Moim marzeniem jest:

Zestawy zabawkowe ze Świnką Peppą

Grzegorz, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2025-09-30

W pewne jesienne popołudnie wspólnie z Vanessą i Agatą miałyśmy ogromną przyjemność poznać nowego Marzyciela - czteroletniego Grzesia. Już od pierwszej chwili wiedziałyśmy, że to będzie wyjątkowy dzień. Chłopiec przywitał nas szerokim uśmiechem i radośnie wyciągnął rączki do przytulenia. Jego ciepło i otwartość od razu wprowadziły nas w serdeczną, domową atmosferę.

Na początku wręczyłyśmy Grzesiowi lodołamacz - w środku czekały na niego puzzle z jego ukochaną Świnką Peppą. To była prawdziwa radość patrzeć, jak szybko i z ogromnym skupieniem układa wszystkie elementy. Chłopiec jest bardzo cierpliwy i dokładny, a gdy zobaczył ułożony obrazek z Peppą, aż klasnął w dłonie i z dumą pokazał nam nam efekt swojej pracy.

Kolejną atrakcją była wodna kolorowanka - zabawka, która od razu wywołała mnóstwo uśmiechu. Grzesio z pasją odkrywał barwy pojawiające się na kartkach, reagując na każdy nowy szczegół i pokazując nam obrazki. Czas mijał bardzo szybko, bo nasz Marzyciel potrafi wciągnąć w zabawę każdego - zarówno w kolorowanie, jak i w wyścigi samochodami, które z dumą nam prezentował.

Jak już wspominałam, Grzesio uwielbia bajkę o Śwince Peppie - zna wszystkie postacie i chętnie o nich opowiada. Jego twarz rozświetla się przy każdym wspomnieniu o Peppie i jej rodzinie. To właśnie z nimi związane jest jego marzenie. Grzesio marzy o zestawach zabawkowych ze Świnką Peppą, by móc tworzyć swoje własne historie i przygody w domowym zaciszu.

Podczas spotkania miałyśmy też okazję zobaczyć prawdziwe dzieła sztuki -szydełkowe maskotki tworzone przez zdolną mamę Grzesia. Widać, że w tym domu nie brakuje miłości, kreatywności i ciepła.

Na zakończenie nie mogło zabraknąć uścisków - Grzesio przytulał nas z taką szczerością, że trudno było się pożegnać. To spotkanie zostanie w naszej pamięci na długo - pełne uśmiechu, serdeczności i dziecięcej radości, która udzieliła się wszystkim. Mamy nadzieję, że już wkrótce znów się spotkamy i przywieziemy naszemu Marzycielowi jego wymarzone zestawy ze Świnką Peppą! 

Relacja: Olga W.

spełnienie marzenia

2025-11-16

Po pierwszym spotkaniu z Grzesiem wszystkie wiedziałyśmy, że jego marzenie będzie miało wyjątkowy finał. Nasz Marzyciel od razu zdobył nasze serca swoim uśmiechem, otwartością i ogromną miłością do bajki o Śwince Peppie. W dniu spełnienia chciałyśmy, aby to właśnie ta radość i dziecięca beztroska były na pierwszym planie. 

Dlatego już na długo przed spełnieniem zaczęłyśmy planować każdy szczegół: szukałyśmy najlepszego miejsca, które zapewni mu poczucie bezpieczeństwa i swobodnej zabawy, a także przygotowałyśmy smakowite przekąski.

W tym wielkim, dniu spotkaliśmy się w Sensolku, naturalnej bawialni - miejscu pełnym delikatnych barw, bezpiecznej przestrzeni i sensorycznych atrakcji. Pojawiłyśmy się tam wcześniej, by wszystko przygotować. Razem z przemiłą Panią z bawialni dekorowałyśmy salę, rozwieszałyśmy ozdoby, a na podłodze starannie ustawiałyśmy zabawkowe zestawy ze Świnką Peppą, o których Grześ marzył od dawna. Kamper, statek wycieczkowy, dom rodzinny, autobus imprezowy, samochód, lodziarnia, klinika weterynaryjna, plac zabaw, supermarket, domek na drzewie, zestaw kempingowy, przedszkole, samolot i puzzle 3D - każdy element trafił na swoje miejsce i został przewiązany zieloną wstążką.

Gdy Grzesio przekroczył próg sali, czekała na niego ogromna niespodzianka. W tym ważnym momencie był otoczony bliskimi. Wszyscy wspólnie pomagaliśmy mu rozpakować zestawy. Każde pudełko otwieraliśmy powoli, z uśmiechem, obserwując, jak Grzesio dotyka nowych elementów, ogląda figurki i z zaciekawieniem bada każdy detal. 

Ale to nie wszystko! Aby wspierać rozwój i kreatywność naszego Marzyciela, czekał na niego również stolik sensoryczny wraz z zestawem akcesoriów: literkami, cyferkami i piaskiem dynamicznym.

Z wolontariuszkami przygotowałyśmy także owocowy tort, który stał się pięknym akcentem tego dnia. Kiedy wszyscy zgromadzili się wokół Grzesia, radośnie zaśpiewaliśmy mu “Sto lat”. Chłopiec słuchał uważnie, z zaciekawieniem patrząc na bliskich i tort. Po słodkiej części, Grzesio wraz z kuzynami ruszył do wspólnej zabawy w bawialni. Dzieci radośnie odkrywały wszystkie zakamarki i testowały kolejne atrakcje. 

Nie zabrakło również wspólnego rodzinnego śpiewania oraz oficjalnego wręczenia Dyplomu Marzyciela. Wszyscy obecni w tej chwili byli wzruszeni. To był jeden z tych krótkich, ale niezwykle ważnych momentów, które zapadają w pamięci na długo.