Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny

Maciej, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Monika i Tomasz Grygorczuk, Agnieszka i Tomasz Struk, Agnieszka i Bartosz Kijak,Joanna i Przemysław Sterna

pierwsze spotkanie

2009-05-24

 

Po przyjeździe do niewielkiej miejscowości malowniczo położonej wśród wielkopolskiego krajobrazu, zostałyśmy serdecznie powitane nie tylko przez naszego Marzyciela Maćka oraz jego rodziców, ale również przez Panią Pedagog, która od już od 8 lat realizuje z Maćkiem indywidualny tok nauczania. Nasz Marzyciel bowiem, oprócz wrodzonej wady serca, zmaga się również z niepełnosprawnością intelektualną, zatem obecność Pani Pedagog podczas naszego spotkania była nieocenioną pomocą w nawiązaniu kontaktu z chłopcem. Wcześniej zaś, Pani Pedagog przygotowała Maćka na nasz przyjazd, dzięki czemu przywitał nas z ufnością i ogromnym uśmiechem, który zrobił się jeszcze większy, kiedy otrzymał lodołamacz: płyty z taneczną muzyką, którą Maciek uwielbia, oraz słodycze.
 
Pomimo obaw, że być może będzie nam trudno odgadnąć, jakie jest marzenie Maćka, sprawa rozwiązała się bardzo szybko. Maciek właściwie od samego początku pokazywał nam obrazek z komputerem (niespecjalnie lubi i potrafi rysować), więc wnioski zaczęły nasuwać się same. Nasze domysły potwierdziła i mama, i nauczycielka Maćka, który, jak się okazało, potrafi i bardzo lubi korzystać z komputera: gra w proste gry, poznaje kolory, uczy się nowych cyfr. Niestety jego dotychczasowy komputer jest już stary i często się zawiesza, co niezwykle irytuje chłopca. Nie ma wątpliwości: marzenie Maćka to porządny, niesprawiający problemów komputer stacjonarny. Mamy nadzieję, że już wkrótce trafi w jego ręce.
 

spełnienie marzenia

2009-07-04

4 lipca 2009 na pewno był dniem szczególnym dla Macka. I to nie tylko dlatego, że świętował wtedy swoje 16 urodziny – ho ho – poważny wiek, ale również dlatego, że w tym dniu dzięki Fundacji Mam Marzenie spełniło się jego wielkie marzenie: otrzymał komputer stacjonarny.

Starałyśmy się wymyślić takie miejsce wręczenia podarunku, żeby sprawić Maćkowi  jeszcze jedną przyjemność... ZOO, przecież Maciej bardzo lubi zwierzęta. Tak, tak, zanim Maciek na długie godziny zasiadł przed komputerem, postanowiłyśmy, że zabierzemy go na spacer po poznańskim Starym Zoo pełnym sympatycznych zwierzaków: kózek, kucyków, osiołków...

Zatem w letnią sobotę, w samo południe, spotykamy się z Marzycielem i jego rodzicami przed wejściem do Starego Zoo. Tylko od czego zacząć: najpierw spacer, później komputer, czy może najpierw komputer, później spacer? Oto jest pytanie! Eeee, no dobrze, nie będziemy wystawiać cierpliwośći Maćka na próbę. Zaczynamy od najważniejszego, czyli od komputera rzecz jasna. Już po chwili Maciek zostaje obdarowany mnóstwem pięknie zapakowanych pak, paczek i paczuszek. Wspaniale jest patrzeć na jego radość, kiedy przepakowujemy je z samochodu Joli do samochodu jego rodziców. Już za kilka godzin nowy komputer stanie na biurku Marzyciela. Tymczasem pełni radości idziemy odwiedzić zwierzęta. Nasza przechadzka kończy się w kawiarni, gdzie uroczyście wręczamy Maćkowi Dyplom Marzyciela. I... niestety, przychodzi czas, żeby się pożegnać.

Mamy nadzieję Maćku, że komputer sprawił Ci wiele radości i będzie służył przez wiele lat.