Moim marzeniem jest:

Chciałbym popływać z delfinami...

Szymon, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Opole

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Impresariat Kabaretowy Eskander, kibice meczu kabareciarze kontra księża, sponsor anonimowy

pierwsze spotkanie

2008-10-01

"[...] chwycić dłoń Boga i walczyć o swoje marzenia, wierząc, że ich spełnienie dokona się zawsze we właściwym momencie." Paulo Coelho

Wyprawa długo planowana, jakby na koniec świata ;) ale udało się.. Kolejny raz, tym razem bez przygód dotarłyśmy do Kietrza. Przez całą drogę kłębiły się w nas myśli.. Jaki będzie nasz nowy marzyciel? Jakie będzie to jego wyjątkowe marzenie? Za każdym razem kiedy możemy poznać kolejne dziecko, kolejne marzenie, towarzyszy nam to fantastyczne uczucie, że czeka nas wielka przygoda, w której możemy wziąć udział, przygoda, w której to przede wszystkim marzyciel jest głównym bohaterem, przygoda, która zaczyna się już teraz, od pierwszego spotkania.. Na miejscu czekali na nas już tata i najważniejsza osoba - Szymon, nasz marzyciel, sympatyczny, wesoły i rozgadany chłopiec. Nasze przeczucia znów nas nie oszukały. Chłopiec ma mnóstwo różnych zainteresowań, jak to każdy mężczyzna w jego wieku lubi sport (zwłaszcza piłka nożną), gry komputerowe i uwielbia zwierzęta. Jakie więc jest to najpiękniejsze marzenie? Szymon w wielkim skupieniu rysuje kolejne kreski, trochę koloruje, po chwili szybko domyślamy się o czym śni i marzy. Duże ryby? Brawo. Ale to nie wszystko... i to nie takie zwykle ryby. Nasz mężczyzna uwielbia delfiny i to z nimi jest związane to pragnienie - nie tylko chciałby zobaczyć delfinarium, ale także chciałby móc z nimi popływać. Niesamowite marzenie i przygoda, prawda? Teraz w naszych rękach jest to by ta przygoda mogła się zrealizować, czas działać! 


 

spełnienie marzenia

2009-09-21

        I stało się! 21 września 2009 wyruszyliśmy na Krym, aby spełnić kolejne, piękne, dziecięce marzenie. Tym razem szeroki uśmiech gościł na twarzy Szymona. Po emocjonującym przylocie do stolicy, udaliśmy się do uroczego hotelu w Ałuszcie. Na miejscu przywitał nas rezydent, który zapoznał grupę z planem wycieczki na cały tydzień. Dla Szymona przygotowana została specjalna oferta. Chłopiec bowiem mógł obcować z delfinami przez trzy dni. W czwartek, 24 września wraz z rodzicami i bratem naszego marzyciela wyruszyliśmy do Jałty. To właśnie tutaj czekał na Szymona ogrom wspaniałych wrażeń i atrakcji. Po wejściu do delfinarium, zasiedliśmy na jednych z najlepszych miejsc, aby jak najlepiej obserwować show w wykonaniu inteligentnych delfinów oraz fok. W trakcie pokazu mogliśmy podziwiać wspaniałe tańce, salta i skoki. Ku zaskoczeniu wszystkich ssaki zaprezentowały również swoje zdolności muzyczne, „śpiewając” pod dyrygenturę.

Po zakończonym pokazie, przeszedł czas na najciekawszy element wizyty w delfinarium. Szymon, który naukę pływania z wielkim zapałem i motywacją trenował przez pierwsze cztery dni pobytu w hotelowym basenie, doczekał się momentu kiedy wreszcie będzie mógł popływać ze swoimi wymarzonymi zwierzętami. Po zapoznaniu się z trenerem, który instruował naszego marzyciela jak zyskać sympatię delfinów, nastał czas na wejście do basenu. Szymon z uśmiechem i troską głaskał, karmił i bawił się z ssakami. Po chwili mogliśmy zaobserwować, iż nawiązana została przyjaźń pomiędzy Szymonem a delfinem. Radosne ruchy ssaka utwierdziły wszystkich w przekonaniu, że Szymon może już zacząć pływać ze swoim nowym przyjacielem. Marzyciel złapał mocno płetwę delfina, a ten szybko wypłyną wraz z nim w głąb basenu. Wzajemna współpraca zaowocowała doskonałą zabawą. Radość chłopca była naprawdę duża, niesamowite doświadczenie a zarazem fantastyczne uczucie sprawiły, iż z niecierpliwością czekał na następną możliwość spotkania z delfinem. Kolejna dwa dni dały Szymonowi możliwość ponownego spędzania wymarzonych chwil w delfinarium. Każdego dnia, po wizycie w delfinarium uciecha chłopca była równie duża.

Szymonie mamy nadzieję, iż chwile spędzone wraz z delfinami na długo pozostaną w Twojej pamięci oraz w Twoim sercu.