Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-01-02
Takiej ilości pozytywnej energii nie spodziewaliśmy się we wtorkowe popołudnie, ale może zacznijmy od początku.
Jak wiemy zimą godzina 16:00 nie zachęca do jakichkolwiek aktywności, ale naszą wolontariacką pasję nic nie zatrzyma. Razem z Agatą wybrałyśmy się poznać naszego, nowego podopiecznego. I to był strzał w dziesiątkę ponieważ od progu przywitała nas przesympatyczna, uśmiechnięta rodzinka.
Od razu przez Marcela zostałyśmy zaproszone do jego pokoju. Dzięki temu mogłyśmy poznać jego pasję, których jest bardzo dużo. Na ścianie od razu zauważyłyśmy plakaty z gry jak i serialu „The last of us” czyli jednym z pierwszych zainteresowań jakie poznałyśmy to gra na playstation z kolegami np. w ”Spiderman Miles Morales” , „Assassin's creed”, „Five nights at freddy's” czy „Geometry Dash”. By poszerzyć swoją wiedzę na temat wirtualnego świata Marcel ogląda filmiki swojego ulubionego youtubera –Eleven.
W trakcie rozmowy zauważyłyśmy na szafie świetne rysunki bohaterów mangi, które Marcel samodzielnie narysował. Szczęki opadły nam do samej podłogi jak zrozumiałyśmy, że poznałyśmy tak utalentowanego chłopaka. A ogromna kolekcja flamastrów do rysowania uświadomiła nas, że nie jest to chwilowe zainteresowanie.
Rozmów na temat pasji i zainteresowań moglibyśmy nie kończyć, ale musiałyśmy podjąć jeszcze jeden ważny temat, a wręcz najważniejszy w trakcie naszego spotkania. Jakie jest największe marzenie Marcela? Oczywiście z głową pełną pasji nie był to łatwy wybór, ale Nasz Marzyciel wszystko pięknie połączył świat wirtualny oraz pasję do rysowania i wymarzył sobie iPada Air 10,9” 5 gen. 256 GB z rysikiem. Dzięki takiemu sprzętowi Marcel będzie mógł w każdym miejscu rozwijać swoje wspaniałe umiejętności i przenosić je na wyższy poziom.
Nasze spotkanie nie mogło się zakończyć inaczej jak sesją zdjęciową, której Nasz Marzyciel nie mógł się doczekać :). W tym miejscu chcieliśmy podziękować mamie Marcela- pani Kasi za przepyszny sernik i przemiłą atmosferę oraz siostrze Nikoli, która wprowadziła nas w swój piłkarski świat. Ten ogrom pozytywnej energii oraz miłość tej wspaniałej rodzinki będzie nas motywowała do tego by jak najszybciej móc się ponownie spotkać na spełnieniu marzenia Marcela!
Relacja: Katarzyna P.
spotkanie - zmiana marzenia
2024-02-27
Czasami potrzeba więcej czasu na przemyślenia nad tak ważną rzeczą jaką jest MARZENIE. I właśnie tego czasu potrzebował Nasz Marzyciel.
Już w trakcie pierwszego spotkania padło wiele pomysłów i trudno było się zdecydować. Niby w trakcie zostało wypowiedziane marzenie o iPadzie, ale słyszałyśmy w głosie jeszcze nutkę niepewności. Marcel został przez nas powiadomiony, że dopóki nie mamy środków na spełnienie jego wymarzonego sprzętu może jeszcze zmienić decyzję.
Po ponad miesiącu od naszego spotkania skontaktowała się z nami mama Marcela w sprawie zmiany marzenia. Nie czekając długo od razu po kilku dniach umówiliśmy się na kolejne spotkanie.
Jak na szpilkach czekałyśmy na decyzję Naszego podopiecznego. Wybór padł na wyjazd do Disneylandu. W trakcie jak się poznaliśmy Marcel także wspominał nam o, że chciałby gdzieś wyjechać i spędzić czas z fantastyczną, młodszą siostrą oraz rodzicami. A taki bajkowy park rozrywki będzie najlepszym miejscem na wspólne spędzenie czasu. Wydaje nam się, że Marcel ze swoją energią i pozytywnym nastawieniem nie ominie żadnego rollecostera :).
Mamy nadzieję Marcel, że będzie to przygoda, którą zapamiętasz do końca życia! :)
Relacja: Katarzyna P.
spełnienie marzenia
2025-09-05
Są takie chwile, które pozostają w pamięci na zawsze. Dla Marcela, naszego nastoletniego Marzyciela, taką chwilą był wymarzony wyjazd do Disneylandu, miejsca gdzie magia spotyka się z radością, a każdy dzień zamienia się w niezwykłą przygodę.
Od pierwszych kroków w parku było widać, że Marcel jest w swoim żywiole. Spotkania z bohaterami znanymi z bajek i niezliczone atrakcje wywoływały w nim ogromną radość. Ale to, co sprawiło mu największą frajdę, to… kolejki! Te najszybsze, najbardziej zakręcone i najstraszniejsze były jego absolutnymi faworytami. Marcel ani przez chwilę się nie wahał. Z uśmiechem, energią i odwagą wsiadał na kolejne atrakcje, a każdy zjazd kończył się głośnym śmiechem i błyskiem szczęścia w oczach.
To właśnie wtedy było najlepiej widać, że spełnia się jego prawdziwe marzenie. Nie było cienia strachu czy wątpliwości, tylko czysta radość i poczucie, że to dokładnie ten moment, o którym myślał, marzył i którego pragnął. Disneyland okazał się miejscem, które dało mu nie tylko niesamowite wspomnienia, ale też poczucie spełnienia i beztroskiej dziecięcej radości.
Dzięki wsparciu ludzi o wielkich sercach Marcel mógł przeżyć tę bajkową przygodę i poczuć, że marzenia naprawdę mają moc. To była podróż pełna wzruszeń, śmiechu i niezwykłej energii, która pozostanie z nim na długo.
Z całego serca dziękujemy DKMS, sponsorowi marzenia Marcela, za pomoc w realizacji tej wyjątkowej wyprawy. Wasza życzliwość i otwarte serca sprawiły, że Marcel mógł zanurzyć się w świecie magii i zabawy, a jego uśmiech stał się najpiękniejszym dowodem na to, że warto wierzyć w marzenia.
Relacja: Aleksandra L.