Na spotkanie z szesnastoletnim Przemkiem do szpitala wybrałem się z Karoliną. Sympatyczny chłopak w wolnych chwilach lubi wędkować. Zatem sprezentowana wędka była strzałem w dziesiątkę.

By zademonstrować długi na ponad trzy metry lodołamacz, musiałem wyjść poza salę, na której leżał Marzyciel, co rozbawiło kilka osób przechodzących korytarzem.

Przemek zdradził, że bardzo marzy, aby surfować... po sieci. Znając Magiczną Moc Marzenia czas wybrać się na łowy- po laptopa z internetem. Cała naprzód!

Tego dnia, zabierając kilka zielonych pudeł, na celu mieliśmy, wraz z Darkiem poznanie ogromnej radości Przemka, któremu właśnie spełnia się marzenie. Nie zawiedliśmy- ani siebie, ani Marzyciela.

Po krótkim instruktażu korzystania z laptopa przeprowadzonym przez wolontariusza Darka, ucieszony chłopak mógł cieszyć się wszystkimi zaletami sprzętu. Założyliśmy Przemkowi konto pocztowe, wgraliśmy gierkę i... byliśmy przekonani- cel osiągnęliśmy.

Przemek zapowiedział, że będzie rozwijał tajniki wędkowania, by wkrótce, po wyjściu ze szpitala wybrać się na wypróbowanie wędki.