Moim marzeniem jest:

Wycieczka do Rzymu

Natalia, 8 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pan Jacek Chruściany

pierwsze spotkanie

2008-11-29

Natalka jest bardzo energiczną dziewczynką. Gdy tylko ma więcej siły, biega i skacze po całym oddziale. Znają ją już wszyscy. Nie tylko ze względu na jej żywiołowość, ale i talent plastyczny. Przepięknie rysuje motyle, choinki z prezentami i kwiaty. Gdy widziałam ją pierwszy raz, narysowała mi Mikołaja z workiem pełnym prezentów. W worku tym znajdował się piesek, którego kiedyś dostała na gwiazdkę. Natalka bardzo kocha zwierzęta. Szczególnie owieczki i konie. Jej wujek ma małego konika, na którym pozwala jej jeździć.
Dziewczynka marzy o dwóch rzeczach. Pierwszą z nich jest pokój z różowymi ścianami i fioletowymi motylkami. W swoim idealnym pokoju chciałaby mieć łóżko z różową narzutą w serduszka, różowe biurko i szafkę na książki oraz różowo-fioletową komodę, stolik, a przy nim pufy w tym samym kolorze. Drugim, a zarazem największym marzeniem dziewczynki jest wycieczka z rodzeństwem do Rzymu. Natalka chciałaby polecieć prawdziwym samolotem, zobaczyć prawdziwe palmy i starożytne ruiny. Podczas przerw w zwiedzaniu chciałaby zjeść dużo pizzy!

 

Jeśli chcesz pomóc spełnić marzenie Natalki skontaktuj się z naszymi wolontariuszami. 
Donata tel. 660794799

 

spełnienie marzenia

2010-04-11

Fundacja spełniła mi moje marzenie. Byłam na wycieczce w Rzymie. 

Dzień 1 
Lot samolotem był ciekawy. Bardzo mi się podobało. Szczególnie morze, na które patrzyliśmy z góry. Na lotnisku czekał na nas pan z karteczką z moim imieniem i zawiózł nas do hotelu Giotto***. 
Dzień był fantastyczny. Byliśmy przy fontannie o nazwie di Trevi. Była cudna. Nigdzie w Polsce takiej nie ma. 

Dzień 2
Dzień zaczęliśmy od śniadania. Po śniadaniu poszliśmy z panem z ambasady na audiencję. Miałam zaszczyt siedzieć blisko Ojca Świętego. Było interesująco. Na koniec audiencji Ojciec Święty podszedł do mnie. Ucałowałam go w pierścień, a On mnie pobłogosławił znakiem krzyża. Byłam bardzo zadowolona.
Po południu Donata zapytała mnie, czy bym chciała pojechać nad morze Tyrreńskie. Oczywiście, odpowiedziałam, że tak. Morze było śliczne. Nigdy nie widziałam takiego ślicznego morza. 

Dzień 3
Rano byłam na mszy świętej, którą odprawił dla nas polski ksiądz. Widziałam też grób papieża Jana Pawła II . Mogłam wejść za barierkę i go ucałować. 
Potem poszłam do Kolegium Polskiego. Brat, który tam mieszka pokazał przedmioty papieża Jana Pawła II. Było fajnie i bardzo mi się podobało. Robiłam dużo zdjęć.
Potem zwiedziłam Koloseum i ogród z ruinami.  

Dzień 4
Modliłam się na świętych schodach i zwiedziłam bazylikę Św. Jana na Lateranie. Po południu byłam w ZOO. Najbardziej podobały mi się małpki. Tego dnia najlepsze były naleśniki. Wieczorem wyszliśmy do parku na siłownię i plac zabaw. 

Dzień 5
Dzień był super. Byłam w delfinarium. Oglądałam pokazy delfinów i fok. Na pokazie delfin pomachał mi. Bardzo mi się to podobało. 
Widziałam fajny pokaz ludzi, którzy skakali z trampolin do wody i jeździłam na karuzeli. Ogólnie było super. 
Po powrocie zjedliśmy lody i kupiliśmy sobie pamiątki, ale największą pamiątką z całej wycieczki jest dla mnie zdjęcie z Papieżem.  

podziękowania

2010-04-06

Bardzo dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w spełnienie marzenia.


Szczególne podziękowania należą się:

Panu Jackowi Chruścianemu
za spełnienie marzenia Natalki,
Panu Piotrowi Samerkowi I Sekretarzowi ambasady RP w Watykanie
za wprowadzenie nas na audiencję,
Księdzu Piotrowi Dudzie
za odprawienie nam mszy,
Bratu Łukaszowi
za oprowadzenie nas po Papieskim Kolegium Polskim i pysznego mazurka,
Pani Mirce Lesner
za życzliwość i pamiątki dla naszej marzycielki,
oraz Piotrowi za pomoc w zorganizowaniu tak pięknej realizacji.