Moim marzeniem jest:

Czarny laptop z internetem

Paulina, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Aneta i Bartek Gola

pierwsze spotkanie

2008-10-19

Kiedy wdrapaliśmy się na czwarte piętro bloku jednego z poznańskich osiedli w drzwiach przywitała nas 17- letnia dziewczyna wraz z ciocią. Paulinka była zdziwiona i zaskoczona wizytą naszej ekipy. Powoli jednak oswoiła się z niecodzienną sytuacją, przywykła też do błysków aparatu fotograficznego Ani. Trochę nam o sobie opowiedziała, pokazała swój pokój i zdjęcia. Okazało się, że bardzo lubi zwierzaki i książki p. Małgorzaty Musierowicz. Paulina jest też zapaloną turystką. Wraz ze swoim wujostwem w czasie wakacji i długich weekendów poznaje Polskę. Przemierzyła wiele górskich szlaków (Bieszczady jeszcze na nią czekają). Dotarła też nad morze, nie wspominając oczywiście o tym, co miał okazję zobaczyć po drodze.

W wolnych chwilach Paulina gra z koleżankami w siatkówkę. Lubi też zaglądać do Starego Browaru. Co do marzeń, to pierwsze miejsce zajął czarny laptop z internetem. Marzenie numer dwa to wyjazd do Rzymu. Trzecim pragnieniem naszej Marzycielki jest telefon komórkowy do kontaktów ze światem.

W październikowe niedzielne popołudnie poznaliśmy bardzo sympatyczną młodą damę i niezwykle ciepły dom, jaki tworzą jej ciocia i wujek. Pozdrawiamy!

inne

2008-12-06

W Mikołajki - jakże piękny dzień na spełnianie marzenia - odwiedziliśmy Paulinę, żeby wręczyć jej wymarzony prezent. Wraz ze sponsorami przebraliśmy się za św. Mikołajów i całą paczką ruszyliśmy na czwarte piętro bloku, w którym mieszka Paulina. Gdy otworzyła nam drzwi, ze zdziwieniem i zainteresowaniem spoglądała na nas, ale dopiero gdy wręczyliśmy jej czarny laptop, zrozumiała cel naszej wizyty.

Z początku była trochę zakłopotana, ale po uśmiechu na jej twarzy można było odczytać, ile radości sprawiliśmy jej w tym dniu. Po rozpakowaniu prezentu rozpoczęła się prezentacja laptopa i niespodzianki. Wraz z czarnym laptopem Paulinka otrzymała słuchawki bezprzewodowe. Niewątpliwie trafiliśmy w jej gust. Michał bardzo dokładnie tłumaczył Paulinie szeroki zakres działań "sprzętu", ale po jakimś czasie . zauważyliśmy, że Paulinka zna się na technice lepiej niż Michał, ale pozwala mu błyszczeć wiedzą, z grzeczności.

Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez wujostwo Pauliny. Jesteśmy wdzięczni za prawdziwie rodzinną atmosferę, której i my mogliśmy zakosztować. Na koniec po wyczerpującej sesji zdjęciowej, którą przeprowadziła Ania, wymieniliśmy się numerami gadu-gadu, aby nadal utrzymywać kontakt z naszą wspaniałą Marzycielką. Mam nadzieję, że po tak męczącym dniu Paulina była bardzo zadowolona ze spełniania marzenia, a laptop na pewno przyda się jej, gdy znowu będzie musiała zawitać w szpitalnych progach. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy spełnić to marzenie, ale bez pomocy naszych sponsorów nie byłoby to możliwe. Serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy!