Moim marzeniem jest:

Wyjazd w góry

Paulina, 10 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2009-02-19

Droga do domu Andżeliki i Pauliny wiodła przez piękne zalesione tereny. Trafiliśmy bez problemu na miejsce. W drzwiach przywitał nas tato dziewczynek i sympatyczny piesek o imieniu Michu. W domu czekały dziewczynki - młodsza Andżelika i starsza Paulina, a także mama dziewczynek i ich dziadkowie. Zostaliśmy powitani bardzo serdecznie.

Na początku zarówno Andżelika jak i Paulina wydawały się trochę oszołomione tym, że nagle w domu pojawiły się cztery nieznane im osoby. Szybko jednak nawiązaliśmy z nimi kontakt. Szczególnie pomocna w tej kwestii okazała Renata i jej zdolności pedagogiczne.

Za "lodołamacz" posłużyła nam książka: "Droga do Zielonego Wzgórza" autorstwa Budge Wilson - barwna opowieść o Ani, od momentu narodzin do dnia, w którym trafiła na Zielone Wzgórze. Dziewczynki z zainteresowaniem przeglądały książkę oraz przyniesione przez nas bloki rysunkowe i kredki. Po ciepłym powitaniu, nadszedł czas na konkrety czyli rysowanie marzeń.

Pierwszy rysunek Pauliny przedstawiał wysokie góry. Marzeniem Pauliny związanym z tym rysunkiem, był wyjazd w góry do koleżanki. Kolejnym marzeniem dziewczynki okazał się laptop. Na ostatnim rysunku namalowanym przez Paulinę widniał dmuchany basen ogrodowy. Wybór największego marzenia był łatwy. Paulina od razu wskazała, że jej marzeniem nr 1 jest ponad wszelką wątpliwość wyjazd w góry (konkretnie w okolice Krakowa) i wizyta u koleżanki.

Nadszedł czas rozstania. Pożegnaliśmy się z dziewczynkami, ich rodzicami i dziadkami. Całą drogę powrotną rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób sprostać marzeniu Paulinki. Chcielibyśmy, żeby dzięki spełnionym marzeniom uśmiech nie znikał z jej twarzy.

inne

2009-09-12

Okazuje się, że spotkanie koleżanek to nie tylko niekończące się rozmowy. Zdziwienie tym większe, bo przecież młode damy, w spotkaniu których miałem przyjemność uczestniczyć, nie widują się zbyt często. A jednak. Okazuje się, że w czasie takich spotkań równie wielką wartością jest ze sobą po prostu być. Przeżywać w tym samym czasie. Wspólnie zachwycać się i podziwiać. Wtedy słowa nie są konieczne. I wtedy takie spotkanie nabiera zupełnie innego, pięknego kształtu.

Tak właśnie było na początku września, gdy nasza marzycielka Paulina, jej siostra Andżelika i rodzice spotkali się z Olą i jej mamą. Spotkanie koleżanek, już chyba przyjaciółek. Spotykanie dwu zaprzyjaźnionych rodzin. Naszym zadaniem, jako fundacji było stworzenie odpowiedniego tła do tego spotkania. I… pilnowanie czasu w napiętym grafiku działań. Chociaż akurat czas w tych kilku dniach zachowywał się trochę dziwnie, inaczej. Był trochę z boku, toczył się jakby niezależnie.

Całość tworzyły – Paulina i Ola. Z dużą pomocą Andżeliki i rodziców dziewczynek. W takiej sytuacji, mając obok tak wspaniałe towarzystwo, zorganizowanie tła do spotkania jest bardzo proste.

A więc, Kopalnia Soli w Wieliczce, a tam świat opowieści i baśni. Tam również spotkanie ze Skarbnikiem. Królewskie przyjęcie i pobyt  w krakowskim Sheratonie. Traktowanie Pauliny i nas towarzyszących jak gości wyjątkowych. Czekające na łóżkach dziewczynek pluszowe misie. Kłaniający się szef kuchni  z pytaniem jakie są śniadaniowe marzenia dziewczynek. Spacer uliczkami Krakowa i karmienie gołębi na Rynku Mariackim. Podróż  w Tatry i deszcz nad Morskim Okiem. Atmosfera schroniska i zapadający zmierzch. A następnego dnia przepiękny widok ze szczytu Kasprowego Wierchu. Spacer po nie aż tak pełnych Krupówkach.

Wszystko to teraz tworzy kolorową mozaikę zdarzeń, sytuacji. Kilka dni w nieco innej (tęczowej) rzeczywistości. I gdy w tak krótkim czasie przażywasz tyle wspaniałych chwil i zdarzeń. Gdy doświadczasz tak dużo życzliwości i dobroci. Gdy wreszcie przebywasz w towarzystwie ludzi dobrych i dzielnych, to powinieneś nieco zmienić swój ogląd ludzi i świata. I za to dziękuję.

A specjalne podziękowania dla (w kolejności zdarzeń):
- Volkswagen Poznań Sp.z o.o.
- Kopalni Soli w Wieliczce
- Hotelu Sheraton w Krakowie
- Polskich Kolei Linowych
- Dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego
I wszystkich, którym bliska była i jest Paulina.