Moim marzeniem jest:

Nowy wystrój pokoju

Magda, 0

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-06-16

marzycielki - Magdy. Spotkaliśmy się z nią już jakiś czas temu. Przyjechaliśmy w odwiedziny, by porozmawiać o jej marzeniach. Jedynym, jakie pojawiło się podczas tej rozmowy było posiadanie lalki Baby Born z akcesoriami. Jednak nasza kochana marzycielka nie była pewna, czy nowa lalka to jej największe, ale to największe marzenie. Dlatego też powiedzieliśmy jej, że możemy spotkać się ponownie za jakiś czas i wtedy znów porozmawiamy o jej marzeniach. Magda zgodziła się, więc pożegnaliśmy się i poszliśmy.
Nasze kolejne spotkanie odbyło się w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka na Ligocie, w Katowicach. Wolontariusze Kuba, Dorota i Karolina przybyli tam, by dowiedzieć się, jakie jest największe marzenie naszej marzycielki. Może to lalka Baby Born, a może zupełnie coś innego... Po przywitaniu się, przeszliśmy do Oddziałowej świetlicy, by w spokoju i ciszy móc porozmawiać o jej pragnieniach, marzeniach.
Dla przypomnienia, przedstawiliśmy Madzi nasze fundacyjne kategorie. W żadnej z nich nie pojawiło się nowe marzenie, z wyjątkiem kategorii "chciałabym dostać". W tej właśnie, oprócz marzenia - lalka Baby Born, pojawiło się drugie marzenie - wystrój pokoju. O nim właśnie nasza marzycielka mówiła przez dalszą część wspólnego spotkania.
Rozmawialiśmy o jej obecnym pokoju, jak wygląda, jakich jest "rozmiarów" i co w nim już jest. Okazało się, że pokój jest prawie bez wyposażenia, dlatego trzeba go urządzić od samego początku.
Jest on pomalowany na kolor zwany "limonka" i taki nasza marzycielka chciałaby tam zostawić. Oprócz tego jest też żyrandol ze wzorkiem w liście, którego również planujemy nie zmieniać. Jednak należy wprowadzić tam trochę nowości – dołożyć kilka elementów. Jednym z nim, właściwie najważniejszym, mają być meble - jasne - jak powiedziała nam nasza marzycielka. Meble w skład których na pewno wchodzą: biurko, szafa, a także regał.
Oprócz tego łóżko - najlepiej jednoosobowa sofa, ponieważ pokój jest nie za duży i marzycielka nie chce, by miejsce spania zajmowało aż pół pokoju. Przy łóżku oczywiście musi się znaleźć mała szafeczka nocna.
Słońce wpadające przez okno do pokoju, powinna zasłaniać wymarzona żółta roleta, a na środku pokoju, nasza Madzia chciałaby mieć dywan w kolorowe kwiatki. Dywan wielokolorowy, by pokój stał się żywszy.
- I to na tyle, nic więcej - odparła nasza marzycielka, gdy zapytaliśmy o dalsze szczegóły nowego wystroju pokoju.
Potem trzeba było jednak dowiedzieć się, czy pokój to największe marzenie dziewczynki. Przecież wcześniej pojawiła się też lalka Baby Born, która jak się wydawało, była tym najsilniejszym pragnieniem. Spytaliśmy więc Madzi jak to w końcu jest, a ona stanowczo nam powiedziała "pokój", "pokój" i jeszcze raz "pokój", co miało znaczyć, że to jej największe pragnienie i żadne marzenie tego nie przewyższy.
Tak więc na pierwszym miejscu był oczywiście wspaniały wystrój limonkowego pokoju, a lalka Baby Born zajęła miejsce drugie - rezerwowe.
Nie chcieliśmy zajmować więcej czasu marzycielce Magdzie. Przed naszym spotkaniem została specjalnie obudzona, więc na pewno wymęczyliśmy ją wspólną rozmową i wypytywaniem o marzenia. Podziękowaliśmy jej jeszcze za to, że chciała się z nami spotkać i że wytrzymała nasze uciążliwe pytania o wszystko. No ale już chyba wszyscy nasi marzyciele przyzwyczaili się do tego, że o ich marzeniach musimy wiedzieć wszystko i dlatego zawsze zadajemy tyle pytań.
Następnie pożegnaliśmy się i poszliśmy poznać kolejnego marzyciela i jego marzenie...
 

inne

2009-05-04

W przedświąteczny piątek mieliśmy ogromną przyjemność spełnić marzenie uroczej dziewięcioletniej Magdy. Zrealizowaliśmy marzenie, które okazało się jednocześnie fantastycznym gwiazdkowym prezentem. Do domu naszej Marzycielki dotarliśmy po godzinie 14 - tej zaopatrzeni w ostatnie dodatki, które miały dopełnić wystrój pokoju. Madzia, która właśnie tego dnia zakończyła szpitalne leczenie miała pojawić się około godziny 15 - tej. Dopełnienie wystroju pokoju zajęło nam kilka minut. Potem mieliśmy przyjemność zjeść przepyszne delicje oraz wypić herbatkę z babcią naszej Marzycielki. Godzina 15 - ta zbliżała się już "wielkimi krokami" kiedy otrzymaliśmy informację, że przyjazd Magdy opóźni się o kilkadziesiąt minut. Pozostało nam nic innego jak czekać dalej, co chwila zerkając w okno, gdzie wypatrywaliśmy zielonego auta. W pewnym momencie usłyszeliśmy szczekanie psa i wtedy już wiedzieliśmy. Czym prędzej pobiegliśmy do pokoju naszej Marzycielki, gdzie wygodnie rozsiadłszy się na kanapce oczekiwaliśmy najważniejszego Gościa. Po kilku minutach w drzwiach pojawił się Magda. Na początkowo zdziwionej twarzy już po kilku sekundach pojawił się nieśmiały uśmiech. Madzia uważnie oglądała swoje nowe mebelki. Rozłożyliśmy też sofę, aby sprawdzić jej wygodę. Nasza Marzycielka niemal od razu też przystąpiła do zapełnienia swoich meblowych półeczek.
Po wykonaniu sesji zdjęciowej pozostawiliśmy Magda wraz z rodzeństwem i kuzynką w jej nowym pokoju, a sami udaliśmy się na kawę i ciasto "przygotowane" przez tatę :) Czas upłynął nam na miłej pogawędce, oglądaniu zdjęć Madzi z okresu dzieciństwa oraz wykonaniu kolejnej sesji zdjęciowej wykonanej tym razem przez Tatę. W domu Madzi moglibyśmy pewnie siedzieć i siedzieć, czas jednak biegł nieubłaganie i w końcu musieliśmy się pożegnać. Na zakończenie złożyliśmy sobie życzenia świąteczno - noworoczne udając się w drogę powrotną do naszych domów.
Madziu wizyta w twoim wspaniałym, przepełnionym ciepłem domu na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Dziękuje za Aniołka, prezent, który jest najpiękniejszym, jaki otrzymałem (już teraz to wiem) podczas tegorocznych Świąt. Wszystkiego dobrego Madziu i do zobaczenia!
 

 

Dziękujemy salonowi meblowemu PIK z Pawłowic Śląskich za podarowanie mebelków na rzecz spełnienia marzenia Magdy.

Dziękujemy osobom wpłacającym 1% swojego podatku za pieniądze, które pozwoliły na zakup sofy oraz dodatków do pokoju Madzi