Moim marzeniem jest:

Robot

Dominik, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-05-16

16 maja jedziemy do Dominika. Razem z nami jadą: Natalia, Agnieszka i Ania z Gimnazjum nr 12. Wita nas cała rodzina. 14- letni Dominik mówi niemal wyłącznie o swojej fascynacji robotami. Nie zdziwiło nas, więc, że gdy poprosiłyśmy go o przeniesienie swoich największych marzeń na papier, na kolejnych rysunkach zaczęły pojawiać się właśnie te urządzenia. Nasz marzyciel najbardziej chciałyby dostać robota - najpierw poznawać wszystkie jego możliwości, a z czasem zacząć go samodzielnie programować.

Mama zdradziła nam, że Dominik wybrał w liceum klasę o profilu informatycznym, więc własny robot pozwoliłby mu na zastosowanie zdobytej już wiedzy w praktyce.  W centrum kolejnego rysunku także pojawiła się znajoma sylwetka. Tym razem miał to być jeden z eksponatów wystawy robotów, bo zwiedzanie wystawy, to drugie marzenie Dominika. Trzecie też okazało się związane z techniką i chęcią poznawania świata. Na rysunku pojawił się bowiem telewizor z kolumnami.

Wychodziłyśmy w przekonaniu, że trzeba czym prędzej zabrać się do pracy. Marzenie Dominika było bardzo przemyślane. Nie mamy wątpliwości, że o własnym robocie myśli od dawna.

inne

2007-07-16

Jesteśmy przygotowane do spełnieniem marzenia, ale musimy poczekać, ponieważ Dominik jest na wycieczce w Poroninie. 9 lipca zjawiamy się w domu chłopca z wymarzonym robotem, podarowanym przez Firmę: Toys4Boys.pl z o.o. z Gdańska... Jest z nami Ola i Agata jako przedstawicielki Gimnazjum nr 12. Rodzina w komplecie. Bardzo pomocny jest tata Dominika, który sprawnie wypakowuje upragniony prezent, pomaga też wszystko zainstalować. Gotowe. Robot wita nas błyskiem diod wspaniale imitujących oczy. Ton jego głosu przypomina wojskowe komendy, ale... jeśli Dominikowi nie przypadnie go gustu, nie będzie problemu. Przecież robot ma jeszcze trzy inne osobowości. Na razie nie bardzo wiemy, co kryje się pod tym pojęciem, ale jesteśmy pewne, że za jakiś czas Dominik wszystko nam wyjaśni.

Nasz marzyciel zaczyna sterować pilotem, co sprawia, że robot porusza się, schyla, kładzie, podnosi gazetę, robi nam zdjęcia i kręci film. Nastolatek jest tak pochłonięty zabawą, że niemal zapomina o rozmowie. Chociaż nie okazuje emocji, nie mamy wątpliwości, że nowy lokator jego niewielkiego pokoju bardzo przypadł mu do gustu. Dominik doskonale zdaje sobie sprawę, że to dopiero próbka tego, co może mały 80 - centymetrowy ludzik, przypominający wyglądem roboty z filmów science fiction. Resztę jego umiejętności Dominik pozna już sam.