Moim marzeniem jest:

York

Kasia, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • ZBIÓRKA DO SKARBON W GRAND HOLETU LUBLINIANKA, TAMARA CAFE I TEATRZE MUZYCZNYM

pierwsze spotkanie

2009-01-03

W sobotnie popołudnie wybrałyśmy się z Dominiką w odwiedziny do Kasi, by poznać jej marzenie. Zastanawiałyśmy się, co to mogłoby być.. Hmnn...z uśmiechem na twarzy i lodołamaczem pod pachą pomknęłyśmy do Marzycielki.

Pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne. Lodołamacz, który okazał się być mikroskopem, bardzo zaciekawił nie tylko Kasię, ale także nas. Pierwsze próby dobierania ostrości, przeglądanie gotowych preparatów i przymierzanie się do przygotowywania własnych. Tyle ciekawych rzeczy, które chętnie weźmie się pod lupę!

Kasia jest dziewczynką bardzo ciekawą świata, nie tylko tego mikro, ale także tego makro. Chętnie podróżuje, przygląda się wszystkiemu bacznie - spostrzegawczość przydaje się przy układaniu puzzli. Rozmawiałyśmy o marzeniach, czy to będzie jakaś podróż, czy bardziej profesjonalny mikroskop, czy jeszcze coś innego jest marzeniem dziewczynki. Kasia stwierdziła, że bardzo chciałaby mieć towarzysza do swych zabaw i spacerów. Wymarzyła sobie psa YORKA, którego nam dokładnie opisała: powinien to być piesek, nie miniaturowy, z płaskim pyszczkiem, a nie wydłużonym...Podobnego ma sąsiadka Kasi, dlatego ta rasa tak przypadła jej do gustu.

Kiedy już poznałyśmy marzenie, pożegnałyśmy się i podziękowałyśmy, że Kasia zdradziła nam swoje marzenie. Mamy nadzieję, że już niebawem Kasia będzie miała nowego przyjaciela, z którym wspólnie będzie podziwiała świat.

inne

2009-06-25

     Uroczy, dwumiesięczny yorczek, zanim trafił do Kasi, mieszkał przez kilka dni u naszej wolontariuszki Magdy. Przez ten czas pokazał jaki jest naprawdę – okazało się, że oprócz tego, że przyciąga uwagę urodą, to jeszcze ma zdolności aktorskie, czym wszystkich wprowadzał w zachwyt :-)

       Jednak w największy zachwyt wprowadził swoją Panią - Kasię :-)  Pełna wzruszeń była chwila, gdy Kasia wydobyła swoje marzenie z magicznego pudełka, wzięła na ręce i mocno przytuliła. Od razu było widać, że dziewczynka uwielbia zwierzęta i będzie dobrą Panią dla małego yorczka. I sam piesek wydawał się być bardzo zadowolony, gdy głaskała go jego prawdziwa Pani :)

     Po zapoznaniu się Rodziny Kasi z czworonożnym przyjacielem, przyszedł czas na oglądanie psich akcesoriów  – kojca, pudełka do przewożenia, zabawek (w tym ulubionej kaczuszki), za dużych szelek i obroży (piesek ma dopiero 2 miesiące i jest naprawdę maleńki). Temu wszystkiemu towarzyszyło zastanawianie się nad imieniem dla żywego marzenia Kasi. Jednak na wybranie imienia dla swojego pupila, Kasia potrzebowała więcej czasu – wcale nas to nie zdziwiło, bo imię to przecież bardzo poważna sprawa ;-)

     Na koniec przystąpiliśmy do wręczenia Kasi dyplomu Marzycielki i zrobienia kilku pamiątkowych zdjęć. Jesteśmy przekonani, że york nie mógł trafić w lepsze ręce niż ręce Kasi ;-) Nie mamy też najmniejszych wątpliwości, że dostarczy Kasi wiele radości i będzie jej wiernym przyjacielem :)

 

 

Dziękujemy wszystkim osobom, które przyczyniły się do zapełnienia skarbon w Grand Hotelu Lublinianka, Tamara Cafe i Teatrze Muzycznym. To dzięki Państwa pomocy mogliśmy spełnić marzenie Kasi :-)