Moim marzeniem jest:

Drewniany domek ze zjeżdżalnią i lunetą

Aleksander, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2024-01-26

Za nami kolejne pierwsze spotkanie z nowym Marzycielem. Tym razem mieliśmy niewątpliwą przyjemność poznać wspaniałego Aleksandra. Z początku lekko onieśmielony już po chwili z uśmiechem na twarzy opowiadał nam o sobie, swojej rodzinie oraz czworonożnych domownikach. Na koniec spotkania, na totalnym luzie, pochwalił się pokaźną kolekcją swoich ulubionych pluszaków.

Widok Olka w morzu maskotek bardzo nas wzruszył, ale i rozbawił. Nasz mały Marzyciel, wybierając kolejne NAJULUBIEŃSZE zabawki z zachwytem nam je prezentował. Czule tulił, demonstrował co potrafią i opowiadał jak super się nimi bawić. I tak między innymi poznaliśmy NAJULUBIEŃSZEGO chomika, który powtarza wszystko co usłyszy. Dlatego trzeba się mieć na baczności co się przy nim mówi. Szczególną uwagę Olek poświęcił też ogromnej gęsi, oczywiście NAJULUBIEŃSZEJ :). Gęś tę otrzymał od ukochanej siostry Leny. Przy okazji nasz Marzyciel zdradził nam, że ulubioną zabawą Jego i Leny jest budowanie Bazy. Aby stworzyć Bazę niezbędne są koce, krzesła oraz nieograniczone pokłady wyobraźni. W Bazie wszystko jest możliwe i nigdy nie jest tam nudno.

Olek jest też wielkim fanem klocków lego. Uwielbia składać z nich … wszystko w zasadzie. Pochwalił się nam swoim najnowszym dziełem - profesjonalną myjnią samochodową. Fantastyczna budowla! Brawo Olku! 

Były też opowieści o, a jakże  ULUBIONYCH zwierzątkach. Do rodziny należą dwie kotki - Andżelika i Kicia, kocur Andrzej oraz owczarek podhalański Bella. Nasz Marzyciel lubi spędzać z nimi czas w ogrodzie. 

Nadszedł moment by rozstrzygnąć kluczową kwestię tego spotkania. Aleksander, zapytany czy wie, dlaczego Go odwiedziliśmy, uśmiechnął się rozbrajająco, prezentując jednocześnie własnoręcznie wykonany projekt swojego marzenia: domek na drzewie ze zjeżdżalnią i lunetą do obserwowania wszystkiego. Olek szczegółowo nam objaśnił, że domek ma być drewniany i duży. Duży na pięć osób. Bo jego rodzina to pięć osób: tata, mama, Igor, Lena no i On sam. Ale jeszcze przecież są Andrzej, Andżelika, Kicia i Bella. Tylko czy Bella da radę wejść po schodach do domku? Oto jest pytanie!?

Olku, już się nie możemy doczekać, aby spełnić Twoje piękne marzenie. Dołożymy wszelkich starań, aby stało się to jak najprędzej. Poza tym wszyscy jesteśmy ciekawi, czy Bella da radę tym schodom? :)

Relacja: Anna K., Oliwia S.

 

 

spełnienie marzenia

2024-07-03

Pamiętacie Olka, naszego małego Marzyciela, który zaprezentował nam swój własny projekt drewnianego domku z lunetą? My wciąż żywo pamiętamy widok tego rysunku i radość, z jaką nam go prezentował.

Wraz z Anią, dotarliśmy na miejsce w chwili, kiedy domek był na ukończeniu i montowane były już tylko schodki wraz ze zjeżdżalnią, której oczywiście nie mogło zabraknąć w tak cudownym domku. Nad wszystkim czuwał Tata, który wspomagał proces montażu, a później samodzielnie zamontował wymarzoną lunetę. To właśnie ona, na dłuższy czas, skradła uwagę naszego Marzyciela. 

Dla Olka cała sytuacja była ogromną niespodzianką. Dzięki współpracy z Mamą i pomocy Babci udało się utrzymać w sekrecie planowane spełnienie marzenia. 

W tym wyjątkowym dniu, nasz Marzyciel spędzał popołudnie u Babci, bawiąc się z ulubionym kuzynem Szymonem. Gdy wymarzony domek rozgościł się już w ogrodzie, Mama dała znać Babci, że mogą przyjechać. Wiadomo, że u babci zawsze jest najlepiej. A gdy dodatkowo ma się super towarzystwo do zabawy, nie chce się opuszczać takiego miejsca. Dlatego Babcia użyła małego podstępu. Powiedziała chłopcom, że w domu czeka na nich pyszny deser. 

Po przyjeździe, gdy Olek ujrzał na swoim podwórku obiecany przez Babcię “deser”, aż zaniemówił z wrażenia. I nie ważne, że okazał się on niejadalny. 

Przed pierwszym wejściem do wymarzonego, drewnianego domku nastąpiło oficjalne otwarcie i przecięcie czerwonej wstęgi. Po dokładnym obejrzeniu i przetestowaniu zjeżdżalni - całość została oceniona na “SUPER DOMEK”. Olek chętnie zaprosił do zabawy swojego kuzyna, siostrę i brata, z którymi to łączy go silna więź i chętnie się razem bawią np. ganiając w berka po całym podwórku. Dzieci nie opuszczały domku ani na moment. Szybko zdecydowały się go umeblować – na początek krzesełkiem i stolikiem, na którym zagościło przywiezione w prezencie lego. W międzyczasie pierwotna koncepcja „BAZY” pod domkiem uległa zmianie i nasz Marzyciel ustalił, że będzie to “pokój imprezowy”, oraz że wstęp do niego mają tylko te osoby, które posiadają zielony balonik fundacji FMM. Pokój ten sprawdził się idealnie jako miejsce do zjedzenia ciasta i babeczek, które upiekła Mama Olka. Były przepyszne! 

Aby nadać klimatu, wokół pokoju imprezowego zostały zawieszone, specjalne pirackie zasłony, które bardzo się spodobały chłopcu. Nie zabrakło, także ważnych gości: pluszowej gąski Gumy Balonowej czy uwielbianej przez Olka kotki Andżeliki, która była bardzo łagodna i wraz z chłopcem zwiedziła wnętrze domku. Wszyscy jesteśmy pewni, że konstrukcja bardzo im się spodobała!

Bella ze stoickim spokojem, z daleka obserwowała całe zamieszanie i niestety nie przekonaliśmy się, czy da radę tym schodom.

Po wręczeniu Dyplomu Super Marzyciela nadszedł czas pożegnań. Nie było łatwo rozstać się z tak miłą rodzinką, ale naładowani ogromem pozytywnej energii wróciliśmy do naszych domów.

Olku, dziękujemy Ci za Twoje przepiękne marzenie. Jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy razem z Tobą cieszyć się spełnieniem marzenia. Nigdy nie przestawaj marzyć – marzenia mają wielką siłę!

Również serdecznie dziękujemy Pracownikom Google, którzy to regularnie przekazują środki na Marzycieli z naszego Oddziału. To właśnie dzięki Państwa hojności jesteśmy w stanie spełniać kolejne piękne marzenia i wywoływać radość na twarzach naszych Marzycieli.

Relacja: Oliwia S., Jakub S.