W czwartkowe popołudnie udaliśmy się na spotkanie z naszym Marzycielem. Drzwi otworzył nam tata Marzyciela, a z za niego nieśmiało wychylił się uśmiechnięty chłopiec. Przedstawiliśmy się, a następnie wręczyliśmy Marzycielowi klocki, po których ułożeniu miał powstać czołg. Charakterstyczne iskierki, które w tym momencie ukazały się w oczach Marzyciela powiedziały nam wszystko. Ostap wyjaśnił nam, że układanie klocków to jedna z jego ulubionych form spędzania czasu. W jego kolekcji najwięcej jest zestawów z Minecrafta. Umówiliśmy się, że Ostap podzieli się z nami zdjęciem efektów swojej pracy, gdy tylko klocki zostaną ułożone.

Podczas naszej rozmowy okazało się, że Ostap w przyszłości chciałby zostać żołnierzem. Nic więc dziwnego, że jego zainteresowania oscylują wokół tematu wojskowości, w tym broni. Już teraz Ostap wraz z kolegami formują się w oddziały i w parku między drzewami wypełniają różne misje. Często przy tym gubią się naboje z Nerfów, ale zawsze to jakaś dodatkowa akcja poszukiwawcza... no i okazja do doskonalenia przyszłego fachu. Marzyciel jest również zapalonym graczem. Jak się domyślaliśmy po informacji kolekcji klocków -  to fan Minecrafta, ale wśród tytułów które wymienił, znajdują się też takie, które rozwijają strategiczne myślenie, koordynację i wymagają szybkiego działania.

Po przedstawieniu Ostapowi jakie rodzaje marzeń spełniamy zaświeciły mu się oczy na myśl, że mógłby się na jeden dzień wcielić w rolę żołnierza. Jednak marzenie było mu znane już przed naszym przyjściem- chłopiec bardzo chciałby dostać Sony PlayStation 5 z napędem. Przeniesienie się do świata obmyślania strategii i realizowania jej w brawurowych starciach, sprawi, że Ostap choć na chwilę będzie mógł się poczuć beztrosko.

Ostapku- bardzo cieszymy się, że mieliśmy okazję Cię poznać i obiecujemy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby jak najszybciej spełnić Twoje marzenie!

W końcu nadszedł ten dzień, na który zawsze najbardziej czekamy w Fundacji - dzień spełnienia marzenia! Tym razem mieliśmy szansę odwiedzić Marzyciela w domu. Podekscytowani udaliśmy się pod wskazany adres, gdzie czekał na nas Ostap razem z rodziną.

Marzyciel nie krył zaskoczenia kiedy nas zobaczył. Rodzice, poproszeni o dyskrecję podyktowaną chęcią zrobienia chłopcu niespodzianki, do końca utrzymali naszą wizytę w sekrecie. Widząc wielką paczkę opakowaną w kolorowy papier, Marzyciel rozpromienił się. "Ostap, to dla Ciebie!" - krzyknęliśmy głośno wręczając chłopcu prezent. "Ciężkie!" - stwierdził chłopiec biorąc w dłonie pakunek. Zachęcony do sprawdzenia zawartości pakunku, chłopiec ostrożnie zaczął sciągać ozdobny papier z paczki. Gdy jego oczom ukazało się wymarzone PlayStation 5, nie krył wzruszenia. Przez dłuższą chwilę nie był w stanie nic powiedzieć. Pierwszy szok po chwili minął - potem już była tylko radość i ekscytacja ze spełnionego marzenia, która udzieliła się wszystkim obecnym.

Następnie zostaliśmy zaproszeni do stołu, gdzie czekał pyszny poczęstunek przygotowany specjalnie dla nas. Kolejne minuty upłynęły nam przy rozmowach i obserwacji jak wiele uśmiechu dostarczyć potrafi spełnione marzenie. Ostap zapewnił nas, że upragnionym sprzętem podzieli się także z domownikami. Gdy staliśmy w progu domu Ostap rzucił nam ostatnie tego dnia soczyste "dziękuję!", które po dziś dzień dźwięczy w naszych uszach.

Z tego co wiemy sprzęt spisuje się bardzo dobrze, czego dowodem niech będą zdjęcia załączone do tej relacji i wyraz twarzy naszego Marzyciela - tym razem już w roli gracza.

Dziękujemy wszystkim Państwu, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Ostapa.

Ostapku - życzymy Ci dużo zdrowia, spełniaj odważnie wszystkie swoje marzenia!