W środę wieczorem wyruszyliśmy na obchód po szpitalu w celu poznania marzeń naszych Marzycieli.

Jednym z nich był Wojtek, chłopiec wyraźnie zainteresowany grami komputerowymi. Po dłuższej rozmowie odnośnie marzeń, udało się nam dobrnąć – nasz Marzyciel marzy właśnie o sprzęcie, którym jest coś, co właśnie gier dotyczy. Mowa o zestawie gamingowym. Po drodze ku ostatecznemu wyborowi, Wojtek opowiedział nam też o swoich innych marzeniach - ulubionych YouTuberach, których chętnie by spotkał. Mimo wszystko pasja i chęć do samodzielnego grania przezwyciężyła i to na własny sprzęt padła decyzja. Świat wirtualny, to okno na świat i odetchnienie dla chłopca żyjącego w dobie choroby. Szkoła, znajomi, rozrywka i… Streaming! Do takich zadań potrzebny jest Wojciechowi komputer. Aspiruje on właśnie na Streamera, idąc drogą ulubionych twórców.

Mamy nadzieję, że jak najszybciej uda nam się zrealizować marzenie Wojtka, by jak najszybciej mógł w sposób dogodny realizować swoje pasje dot. gier komputerowych.

Dwójka wolontariuszy znów połączyła siły. Tym razem przy najbardziej magicznej z powszechnych form wolontariatu Fundacji Mam Marzenie – Spotkania Spełnienia Marzenia.

Sebastian zabrawszy zielony pakunek z biura wyruszył do Marzyciela, gdzie czekała na niego druga wolontariuszka. Pojednani wspólnym celem wkroczyli do kamienicy. Do akcji.

Wolontariusze zadali pytanie Marzycielowi. Z niedowierzania nie był w stanie na nie odpowiedzieć. Odpowiedzią był komputer – to znajdywało się w wielkim, tajemniczym pudle. Wspólnie pokonawszy problemy techniczne Wojciech prędko rozpoczął nawiązywanie relacji z komputerem, obiecując jednak że nadchodzące święta spędzi w towarzystwie wyłącznie rodziny.

Udało się. Marzenie spełnione.