej muszę usłyszeć to, o czym marzy najbardziej. Przy okazji zapytałam Asię, czy wie, co to jest marzenie? Oczywiście dziewczynka jest bardzo bystra i kiwając głową, że tak, że wie co to znaczy marzenie, a największe to już w ogóle, poprosiła nas, abyśmy pozwoliły Jej narysować swoje życzenie. Szybko zabrałyśmy się razem z Asią za szukanie kredek kartek i po chwili biała kartka zapełniłam się pięknym rysunkiem. Cudownym marzeniem!

Otóż Asia narysowała domek do ogrodu, który ma drabinkę, a na drabince stoi właśnie ona. :) Domek musi posiadać różowe firanki ze słonecznikiem (ulubione kwiaty Asi), materac (na wypadek, gdyby brat chciał nocować w Jej domku), szafkę na książki i wielki miś. "Jak wielki?" - zapytałam. A Asia wstała, spojrzała się na mnie i ręką pokazała, mówiąc: "taki jak ja!". Logiczne. :)

Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Niejednokrotnie się o tym przekonałam, napotykając na swoje drodze wiele małych, ale wielkich, pojedynczych, ale łączących ludzi, cudów. Wszystkich, którzy razem z nami pragną spełnić tak piękne marzenie Asi, zostać wróżką i wyczarować bajeczne wspomnienia, zapraszamy do kontaktu! 

spełnienie marzenia

2014-11-02

W jesienne południe pojechaliśmy spełnić marzenie małej Asi. Domek w częściach dotarł już wcześniej do domowników. Nasza ekipa wolontariuszy była gotowa do pracy. Śliczna Asia została w domu z siostrą, ponieważ było dosyć zimno- wymyślały imię dla wielkiego misia, który miał mieszkać z naszą Marzycielką w domku ogrodowym i przygotowywały rzeczy do małej przeprowadzki.

Na zewnątrz wolontariusze razem z tatą 5-latki składali domek, jak się okazało to nie było takie łatwe. Natomiast my, wolontariuszki, dzielnie wspierałyśmy kolegów i pomagałyśmy jak tylko mogłyśmy, przynosząc śrubki i robiąc zdjęcia. Asia po paru godzinach wyszła na zewnątrz. Była zachwycona postępami, jednak jej pierwsze pytanie brzmiało „ Tatusiu, długo jeszcze?”- to pytanie padało kilka razy;) Po kilku godzinach udało się postawić piękny domek! Ze względu na pogodę rodzice postanowili malowanie przenieść na wiosnę. Różowe i białe farby zostały razem z pędzlami zostały jak na razie w garażu. W końcu nadszedł czas, że Asia mogła wejść do domku! Razem z siostrą i 6letnim wujkiem weszli do środka. Byli zachwyceni! Pięknie pozowali do zdjęć i urządzili domek w środku.

Następnie wszyscy poszliśmy do domu na ciasto i herbatę. Porozmawialiśmy i podarowaliśmy dyplom spełnionego marzenia. Sami też dostaliśmy prezenty od Asi, serduszka i laurki. W końcu nadszedł czas, żeby wrócić do domu. Odprowadzając nas usłyszeliśmy jeszcze małą Asię jak po cichutku pyta taty, czy będzie mogła jeszcze iść do swojego domu;)

Radość dziewczynki była niesamowita, cudownie jest spełniać marzenia! Bardzo dziękujemy sponsorowi Raben Polska w oddziale Straszyn! Dziękujemy też tacie naszej wolontariuszki i synowi Krzyśkowi, którzy przyjechali pomóc złożyć domek. Dzięki Wam kolejne marzenie się spełniło!