Moim marzeniem jest:

Komórka z ekranem dotykowym

Arek, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Opole

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-06-21

To był słoneczny niedzielny poranek. Wybrałyśmy się do kliniki do Wrocławia aby zapoznać się z naszymi nowymi Marzycielami, aby poznać ich najskrytsze marzenia, które postanowili wyjawić właśnie nam. Podróż minęła nam zaskakująco szybko pewnie dlatego, iż czekałyśmy na te spotkania z niecierpliwością. W klinice umówione byłyśmy z dwoma Michałami i Arkiem..

W pierwszej kolejności odwiedziłyśmy Michałków a potem przed spotkaniem z Arkiem wyszłyśmy zaczerpnąć świeżego powietrza. Trwało to krótko ponieważ bardzo chciałyśmy poznać trzeciego z Marzycieli. Kątem oka dojrzałam chłopca, który stał obok i przyglądał się nam z zainteresowaniem. Stał ze swoją Mamą i bacznie obserwował otoczenie. Zadzwoniłyśmy do Mamy Arka z pytaniem czy możemy odwiedzić Arka i dostrzegłyśmy że rozmawiamy z Mamą chłopca którego dojrzałyśmy przed sekundą. Tak, okazało się że to nasz Arek ! Wywołało to uśmiechy na naszych twarzach i dzięki temu pierwsze lody zostały przełamane. No ale oczywiście dla Arka miałyśmy lodołamacz w postaci gry komputerowej z autami. Jakże wielka była nasza radość kiedy oznajmił nam że właśnie tej części nie ma i bardzo się cieszy z tego prezentu.. Arek opowiadał nam co lubi robić w wolnych chwilach, w jakie zabawy bawi się z przyjaciółmi no i oczywiście opowiedział nam o swojej rezolutnej siostrzyczce Gabrysi. Kiedy zapytałyśmy o Jego największe marzenie zdradził nam że marzy o komórce z ekranem dotykowym takiej z prawdziwego zdarzenia, takiej na której może grać a przede wszystkim rozmawiać z Tatą i siostrą. Powiedział nam również kim chce zostać w przyszłości. Z wielkim przekonaniem oznajmił nam że będzie Policjantem. Oczywiście jestem przekonana że tak się stanie ponieważ jest bardzo, bardzo odważny.

Bardzo miło spędziłyśmy czas z Arkiem, w ciągu którego mogłyśmy się przekonać jak wrażliwym i ciepłym jest dzieckiem. No tak ale wszystko co miłe i sympatyczne kończy się bardzo szybko. Arek czekał na odwiedziny najbliższych a przede wszystkim na Gabrysię przy boku której można zapomnieć że coś boli i można oddać się zabawie. Kiedy Gabrysia przyjechała pożegnałyśmy się szybciutko z naszym Marzycielem nie chcąc zabierać mu tak mile spędzanego czasu z siostrą.

Do zobaczenia wkrótce ....

spełnienie marzenia

2009-11-28

 W słoneczne popołudnie wybrałyśmy się do domu Arka.

W drzwiach z uśmiechem na twarzy powitał nas Arek ze swoją rezolutną siostrą Gabrysią. Najpierw chciałyśmy dowiedzieć się o samopoczucie Arka, o to co porabia i jak spędza czas, ale te spojrzenia na prezenty, które przywiozłyśmy uświadomiły nam że oczywiście nie ma co przedłużać. Tak więc wręczyłyśmy Arkowi telefon na który czekał. Jego błysk w oczach, uśmiech na twarzy i okrzyk łaaałłłłł uświadomiły nas w przekonaniu, że o to właśnie MARZENIE się spełniło.

Arek z naszą pomocą „rozpracowywał” telefon i zaraz zadzwonił do swojej ukochanej Babci. Podał swój numer i powiedział, że od teraz już będą do siebie dzwonić. Tylko na moment pozwolił zerknąć siostrzyczce na telefon i figurki z Epoki Lodowcowej, które również sponsor dołączył do telefonu. Gabrysia oczywiście na moment obraziła się z tego powodu, ale Arek był zbyt zajęty próbą robienia zdjęć telefonem, aby zwrócić na to uwagę.

Zrobił nam pamiątkowe zdjęcie, a następnie z radością odkrył następną funkcję - możliwość słuchania muzyki... Bardzo miło i szybko upłynął nam czas w towarzystwie Arka i jego najbliższych.

Ponieważ wszystko, co miłe musi się skończyć, tak więc pożegnałyśmy się z naszym Marzycielem i z radością w sercu ruszyłyśmy w drogę powrotną ....


 Specjalne podziękowania dla firmy NEO24.PL Sp. z o.o. za realizację marzenia.