Moim marzeniem jest:

Laptop

Kamil, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2009-06-03

W środę późnym popołudniem, razem z Justyną i Sandrą wybrałyśmy się do naszego Nowego Marzyciela - Kamila. Wiedziałyśmy o nim niewiele, że ma 12 lat i lubi gry komputerowe, ale ta znikoma wiedza wystarczyła, aby bardzo trafnie wybrać lodołamacz (tu brawa dla Sandry;) ). Z naszym podpiecznym i jego tatą spotkałyśmy się w Szpitalu im. Jurasza, gdzie w tej chwili przebywa Kamil, chorujący na nawrót choroby Hodgkina.

Nasz Marzyciel był nieco zaskoczony wizytą, lecz lodołamacz spełnił swoje zadanie i po chwili rozmawiał  nami bez większych oporów. Sandra i Justyna zostały z Kamilem, ja tymczasem dopełniłam z tatą wszelkich formalności i bardzo miło porozmawiałam. Poznałam historię choroby naszego Podopiecznego i chcę powiedzieć, że jest to niezwykle dzielny 12-latek.

Po kilku chwilach dołączyłyśmy do Sandry i Justyny oraz Kamila, by poznać jego największe marzenie. Kiedy spojrzałam na kartki, to nie pomyślałam  tym jakie pragnienia są ta narysowane, jednak jak są one narysowane. Kamil pięknie przelewa myśli i marzenia na papier. Za pomocą kilku kredek stworzył naprawdę piękne rysunki. Ale do rzeczy. Nasz Marzyciel miał poważny problem z wybraniem tego najważniejszego marzenia, jednak po kilku minutach zastanowienia zdecydował. Marzeniem nr 1 stał się Laptop, nr 2 wyjazd z tatą do ciepłych krajów, a nr 3 zostać pilotem samolotu.

Muszę powiedzieć, że znalazłam się pod wielkim urokiem tego 12-latka. Jest ciepłym, serdecznym, uśmiechniętym Chłopcem, który pomimo przeciwności losu nie traci nadziei na lepsze jutro.

Kamilowi i jego tacie życzymy zdrowia i dalszej, tak wspaniałej wiary w wyzdrowienie. My również wierzymy, że niedługo Kamil wyzdrowieje i będzie szczęśliwym Chłopcem u boku tak wspaniałego Taty :)

 

"Życzę ci odwagi, jaką ma słońce, które codziennie od nowa wschodzi nad wszelką nędzą świata.

Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka.

Ono nie omija nikogo. Ciebie też nie ominie, Jeśli nie schowasz się w cień. Z każdym dobrym człowiekiem, który zamieszkuje ziemię, wschodzi jakieś słońce."

 

Phil Bosmans

 

inne

2009-06-28

Do Tucholi wybrałyśmy się w 4: ja(Dominika), Krysia, Ania i Justyna. Po spokojnej podróży, z wyjątkiem odszukania bloku, w którym mieszka Kamil, dotarłyśmy na miejsce. Przywitała nas babcia Kamila i sam zainteresowany, Kamil. Widziałyśmy, że chłopiec chce się dowiedzieć, co znajduje się w paczce, z którą do niego przyjechałyśmy, więc od razu przekazałyśmy mu ją. Po kilku chwilach zrywania papieru i otwieraniu kartonu, Kamil mógł cieszyć się nowym sprzętem – laptopem, o którym tak marzył. Od razu komputer został włączony i sprawdziliśmy, czy wszystko działa. Poza tym włączyliśmy Internet. Oczywiście Kamil nie miał żadnych problemów z obsługą komputera ;-). W międzyczasie zostałyśmy poczęstowane pysznym ciastem babci Kamila :).

Bardzo cieszymy się, że mogłyśmy podarować Kamilowi jego wymarzony laptop i że choć na chwilę mógł zapomnieć o codziennych problemach :).