Moim marzeniem jest:

Zostać piosenkarką

Agatka, 12 lat

Kategoria: być

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-11-24

Jakie będzie marzenie Agatki? Czy zaskoczy nas czymś zupełnie nieoczekiwanym i wyjątkowym? Czy będzie to łatwe, czy trudne marzenie do spełnienia? Z jakiej kategorii? Dostać, zobaczyć, spotkać czy być....? Dreszcz emocji zawsze towarzyszy pierwszym kontaktom z Marzycielami.

Na miejscu zastaliśmy wesołą gromadkę domowników: Mamę, Tatę, Agatkę i jej czterech bardzo dobrych i troskliwych braci. Ponieważ to odważni i śmiali chłopcy, rozmowy potoczyły się tak wartko, jakbyśmy znali się od dawna. Nie było łatwo skupić uwagi na naszej misji, bo cała radosna gromadka musiała najpierw opowiedzieć nam o sobie, swoich marzeniach i planach na przyszłość. Bartek zamierza być sportowemu, z zamiłowaniem gra w piłkę ręczną. Daniel będzie kiedyś nauczycielem matematyki, Hubert chce zostać rolnikiem, bo rolnik ciężko pracuje, a on chce być taki jak Tata. Adaś zostanie pewnie podróżnikiem odkrywcą, chyba, że ujawni inne swoje talenty, kiedy trochę podrośnie. Adaś nie jest jeszcze krasomówcą, ma dopiero 3 lata. Było go za to wszędzie pełno. Nasz sprzęt fotograficzny, garderoba i teczki musiały się mieć na baczności.

Chłopcy zajęli nas tak bardzo, że prawie nie zauważyliśmy kiedy Agatka wybrała kredki o ulubionych kolorach (żółty, pomarańczowy, czerwony, różowy) i zaczęła rysować. Powstały dwa rysunki z marzeniami. Pierwszy przedstawia Agatkę na scenie, z mikrofonem w dłoni, oświetloną kolorowymi reflektorami. Na drugim rysunku widzimy już Agatkę na ekranie telewizora i pana za kamerą. Jaka jest interpretacja rysunków? Otóż Agatka lubi śpiewać, więc chciałaby zostać piosenkarką i to najlepiej gwiazdą estrady. Drugie marzenie to relacja filmowa z jej popisów wokalnych, emitowana w telewizji. Trzeciego marzenia nie udało się ustalić, mimo opowieści o marzeniach innych dzieci, mimo podpowiedzi braci, mimo kilku godzin, spędzonych na rozmowach, żartach i serdecznościach.

Agatka na początku wizyty nieco onieśmielona, z każda chwilą stawała się coraz bardziej rozmowna, uśmiech nie znikał jej z buzi. Rozpromieniła się po rozpakowaniu "lodołamacza", kiedy zobaczyła płyty CD z domowym karaoke. Nie trzeba było prosić ani Agatki, ani braci, żeby pośpiewali znane piosenki. "Konik na biegunach" zatrzymał wszystkich przy komputerze, gdzie każdy mógł spróbować swoich sił w występie solowym. Najlepiej jednak brzmiały wspólnie śpiewane refreny.

Droga na estradę jest trudna, nie wszystkim udaje się zostać gwiazdą, ale tym bardziej warto starać się, żeby osiągnąć wymarzony cel. Warto wierzyć w siebie, warto sięgać po to, co wydaje się nieosiągalne. Cieszymy się Agatko, że mogliśmy poznać Ciebie i Twoją wspaniałą, ciepłą, radosną i uśmiechniętą, pełną optymizmu Rodzinę. Dziękujemy za spotkanie, które z całą pewnością przyniesie dużo dobrego Tobie i wszystkim Twoim bliskim.

inne

2007-12-28

Agatka wraz z rodziną przyjechała do Poznania odpowiednio wcześnie, żeby jeszcze przed Galą nagrać w studio swojego pierwszego złotego singla. Wsparta przez najbliższych, mając u boku dynamiczną, radosną i gotową do pomocy Kasię Wilk, znakomicie dała sobie radę z wymogami profesjonalnego nagrania piosenki "Konik na biegunach". Tak zaczęła się przygoda Agatki, tak zaczęła się realizacja jej marzenia. Po nagraniu, zostawiając realizatorom dźwięku trud montażu, obiad, hotel, wreszcie próba generalna "pierwszego starcia" z mikrofonem w Auli UAM.

