Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-05-29
Zuzia zaskoczyła nas swoją żywiołowością i pomysłowością. Duży zestaw markerów mający pomóc przełamać pierwsze lody doskonale spełnił swoją funkcję. Zostałyśmy szczegółowo wypytane o przeznaczenie każdego elementu. Radość była ogromna, ale krótkotrwała. Potrzeba wspólnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu zaprowadziła nas do piaskownicy. W czasie, gdy nasza podopieczna serwowała nam wymyślne, piaskowe potrawy, my starałyśmy się odkryć, co też tak naprawdę w jej duszy gra. Pojawił się laptop, ale nie bardzo znane było jego przeznaczenie. Następnie przyszła kolej na podróż do zoo, ale i ten pomysł równie szybko poszedł w odstawkę, gdyż nasza marzycielka przypomniała sobie, że jak tylko wyzdrowieje, zabierze ją tam mama. Pojawiały się jeszcze różne zabawki, ale żadna z nich nie była na tyle atrakcyjna, by o niej marzyć. Wspólny spacer na łonie natury, urozmaicany piosenkami i grą w „1,2,3 baba jaga patrzy”, pozwolił naszej Marzycielce nieco uspokoić myśli. Z przekonaniem oświadczyła, że chce zobaczyć Disneyland. Wspominając o Myszce Micky i Kaczorze Donaldzie cała promieniała. Bardzo dopytywała i upewniała się, czy aby na pewno spotkanie z tymi bohaterami będzie możliwe. Na potwierdzenie pokazałyśmy parę internetowych fotek, które rozpaliły żar w tych małych oczkach.
Pędzimy zatem szukać Sponsorów, by Zuzia jak najszybciej mogła wyjechać w wymarzoną podróż.
spełnienie marzenia
2025-06-16
Pierwszy wyjazd za granicę, pierwszy lot samolotem i to gdzie? Do wymarzonego Disneylandu we Francji. A kto tam był? Nasza Marzycielka Zuzia.
Emocji było bardzo dużo od samego początku. Przede wszystkim to, że marzenie się ziściło i że Zuzia po raz pierwszy w życiu poleciała samolotem, co bardzo jej się podobało. W parku Disneya było mnóstwo atrakcji, począwszy od bajkowej atmosfery, muzyki poprzez karuzele czy rollercoastery. Zuzia z opaską we włosach z uszkami Myszki Miki, bardzo chętnie korzystała z takich atrakcji jak: filiżanki, koniki, słonie, pływająca bajkowa łódeczka czy inne. A w Walt Disney Studio Park podziwiała m.in. Spider-Mana, a następnie powstrzymywała Spider-Boty, które samowolnie się replikowały. Kolejną atrakcją było wyszukiwanie na terenie parku postaci Disneya, aby w pamiątkowym pamiętniku otrzymać autografy ulubionych bohaterów. Zuzi udało się troszkę ich zebrać: m.in. była Myszka Miki, kaczka Daisy, czy Goofy. Robiąc pamiątkowe zakupy, trudno było się zdecydować naszej Marzycielce, co wybrać, bo wszystko było piękne i kolorowe. Ale po namyśle, decyzja została podjęta i wybrała m.in. skarbonkę Stitcha i szklaneczkę z jego podobizną. Jednym słowem zakupy się udały i na pewno będą przypominać jej te wszystkie piękne chwile. Podziwianie postaci bajkowych na kolorowych platformach było również nie bagatelną atrakcją. Pięknym, pełnym wzruszeń i emocji był wieczorny pokaz iluminacji i fajerwerków na pałacu Disneya. Zainteresowanie i uśmiech z twarzy nie znikały.
Zuzia przez cały czas pobytu w Disneyland była szczęśliwa, a jej uśmiech, ale czasem i zmęczenie z dużej ilości atrakcji mówiły wiele. Warto było.
Uśmiech zadowolonego dziecka jest bezcenny.
Dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji marzenia Zuzi. Dzięki Wam nasza Marzycielka mogła przenieść się do wymarzonej bajkowej krainy postaci Disneya, gdzie spełniają się marzenia.