Moim marzeniem jest:

XBOX

Dawid, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Goście weselni Państwa Aleksandry i Mariana Czerny

pierwsze spotkanie

2009-08-29

W pewien sobotni poranek wybraliśmy się z wizytą do kolejnego marzyciela. Mimo niesprzyjającej pogody udało nam się dotrzeć do uroczej miejscowości o nazwie Iławnica. Dawid powitał nas wraz z rodziną podczas przygotowań do rodzinnej uroczystości, która miała się niebawem odbyć. Mimo że był potrzebny w kuchni to jednak poświęcił nam chwilę i zaprowadził do swojego pokoju na poddaszu. Tam też poznaliśmy jego młodszą siostrzyczkę, Aleksandrę, która z zaciekawieniem spoglądała na nas. Dawid na początku był bardzo tajemniczy i niewiele mówił o sobie, lecz bardzo szybko zdradził nam, że w wolnym czasie bardzo lubi wędkować. Niestety w pobliskich jeziorkach nie wolno łowić, więc nieczęsto ma ku temu okazję. Ponadto Dawid z pasją gra w piłkę nożną z kolegami. Byliśmy przekonani, że jego marzenie będzie wiązać się, z którymś z jego zainteresowań, jednak zaskoczył nas mówiąc, że chciałby XBOX. Okazało się, że uwielbia gry i to jest to, o czym marzy. Po poznaniu marzenia nie odciągaliśmy za długo rodziny od uroczystych przygotowań.

 Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenie Dawida skontaktuj się z nami: 
Wolontariusz:Joanna Wanat
 Email:jwanat@wp.pl 

 

 

 

inne

2009-12-23

To był zimowy wieczór.. przeddzień wigilii Bożego Narodzenia. Wybraliśmy się do Iłownicy, aby spełnić marzenie Dawida, którym była konsola Xbox
Przyjęci bardzo ciepło przez rodzinę Dawida, zabraliśmy się za rozpakowywanie całego sprzętu. Towarzyszyła nam w tym siostra Dawida, która z ciekawością przyglądała się każdej części. Ale czym byłby Xbox bez gier? Dlatego dołączyliśmy kilka gier z piłką nożną w roli głównej – jest to ulubiony sport Dawida. Po podłączeniu wszystkich kabelków i instalacji zaczęły się rozgrywki. Najpierw koniecznie chciała zagrać z Dawidem jego siostra. Stwierdzam, że jednak chłopcy mają już w genach grę w piłkę nożną.. nawet wirtualną :)
Dlatego Dawid zaprosił później do gry Michała, wolontariusza. Oczywiście gra nie skończyła się na jednej rozgrywce. Niestety to, co dobre szybko się kończy, wiec pożegnawszy się z wszystkimi ruszyliśmy w drogę powrotną z nadzieją że Xbox będzie dawał jeszcze wiele radości.