To był prawdziwy sprawdzian. Gorączkowe przygotowania do koncertu, krzątanina operatorów kamer telewizyjnych, oświetleniowców, dźwiękowców, montaż instrumentów perkusyjnych, próby sceniczne baletu, poprawianie elementów scenografii, zmiany ustawień, upływający czas i ciągłe ponaglania, cały wielki chaos i gąszcz wszystkiego i wszystkich... to mogło przestraszyć i przestraszało nawet zawodowców. Agatka jednak nie wydawała się przestraszona, zaśpiewała z Rodzinką tworząca chórek i... okazało się, że jest tak, jak powinno być. Minimalne kłopoty z podkładem muzycznym "przeskoczyła" łatwo. Widać było, że cały ten zgiełk nie deprymuje młodej piosenkarki, choć znalazła się w takiej sytuacji po raz pierwszy w życiu.

Na Galę powoli zaczynają schodzić się goście. Elegancki stroje, atmosfera podniosła. To przecież kolejne, coroczne spotkanie Poznaniaków z Fundacją i jej Marzycielami. To czas silnych wrażeń, emocji, wzruszeń, radości i łez. Agatka zasiada na widowni w pełnej obstawie. Jest ciekawa tego, co dzieje się wokół, jest przejęta, ale nie wystraszona. Słucha opowieści czytanych przez Małgorzatę Kożuchowską - Ambasadora Fundacji, o spełnionych marzeniach Justynki, Łukasza, Kacpra i Adriana. Czeka na swój wielki występ. Jest ubrana kolorowo, pomarańcze, czerwienie, żółcie, zielenie, a na bluzeczce aplikacja... oczywiście konik, choć nie na biegunach. Buciki także "odjazdowe" - szyte na miarę, jak dla prawdziwej gwiazdy w Poznańskich Zakładach Sprzętu Ortopedycznego - jednego ze sponsorów marzenia. Wygląda wspaniale. Krótko przycięte czarne włosy i delikatny makijaż, duże, to zdziwione, to radosne oczy, zwracają uwagę kamerzystów i wszystkich siedzących koło Agatki.

Wreszcie następuje TEN MOMENT. Zapowiedź występu młodej piosenkarki elektryzuje widownię. Witana gromkimi brawami, pod obstrzałem fleszy fotoreporterów, na scenę wchodzi Agatka i jej chórek. Kasia Wilk dodaje odwagi, Agatka bierze mikrofon i śpiewa, a publiczność klaszcze do rytmu, podśpiewuje, uśmiecha się i wyciera ukradkiem łzy. Agatka śpiewa zwrotkę za zwrotką, a my domyślamy się, że jest szczęśliwa, choć może na taką refleksję przyjdzie czas następnego dnia i później. Teraz jest tylko scena, piosenka, kamery telewizyjne, mnóstwo klaszczących uśmiechniętych ludzi i w końcu owacja na stojąco.

To koniec? Nie. Deszcz prezentów spada na Agatkę na scenie. Dyplom spełnionego marzenia, Złota Płyta, mikrofon prawie profesjonalny, doskonały do pracy nad wokalami, kuferek z mnóstwem kosmetyków potrzebnych każdej gwieździe estrady. Z pomocą braci Agatka wraca na widownię. I brawa, ciągłe brawa. Tak radosnego debiutu piosenkarskiego pełnego emocji, wzruszenia i szczęścia, jeszcze nie widziałem.

Agatka chyba się nie spodziewała, że tak silnym akcentem rozpocznie swoją piosenkarską przygodę. Czy ma szansę kształcić głos, czy te pierwsze kroki nastolatki wytyczą kierunek jej kariery w życiu dorosłym? Tego nie wiemy. Droga na estradę jest trudna, nie wszystkim udaje się zostać gwiazdą, ale tym bardziej warto starać się, żeby osiągnąć wymarzony cel. Warto wierzyć w siebie, warto sięgać po to, co wydaje się nieosiągalne.

Koniec koncertu. Jest już bardzo późno. Rodzina Agatki jest szczęśliwa, oszołomiona i bardzo zmęczona. Szybko zatem udajemy się do hotelu. A hotel - wymarzony dla Gwiazd. Dzięki Sheratonowi nasza Agatka nocuje po królewsku. Teraz następuje ciąg dalszy zachwytów, odkryć i zdumień. Wszystko w wyposażeniu jest takie nowe, luksusowe, nieznane.. W końcu to dla całej Rodziny pierwszy pobyt w hotelu, i to od razu w TAKIM hotelu. Eleganckie, smaczne, śniadanie w międzynarodowym towarzystwie hotelowych gości było dla Gwiazdy i jej świty ostatnim silnym akcentem spełnienia marzenia. Pełni wrażeń wracali do domu bogaci we wrażenia, które nieudolnie próbujemy tu zapisać. Niech te magiczne chwile staną się pięknym wspomnieniem, które sprawi, że Agatka będzie patrzeć w przyszłość z optymizmem i radością.

Sponsorzy:

Łukasz Kaczmarek i Przyjaciele
Zespół Wolny Band
Poznańskie Zakłady Sprzętu Ortopedycznego