Moim marzeniem jest:

Komputer

Damian, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2005-06-13

Nasz marzyciel Damian ma 17 lat i mieszka we Wrześni. Jest bardzo dojrzałym i zdecydowanym młodzieńcem. Nawet tak ciężka choroba jak zanik mięśni nie przeszkadza mu w myśleniu o przyszłości. Damian wprost nie może doczekać się ukończenia szkoły i podjęcia płatnej pracy. W charakterze informatyka - oczywiście.

Komputer dla Damiana to cały świat. Każdą wolną chwilę spędza przed szklanym ekranem swojego starego "peceta", który otrzymał w spadku po nauczycielce. Prehistoryczny procesor (333Mhz!!!), "cienka" pamięć (64MG), czy "słaby" twardy dysk na razie jakoś mu wystarczały. Aż do teraz.

Od września Damian rozpocznie naukę w liceum o profilu informatycznym. Chce nauczyć się projektowania stron internetowych, kodowania programów, tworzenia różnych grafik. Jego pasja i wyobrażenie o świecie komputerowym nie ma granic, bo przecież "tyle jest do nauczenia a jak się już człowiek czegoś nauczy to zawsze wymyślą coś nowego!" Jedyną granicą jest jego obecny komputer, który po prostu "nie uciągnie" nowoczesnych programów graficznych. Dlatego też Damian marzy o "lepszym sprzęcie" i jak przystało na zawodowca podał nam wszystkie parametry swojego wymarzonego full-wypas kompa:

  • Procesor Intel 3 GB
  • Pamięć RAM 512 MG
  • Twardy dysk 80 GB
  • Karta graficzna Radeon 256mg
  • Nagrywarka CD
  • Monitor płaski 17"
  • Optyczna mysz
  • Urządzenie wielofunkcyjne (skanero-drukarka)

Drogi Damianie - zrobimy wszystko, aby Ci pomóc. Mamy nadzieję, że wkrótce znajdzie się ktoś, kto odpowie na nasz apel i sprawi, że Twoje dorosłe marzenie się spełni. Mamy czas do września! ;-)

spełnienie marzenia

2005-09-01

 

Jako przedstawicielce płci pięknej w tej ekipie przysługiwała mi możliwość zapakowania wszystkich prezentów dla Damiana, bo to właśnie był marzyciel, do którego razem z Tomkiem wybieraliśmy się na spełnienie marzenia. A było co pakować, bo Damian wymarzył sobie "wypasiony komputer", płaski monitor i urządzenie wielofunkcyjne. Tomek tez miał dla Damiana książki na temat obsługi pewnych programów i gry.



Kiedy już się zapakowaliśmy do samochodu, zaczęliśmy obmyślać plan spełnienia marzenia. Błyskawicznie przyszedł nam do głowy (naszym zdaniem) super pomysł. Stwierdziliśmy, że możemy zrobić Damianowi małego psikusa.



Damian powitał nas z uśmiechem na ustach, ale chyba nie za bardzo wiedział po co przyjechaliśmy - skoro nie mieliśmy ze sobą żadnych paczek. Zaczęliśmy rozmawiać, a Tomek dał Damianowi "na otarcie łez" książki, brak komputera tłumaczyliśmy przestojem w urzędzie celnym w Warszawie. Kiedy dzwoniłam do mamy Damiana, żeby zapowiedzieć wizytę, nic nie mówiłam o tym, że przyjeżdżamy spełnić marzenie. Dlatego właśnie może Damian nie był za bardzo rozczarowany. Po krótkiej rozmowie stwierdziłam, że muszę pójść do samochodu po gry, których zapomniałam. Do pomocy wzięliśmy siostrę Damiana - sama była bardzo zaskoczona i uwierzyła w wymyśloną przez nas historyjkę.



Kiedy Damian zobaczył nas z tymi kartonami - ogromny uśmiech zagościł na jego ustach, był baaardzo zaskoczony. Pomogliśmy mu rozpakowywać prezenty. Wydusił z siebie tylko "ale dałem się nabrać" co sprawiło nam ogromną frajdę. Tomek zajął się podłączaniem całego sprzętu, trochę mu to zajęło, ponieważ były problemy z systemem. Damian był tak szczęśliwy, że nawet nie miał ochoty wcinać słodkości, które mama przygotowała. Za to Tomek nie omieszkał zjeść za niego. Było widać po Damianie, że komputer był jego najskrytszym marzeniem, które nam udało się spełnić. Damian ma stały dostęp do Internetu, więc teraz tylko czekamy z niecierpliwością na maila z informacjami o tym, jak się sprawuje nowy sprzęt.



Trzymamy kciuki i życzymy owocnej nauki projektowania stron internetowych.