Moim marzeniem jest:

Buldożer lego technic

Wojtuś, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2009-07-19



19 lipca wyruszyliśmy na spotkanie z czteroletnim Wojtusiem. Spotkanie odbyło się w Jego rodzinnym domu. Gdy dotarliśmy na miejsce powitali nas bardzo serdecznie rodzice chłopca.
Spotkanie nie trwało długo, ale od razu dało się odczuć ciepło jakie biło od tej rodziny.
Wojtuś jak się okazało to bardzo otwarty i radosny chłopczyk,który obdarował nas mnóstwem uśmiechów. Po chwili zabaw i rozmów z Nim nadeszła kolej na pytanie o czym marzy. Szybko otrzymaliśmy odpowiedź, iż marzeniem Wojtusia jest otrzymanie Buldożera Lego Technic, który nie tylko sprawi mu dużo radości, ale także pomoże w Jego rehabilitacji.Możemy się domyślić, iż złożenie takiego buldożera to nie lada wyzwanie:)
Więc na pewno pośpieszy mu z pomocą straszy brat(uczeń 4 klasy szkoły podstawowej), który jak dało się zauważyć otacza Wojtusia miłością jak i Jego rodzice.Mamy nadzieję, iż szybko uda nam się udać w kolejną podróż do Wojtusia i wręczyć mu wymarzony prezent.

 

Jeśli ktoś chciałby pomóc w spełnieniu marzenia Wojtusia prosimy o kontakt : krakow@mammarzenie.org lub pod nr telefonu: 012 426 31 11 
 

inne

2009-08-16

W niedzielne słoneczne popołudnie wybraliśmy się z wizyta do naszego Marzyciela Wojtusia. Rodzice przywitali nas serdecznie i zapewnili że Wojtuś nas oczekuje. Tort, za którego sprawą niby przyjechaliśmy okazał się niewypałem, bo Wojtuś nie dał się nabrać. Potem przeszliśmy do właściwego marzenia. Uśmiechów było co nie miara. Nie tylko Marzyciel ale także jego brat zabrali się za rozpakowywanie wielkiego pudła. Nawet młodsza siostra pomogła:D Chłopcy przystąpili do składania klocków, a dziewczynom nie pozwolili się nawet zbliżyć. W końcu zapadła decyzja że klocki maja za dużo elementów i składanie ich zajmie za dużo czasu, więc rodzeństwo zajmie się tym nazajutrz od rana. My pobawiliśmy się z trójką rodzeństwa, porozmawialiśmy z rodzicami i niestety musieliśmy opuścić tą wspaniałą rodzinkę i wracać do domu, bo zrobiło się już bardzo późno.