Moim marzeniem jest:

Podróż po Wielkiej Brytanii

Maciej, 18 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2024-09-13

Maciek to bardzo dojrzały nastolatek. Mocno stąpa po ziemi. Interesuje się informatyką, a w szczególności programowaniem. Nie stroni też od typowej dla tego wieku rozrywki. Gry komputerowe jak Diablo czy Hunter Strike potrafią go zająć na długo. Te atrakcje jednak nie pochłaniają całego wolnego czasu jakim dysponuje. Bardzo lubi wychodzić „na miasto” z kumplami. Po miesiącach przymusowej izolacji, to chyba największa obecnie przyjemność. Czasami poczyta jakąś książkę, ale musi go naprawdę zaciekawić, wtedy potrafi pochłonąć ją jednym tchem. Za serialami nie przepada, no chyba, że to będzie Percy Jackson i bogowie olimpijscy, bo mitologię darzy szczególnym uwielbieniem. W czasie jak nie gra, nie czyta, czy nie szwęda się po mieście, lubi spędzać czas w kuchni oddając się kulinarnym pasjom. Serwuje makarony z wymyślnymi sosami, podobno całkiem smakowite.

Ma też sporo sportowego doświadczenia w sztukach walki i w piłce wodnej, którą trenował kilka lat. Już jako dziecko nurkował z butlą podziwiając kolorowe podmorskie życie. Jest ciekaw świata, lubi zwiedzać i próbować nowych rzeczy.

I właśnie w tym kierunku zmierzają jego marzenia. Maciek bardzo chciałby zwiedzić Wielką Brytanię. Raczej interesują go miejskie klimaty, zabytki niż krajobrazy czy piękno przyrody. W planach między innymi Londyn, Stonehenge oraz szkockie zamki. Spora odległość jak na jedną wycieczkę, ale może uda się zrealizować. Pędzimy gromadzić środki, żeby nasz podopieczny mógł jak najszybciej poczuć brytyjski „city vibe”. 

spełnienie marzenia

2025-08-22

Wycieczka „W służbie Jego Królewskiej Mości” pozwoliła Marzycielowi – Maciejowi zobaczyć trzy niezwykłe krainy: Anglię, Szkocję i Walię. Każda z nich miała w sobie coś magicznego – dosłownie i w przenośni, bo jako fan Harry’ego Pottera czuł się momentami jak w samym Hogwarcie! Plan podróży był imponujący: Anglia, Szkocja, Walia • Miasto Williama Szekspira – Stratford-upon-Avon • magia Harry’ego Pottera – Alnwick Castle • średniowieczny York • Edynburg – stolica królestwa ze słynnym zamkiem na skale • Liverpool – miasto Beatlesów • malownicze pejzaże Walii • tajemnica Stonehenge • Londyn – najciekawsza metropolia świata.

Naszą przygodę zaczęliśmy od Londynu. Architektura stolicy to niezwykłe połączenie tradycji z nowoczesnością. Macieja najbardziej fascynowały style historyczne – gotycki, wiktoriański i neoklasycystyczny. Wspaniale było zobaczyć z bliska słynne zabytki, o których dotąd tylko czytał – Big Bena, Pałac Buckingham czy Tower of London.

Kolejnym przystankiem było rodzinne miasto Williama Szekspira. Maciej spacerował po wąskich, urokliwych uliczkach i poczuł wyjątkowy klimat miejsca, w którym wychował się najsłynniejszy dramaturg świata.

Prawdziwym spełnieniem marzeń okazał się Alnwick Castle, miejsce, gdzie kręcono sceny do pierwszych części filmów o Harrym Potterze! Na dziedzińcu, gdzie Harry uczył się latać na miotle, Maciej mógł poczuć się jak uczeń Hogwartu. Nie zabrakło też czasu na zakup magicznych pamiątek, które będą codziennie przypominały o tej wyjątkowej przygodzie.

York to również prawdziwa podróż w czasie. Spacer po średniowiecznych murach i wizyta na słynnej ulicy The Shambles pozwoliły poczuć ducha dawnych epok. Wąskie uliczki, kamienne domki i małe sklepiki tworzyły atmosferę jak z innego świata – niemal jak Pokątna z książek o czarodziejach.

Kiedy dotarliśmy do Edynburga, stolica Szkocji, od razu zachwycił nas widok zamku górującego nad miastem. Panorama roztaczająca się z jego murów zapierała dech w piersiach. Wieczorny spacer po starym mieście pozwolił poczuć niezwykły klimat stolicy Szkocji – pełnej historii, legend i tajemnic.

Na naszej trasie nie mogło zabraknąć Liverpoolu, mekki dla fanów muzyki oraz spaceru po Cavern Quarter. W muzeum The Beatles Story zobaczyliśmy instrumenty, zdjęcia i stroje słynnej czwórki z Liverpoolu.

W Walii przywitały nas rozległe wzgórza, zamki i - czywiście – owce, które były dosłownie wszędzie! Widoki zapierały dech w piersiach, a legenda o walijskim smoku sprawiała, że krajobrazy wydawały się jeszcze bardziej magiczne.

Zgłębialiśmy również tajemnice sprzed tysięcy lat - Stonehenge. Miejsce to miało w sobie coś mistycznego i tajemniczego. W zadumie podziwialiśmy kamienny kręg Stonehenge.

Wycieczka „W służbie Jego Królewskiej Mości” była pełna historii, przygód i odrobiny czarodziejstwa. Dzięki Fundacji Mam Marzenie, oraz Fundacji DKMS, Maciej mógł poznać miejsca, o których wcześniej tylko czytał lub oglądał w filmach. Zasmakował lokalnych potraw, wykorzystał w praktyce znajomość języka angielskiego i przekonał się, że "magia naprawdę istnieje"! 

Trzeba tylko umieć ją dostrzec i "nigdy nie przestawać marzyć".