Moim marzeniem jest:

Zostać strażakiem

Lucjan, 6 lat

Kategoria: być

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-10-04

To była piękna słoneczna sobota, kiedy wybrałyśmy się na spotkanie z kolejnym wyjątkowym bohaterem naszej fundacji. Był nim przeuroczy i nieśmiały Lucjan, który jak tylko weszłyśmy do sali szpitalnej, próbował schować się za poduszką. Jego nieśmiałość pomalutku w czasie trwania rozmowy rozpływała się i kiedy zaczęliśmy rozmawiać o samochodach różnorakich, nie mówiąc już o ciężarówkach, chłopczyk z szeroko otwartymi oczami opowiadał, jak duże samochody zdążył już zobaczyć. Kiedy natomiast przeszliśmy do samochodów z przyczepami i takich, które mają dodatkowy asortyment jak wóz strażacki, oczy Lucjana rozpromieniły się . Poznałyśmy jego zainteresowania, nadszedł więc czas na zadanie najważniejszego pytania.” O czym marzysz?” Bez zastanowienia Lucjan odpowiedział, że chciałby zostać strażakiem i policjantem. Kiedy poprosiłyśmy o wybór, w którą rolę bardziej chciałby się wcielić, odpowiedź wciąż pozostawała bez zmian. Do rozmowy przyłączył się więc tatuś, zadając mu pytanie o wybór. Lucjan podparł sobie rączką podbródek, pokiwał głową i powiedział, ze musi się zastanowić. Po czym odwrócił się do ściany. Trwało to może 20 sekund i kiedy chłopczyk odwrócił się w naszą stronę, odpowiedział, że w pierwszej kolejności chciałby zostać strażakiem. Przecież to właśnie oni mają największe samochody, które w dodatku posiadają drabinę i węże gaśnicze. Poza tym, muszą każdego dnia odznaczać się odwagą i siłą. Z tymi właśnie życzeniami - siły i odwagi, pozostawiłyśmy Lucjana w jego pokoju. O jednak nie, postanowił nas z tatusiem odprowadzić i kiedy byłyśmy już u progu drzwi, chłopczyk chciał coś powiedzieć, ale bardzo się wstydził. Tatuś wspierał go swym ramieniem, ale Lucjan wciąż milczał. Po chwili cichutkim i nieśmiałym głosikiem zapytał: „ kiedy znów do mnie przyjdziecie?” Po tych słowach serca nam zmiękły i obiecałyśmy niebawem odwiedzić naszego przyszłego strażaka.

Rośnij w siłę, Lucjanie, bo czeka Cię ważne zadanie!!! :)

spełnienie marzenia

2015-04-26

Fascynacja, zaskoczenie, koncentracja, radość przez łzy i wzruszenie - w tym dniu towarzyszyło nam tyle wrażeń i emocji, że opisanie tego wszystkiego będzie nie lada zadaniem. :) Kiedy umówiłyśmy się z Lucjanem w ZOO, ani przez chwilkę nie spodziewał się, że jeszcze tego samego dnia zostanie strażakiem, a nawet wcieli się w rolę nieustraszonego policjanta. Gdy opuszczaliśmy bramy wrocławskiego ZOO, czekał na nas radiowóz z migającymi kogutami. Nagle wysiedli z niego policjanci, podbiegli do Lucjana i powiedzieli, że szybko musi z nimi pojechać na akcję, ponieważ bez niego sobie na pewno nie poradzą. Lucjan czym prędzej wsiadł do radiowozu i pognał na miejsce zdarzenia. W czasie drogi otrzymał komunikat o podpaleniu oraz dokładny rysopis sprawcy. Gdy dojechał na miejsce, szybko opuścił pojazd wraz z partnerami. Gdy tylko zauważyli podpalacza, złapali go i Lucjan zapiął kajdanki oraz wezwał patrol policyjny. Gdy patrol podjechał, Lucjan wsadził przestępcę do radiowozu i pozwolił funkcjonariuszom odjechać. Teraz czekało go kolejne trudne zadanie. Trzeba było przecież ugasić pożar, który spowodował złapany winowajca. Nieustraszony chłopiec szybko ubrał kask i strój ochronny i ruszył po wąż strażacki. Jak tylko ugasił pożar, mógł jedynie chwilkę odetchnąć, ponieważ trzeba było migiem wsiąść do kosza i strażacy podnieśli Lucjana na prawdziwym wysięgniku strażackim! Gdy nasz mały bohater rozejrzał się po okolicy i stwierdził, że nikomu już nie zagraża niebezpieczeństwo, został opuszczony na ziemię i mógł spokojnie rozeznać się we wszystkich sprzętach i wozach strażackich. Poznał, do czego służą poszczególne urządzenia oraz mógł zobaczyć remizę od wewnątrz - gdzie strażacy się przebierają, gdzie ćwiczą, gdzie się spotykają i przechodzą szkolenia oraz co się dzieje w czasie alarmu. Na końcu wszyscy razem z policjantami oraz strażakami usiedliśmy i poczęstowaliśmy się tortem . Śmiechów i żartów nie było końca. Po wspólnym zdjęciu, Lucjan przebił każdemu „piątkę” i postanowił ćwiczyć i uczyć się bardzo mocno, żeby móc zostać takim bohaterem, jakimi są policjanci i strażacy. Życzymy Ci tego z całego serca, Lucjanie! Może kiedyś to Ty spełnisz marzenie jakiegoś chłopca, który bardzo będzie pragnął zostać strażakiem albo policjantem. :)

 

Serdecznie dziękujemy Wszystkim, bez których nie udałoby się spełnić tego marzenia lub nie byłoby ono takie wspaniałe:

 

- ZOO we Wrocławiu;

- Komenda Miejska PSP Wrocław;

- Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza PSP nr 1 we Wrocławiu;

- podinsp. Zbigniew Bogusz ze Szkoły Policji w Pile;

- Komenda Miejska Policji we Wrocławiu;

- Cukiernia Filipinka;

- Funkcjonariuszy Straży Pożarnej oraz Policji z powyższych jednostek uczestniczącym w spełnieniu marzenia Lucjana, a w szczególności Panu Sierżantowi- Piotrowi Łacek;

- Państwa Monice i Maciejowi Grygiel, którzy uszyli strój dla Lucjana.

Relacja: Irena Cichoń

Zdjęcia: p. Dawid Urbaniak