Moim marzeniem jest:

Thermomix

Melissa, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • wpłaty indywidualne

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2025-02-09

Z sercem do gotowania niczym Magda Gesller i pasją Gordona Ramsey’a przywitała nas w niedzielne popołudnie Melisa. Melisa jest wielką pasjonatką gotowania, to jej ulubione zajęcie, któremu oddaje się z wielkim zaangażowaniem. Potrafi przygotować mnóstwo dań a jej specjalnością są lody kokosowe podane w kokosie. Z dużym zaciekawieniem słuchaliśmy przepisów jej ulubionych dań. Drugą pasja Melisy jest szydełkowanie ma naprawdę sporą kolekcję własnoręcznie robionych prac. Wszystkie przepiękne wykonane z niezwykłą dbałością o detale.  

Melisa jest bardzo spokojną dziewczynką. Urzekła mnie jej skromność i gościnność Bardzo miło spędziliśmy ten czas w towarzystwie Melisy i jej mamy oraz przecudownego psa który równie serdecznie  nas  przywitał. Melisa marzy o Thermomixsie dzięki którym mogłaby dalej rozwijać swoją pasję do gotowania. Myślę, że z taką wiedzą o gotowaniu i talentem Melisa wyczaruje niejedno mistrzowskie danie kulinarne. Kucharze z całego świata miejcie się na baczności.

 

 

 

spełnienie marzenia

2025-09-14

Wrześniowa niedziela, zaczęła się deszczowo.
Mimo niepogody wolontariuszki katowickiego oddziału Fundacji Mam Marzenie wraz z Magdą, przedstawicielką firmy Thermomix, wyruszyły na spełnienie marzenia Melisy. Kiedy tylko dotarły do domu marzycielki, z za chmur wyjrzało słońce – jakby wiedziało, że to będzie wyjątkowy dzień.

Na początku Melisa była trochę zaskoczona i onieśmielona – prawie do ostatniej chwili nie spodziewała się, że właśnie tego popołudnia spełni się jej wielkie marzenie. Jednak już po chwili lody zostały przełamane - rozpoczęły się wesołe rozmowy i wspólne gotowanie, w które włączył się nawet piesek dziewczynki.

Melisa szybko dała się porwać kulinarnej przygodzie – z uśmiechem, zaangażowaniem i ogromną radością. Razem przygotowałyśmy pyszne lody, orzeźwiający napój pomarańczowy, pierwszy w życiu chleb z ziołami, którego zapach rozchodził się po całym domu, oraz pyszną zupę krem z pomidorów, która przywoływała zapachy i smaki słonecznego lata, i z której Melisa była bardzo dumna.

Ten dzień stał się czymś więcej niż tylko spełnieniem marzenia. To początek pięknej drogi – pełnej smaków, pasji, zdrowych wyborów i kulinarnych odkryć.

Było pięknie, wzruszająco i bardzo smakowicie.
Marzenia naprawdę się spełniają i czasem pachną świeżym chlebem.
I nawet kiedy bywa trudno, warto marzyć, warto wierzyć… bo nawet te najprostsze marzenia mogą odmienić codzienność i sprawić, że świat nabierze nowych barw.