Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Legolandu

Antek, 6 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2024-11-11

W listopadowy, świąteczny dzień połączyliśmy się na wideo callu z naszym nowym Marzycielem, Antosiem. Chłopiec wraz z rodziną – mamą, tatą i siostrą – stworzyli wspaniałą, ciepłą atmosferę. Pełni pozytywnej energii od razu pokazali jak bardzo się wspierają i jak niezwykła więź ich łączy. Pięcioletni Antoś od pierwszych chwil oczarował nas swoją otwartością i uśmiechem. Jest to bardzo żywiołowy, ciekawy świata chłopiec, który ma wiele zainteresowań. Jego mama opowiedziała nam o jego imponującej kolekcji klocków LEGO, którą Antoś uwielbia, choć tym razem jej nie widzieliśmy. Dowiedzieliśmy się też, że pasjonuje go kaligrafia, liczenie i pisanie literek, geografia oraz piłka nożna.

Pod koniec spotkania czekała nas niespodzianka – Antoś pojawił się w stroju Spider-Mana! Okazało się, że jest wielkim fanem superbohaterów, a Spider-Man to jego ulubiona postać. Nasza rozmowa była pełna radości i śmiechu. Rodzice Antosia opowiedzieli jak wspierają jego rozwój i jak starają się pielęgnować jego pasje.

Chociaż Antoś jeszcze nie zdecydował, jakie jest jego największe marzenie, czekamy z niecierpliwością, aż nam je zdradzi! Spotkanie z Antosiem dało nam mnóstwo pozytywnej energii. Wierzymy, że już niedługo będziemy świętować realizację marzenia chłopca.

spotkanie - poznanie marzenia

2024-11-23

Już niecałe 2 tygodnie od pierwszego spotkania z Antosiem spotkaliśmy się ponownie, żeby poznać decyzję chłopca w kwestii marzenia.

Spośród wszystkich pomysłów Antoś wybrał wyjazd do Legolandu. Podczas spotkania pokazał nam cały regał klocków. Na półce, wśród wielu budowli, można było podziwiać m.in. wielki szpital. Wiemy, że część kompletów klocków czeka jeszcze cierpliwie w pudełkach na złożenie przez Antka. Marzyciel zapytany czy sam wszystko układa, przyznał, że często w układaniu klocków towarzyszy mu Tato. To właśnie z nim Antoś chciałby odwiedzić stolicę Lego i zobaczyć na własne oczy te wspaniałe budowle w miejscu, z którego pochodzą.

Trzymamy kciuki za szybki powrót Antosia do zdrowia i tym samym możliwość wyprawy do krainy Lego. My tymczasem zrobimy co w naszej mocy, żeby pomóc zrealizować Antosiowi to piękne marzenie.

spełnienie marzenia

2025-08-22

Antoś w krainie LEGO

Dla Antosia wyjazd do Legolandu był niezwykłym przeżyciem. Już od pierwszych chwil na lotnisku cieszył się na spotkanie z Leonem - przyjacielem, z którym kiedyś dzielił salę szpitalną. Tym razem zamiast trudnych chwil w szpitalu czekała ich wspólna podróż pełna zabawy i nowych doświadczeń.

Podczas wyjazdu Antoś szybko zyskał miano „specjalisty od geografii”. Potrafił wskazać na mapie kraje, podać ich stolice, a nawet rozpoznać flagi. Swoją wiedzą chętnie dzielił się z innymi i nieraz zaskakiwał opiekunów trafnymi odpowiedziami.

O samej podróży najlepiej opowie nam sam Marzyciel!:

„Cześć! Nazywam się Antoś i mam 6 lat. Byłem na super wycieczce do Legolandu w Billund z Fundacją Mam Marzenie. Pojechałem z Tatą i jeszcze były dwie rodziny: Leon z Rodzicami i Antosia z Rodzicami. Była też Pani Monika i Pani Ania – one pilnowały, żebyśmy się „ładnie bawili”, ale to różnie wychodziło.

Najpierw lecieliśmy samolotem z Krakowa do Frankfurtu, a potem dalej do Danii. Ja uwielbiam, jak samolot startuje, bo wtedy brzuch robi huuuu! i czuję się jak rakieta.

Mieszkaliśmy w Hotelu Legoland i tam było coś najlepszego na świecie – piętrowe łóżko! Spałem na górze, jak król!

W Legolandzie była karuzela z motorówkami, które tak szybko pędziły, że prawie zostałem kapitanem statku piratów! Potem był wirtualny lot przez cały Świat LEGO – czułem się jak Batman, tylko bez peleryny. No i NinjaGO! Tam były pułapki i trzeba było szybko machać rękami, więc wyglądałem jak mistrz kung-fu (albo wiatrak).

Byliśmy też w Lego House, czyli w Domu Klocków. Tam zrobiłem tańczącego ludzika i on naprawdę tańczył!

Najfajniej było bawić się z Leonem – robiliśmy zapasy i trochę udawaliśmy ninja, ale rodzice i Panie nas rozdzielali. Nie wiem dlaczego, przecież mieliśmy najlepszą ligę zapasów w całej Danii!

To była najlepsza wycieczka na świecie. Jak będę duży, to pojadę tam znowu, ale już bez dorosłych, żeby nikt nie przeszkadzał w zapasach.”

Serdecznie dziękujemy firmie MYQO, która zebrała środki na spełnienie marzenia Antosia. Dzięki Wam ten wyjątkowy wyjazd mógł stać się rzeczywistością.