Moim marzeniem jest:

Laptop

Gabrysia, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-09-17

We wtorek 17 września spotkaliśmy się z naszą małą marzycielką o imieniu Gabrysia, która mieszka w Policach. Gabrysia była bardzo zaskoczona nasza wizytą, a my byliśmy zaskoczeni zachowaniem dziewczynki. Jak na sześciolatkę była bardzo otwarta i rozmowna, bardzo szybko złapalismy z nią kontakt. Gabrysia bardzo duzo opowiadała o sobie i swojej chorobie oraz o zabiegach jakie miała robione, pokazując jednoczesnie część sprzętu wykorzystywanego w procesie leczenia (butelki i kabelki po kroplówkach). Dowiedzieliśmy się także, że zna się na działaniu komputera i w wolnych chwilach gra i uczy mamę obsługi. Lodołamaczem był zdalnie sterowany samochód koloru czerwonego. Gabrysia była bardzo szczęśliwa widząc samochód, a my cieszyliśmy się z trafionego prezentu. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że w dniu naszej wizyty tata dziewczynki obchodzi urodziny. Oczywiście była herbatka i smakowity tort. W trakcie zabawy udało nam się poznać najskrytsze marzenie Gabrysi. Marzeniem tym jest laptop, chociaż nie mniej ważnym zapasowym marzeniem jest rower. Wizyta upłynęła nam szybko i żal było się rozstawać. Na koniec wizyty ja i Monika dostałyśmy na pamiątkę rysunki zrobione przy nas przez Gabrysię. Droga Gabrysiu, mamy nadzieję, że niedługo znów Cię odwiedzimy z prezentem, na który tak czekasz.

spełnienie marzenia

2007-12-04

O 17.30 wyjechaliśmy ze Szczecina. Krętą, acz urokliwą drogą jechaliśmy do Polic, zastanawiając się jak na nasz widok zareaguje marzycielka Gabrysia. Na miejscu musieliśmy odbyć niezaplanowaną wycieczkę po osiedlu ponieważ numeracja bloków była dosyć zagadkowa. W końcu dotarliśmy. Dzwonimy, drzwi się otwierają i wyskakuje Gabrysia. Poznała nas od razu, szybko dostrzegła też wymarzonego laptopa. Ale była radość!!! Gabrysia skakała jak piłeczka, piszczała, śmiała się. To bardzo żywiołowa dziewczynka. Potem jak zasiadła przed monitorem, to tylko rumieńce na jej buzi czerwieniały z przejęcia. Była naprawdę szczęśliwa. Dziękowała wielokrotnie. Mówiła, że bardzo się cieszy. Zaskoczyła nas swoją znajomością obsługi komputera. Dodatkową niespodzianką były programy edukacyjne, które do laptopa dołożył sponsor. Dziewczynka zapowiedziała mamie, że teraz razem będą się uczyć. Mówiła, że chce zabrać laptopa do szpitala, gdzie dostęp do Internetu ma już obiecany przez doktora.
Na spotkaniu było bardzo miło, nie zabrakło również smacznego ciasta. Nadszedł czas pożegnania, uściskaliśmy Gabrysię i wróciliśmy do domu z poczuciem dobrze spełnionego zadania. Nie byłoby to możliwe bez sponsora, któremu serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy.

Serdecznie dziękujemy firmie CDIF/2 za spełnienie marzenia Gabrysi.