Moim marzeniem jest:

Kucyk typu Pony

Lena, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-02-29

29 lutego to dzień wyjątkowy, dlaczego? Bo dodatkowy, lecz nie tylko. Tego dnia, a raczej wieczoru, trzech wolontariuszy wybrało się do malowniczej miejscowości - Koronowo. Przepełnieni ciepłem i radosnym wyczekiwaniem dotarli do domu trzyletniej Leny i dziewięcioletniego Filipa. Po ciepłym przywitaniu przez rodziców marzycieli, wolontariusze poznali swoich małych podopiecznych. Uroczą, nieśmiałą Lenkę, która po otrzymaniu lodołamacza w postaci gazetki z kucykiem Pony od razu zaczęła bawić się z bratem, który dostał magazyn komputerowy. 

Zawstydzona Lenka nie była chętna, by wyjawić swoje największe marzenie i uciekła do pokoju, by pobawić się z mamą kucykami. Niestrudzona wolontariuszka dołączyła do zabawy i, jak się później okazał,o to przekonało naszą małą podopieczną, by odsłoniła swoją żywą osobowość. Dziewczynka z zapałem zaczęła pokazywać kolekcję swoich kucyków oraz gazetek. Małej rozbłysły oczka, gdy w jednej z nich zobaczyła lalki Rainbow Dash oraz Twilight Sparkle z serialu My Little Pony: Przyjaźń to magia. Nie trzeba było pytać, co jest Jej największym marzeniem, jednak należało dopełnić formalności. Mała Lenka odrzucała inne propozycje i za każdym razem odpowiadała tak samo. Tak więc z całą pewnością możemy stwierdzić, że te lalki są tym czego najbardziej pragnie.

 

 

spełnienie marzenia

2016-03-22

Dawno, dawno temu…. A może nie tak dawno. Za górami, za lasami… po prostu za Bydgoszczą, miało miejsce cudowne wydarzenie. Cóż to za zajście? zapytacie. Otóż pięknego, wtorkowego wieczoru, 22 marca miało miejsce spełnienie marzenia małej Lenki, która zapragnęła mieć dwie upragnione lalki - Equestria Girls. Aby spełnić to marzenie dwóch wolontariuszy oraz jedna z dwóch ofiarodawczyń, wybrali się w radosną podróż do Koronowa. Po dotarciu na miejsce wesoła kompania z kolorowymi pakunkami przywitała naszą, uroczą marzycielkę, która z zaskoczeniem, ale również z ogromną radością, przyjęła naszą zgraję. Lenka z zapałem rozpoczęła odpakowywanie podarków, których było, jak się okazało, bardzo dużo. Gdy w końcu odkryła miejsce lalek na jej twarzy pojawił się promienny uśmiech, który mógłby rozmiękczyć najtwardsze serce. To właśnie na ten uśmiech wszyscy czekaliśmy. Po wypakowaniu zabawek rozpoczęła się znakomita zabawa, podczas której Lenka przebierał Lalki, czesała kucyki, wyklejała książeczkę oraz ułożyła wybieg z klocków, po którym skakała i przechadzała się radośnie. Do zabawy dołączył brat i tata. Mieliśmy również okazję zobaczyć lalkę z dzieciństwa Mamy naszej marzycielki.  Cała zabawa upłynęła nam na radosnych rozmowach, żartach oraz śmiechach. Po tych harcach  Mama Lenki poczęstowała nas przepysznymi babeczkami, a raczej magicznymi, bo smakowały jak z bajki. Bajeczna była również atmosfera, która panowała podczas tego spełnienia. Każda osoba w tym mieszkani,u nawet pies Tofik, była szczęśliwa. Jak to w każdej bajce bywa, przyszedł czas na zakończenie wizyty oraz powrót do domu. Historia oczywiście zakończona happy endem.  Po otrzymaniu słodkich babeczek na drogę, pożegnaliśmy się z Lenką oraz Jej cudowną rodziną. Wracając, przypomniały mi się słowa Filipa, brata Lenki, który stwierdził, że to spełnienie było dla jego siostry jak urodziny tylko z większą ilością prezentów. Myślę jednak, że było to dla niej coś więcej. Coś, co można było zobaczyć w Jej szczęśliwym wyrazie twarzy, gdy przytulała lalki. Spełnione marzenie, które niesie ze sobą nieopisaną radość, nadzieję oraz dobroć serca, którą ktoś pragnął właśnie Ją obdarować. Powtarzająca się liczba dwa symbolizuje dwoistość marzenia.

Marzenie ma dwa oblicza: dla jednych jest to coś, co można otrzymać, a dla innych piękno, które można ofiarować. I dzisiaj każdy,  zarówno przekazał szczęście drugiej osobie, jak i je otrzymał.