Początek Nowego Roku jest zawsze dobrym czasem by rozpocząć nowe, ekscytujące wyzwania dlatego też 11 stycznia razem z doświadczoną w poznawaniu jak i spełnianiu marzeń Kamilą wybrałyśmy się do naszego Marzyciela. Od początku spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, bo wolontariuszka naszej fundacji od dłuższego czasu była w kontakcie telefonicznym z mamą chłopca. Gdy dotarłyśmy na miejsce już w ogrodzie czekała na nas uśmiechnięta Pani - Mama Kuby, który przywitał nas w korytarzu przytulnego domu.

Ten wysoki i, między nami mówiąc, bardzo przystojny nastolatek ujął nas swoim spokojnym charakterem i wieloma ciekawymi opowieściami snutymi przy stole. Mimo, że to kobiece głosy zdominowały spotkanie, bo nie mogliśmy się nacieszyć faktem, iż wreszcie udało nam się spotkać, to sukcesywnie pociągany za język Kuba opowiadał nam sporo o szkole i swoich zainteresowaniach. W tym roku czeka go zdanie matury i krok w dorosłość. Nasz Marzyciel zamierza zostać studentem prawa, w czym na pewno pomoże mu zamiłowanie do historii, zwłaszcza nowożytnej.

Wiedząc o zainteresowaniach Kuby, kilka dni wcześniej Kamila wybrała się do księgarni, by upolować ciekawą pozycję literacką. Książka podarowana na wstępie naszego spotkania ujawniła, że podpytywałyśmy mamę o zainteresowania chłopca, ale marzenie pozostało w sferze tajemnic niemal do końca naszej wizyty. Z nieskrywaną niecierpliwością czekałyśmy na moment jego wyjawienia. Pyszne, słodkie przekąski i wesołe rozmowy toczone przy stole nie naprowadzały nas na właściwy trop. Podczas pogawędki Kuba wspominał o swoich bardzo nietypowych kumulacjach chorobowych, z których trochę żartował.

W pewnym momencie stało się jasne, że nasz bohater nie może dłużej trzymać nas w niepewności i po krótkim wstępie oraz z dużą nieśmiałością wyjawił, iż bardzo potrzebuje sprzętu, który wesprze go w zdobywaniu wiedzy. Nowy MacBook Air jest jego marzeniem, a my dołożymy starań by szybko je spełnić.

Pogoda ducha zdecydowanie jest mocną stroną tej rodziny, jednak my chcemy by Kuba rozpromienił się jeszcze bardziej. Jeśli pragniesz jak my by marzenie szybko się spełniło pomóż nam zdobyć środki na wymarzony sprzęt dla nastolatka.

Mimo wakacji nie zwolniliśmy tempa i spełniliśmy kolejne wielkie marzenie.

Lubimy robić niespodzianki, a nawet wesołe psikusy, które zawsze łączą zmową tajemnicy najbliższych członków rodziny. Tak właśnie było we wtorek. Od rana mama Kasia ukrywała przed swoimi mężczyznami prawdę. Zarówno tata jak i syn nie wiedzieli dokąd jadą. Tajemnicą owiany był nie tylko rzekomy cel podróży jak i miejsce. Choć mama ma już pewne  doświadczenie w działaniach konspiracyjnych na rzecz uszczęśliwiania członków rodziny, tym razem sam Marzyciel zwąchał podstęp.  Jadąca z nimi do centrum Warszawy szarlotka sprawiła, że Kuba powiedział, że „coś mu śmierdzi”. Nie zważając na komentarze, mama, utrzymując konspiracyjny kontakt z wolontariuszkami zbliżała się do muzeum, w którym miał nastąpić zwrot akcji.

Dokładnie o godzinie 11.00 miało odbyć się oprowadzanie po wystawie, a że Kuba jest wielbicielem historii, a okres drugiej wojny światowej mieści się w obszarze jego zainteresowań zaproponowaliśmy aby umilić mu czas oczekiwania na realizację marzenia zaprosimy go do Muzeum Więzienia Pawiak. Nasz Marzyciel nie spodziewał się, że już po kilku minutach narracja dotycząca obiektu więziennego zostanie przerwana, a za jego plecami wyrośnie druga wolontariuszka z ukrytym niewielkim przedmiotem pożądania.  Rozpromienione konspiratorki oraz kierownik działu edukacji Muzeum Niepodległości wręczyli Kubie prezenty. Dwuczęściowy album historyczny oraz wymarzony Macbook trafiły do nowego właściciela. Pozostając w niemałym szoku i niedowierzaniu Kuba ucieszył się z misternie przygotowanej niespodzianki. Ten dzień na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako wyjątkowy. Radość ze spełnionego marzenia towarzyszyła nam do końca dnia, a mama jeszcze wieczorem przesłała nam smsa z podziękowaniem za zorganizowanie akcji konspiracyjnej zwieńczonej sukcesem i ogromnym szczęściem Kuby – Marzyciel całe popołudnie i wieczór spędził przed monitorem poznając swój nowy sprzęt.

Żywimy nadzieję, iż nasz świeżo upieczony maturzysta wykorzysta nowy sprzęt tak jak planował czyli studiując prawo na jednej z warszawskich uczelni.

Z całego serca życzymy Kubie sukcesów i radości, ale przede wszystkim zdrowia.

Dziękujemy uczestnikom licytacji podczas Aukcji Marzeń – to dzięki Państwa udziale w tym wydarzeniu udało nam się spełnić to marzenie.