Moim marzeniem jest:

Plac zabaw

Amelia, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Gimnazjum nr 4 w Otwocku

pierwsze spotkanie

2009-11-04

Nasze pierwsze spotkanie z Amelką przypadło na mroźne, listopadowe popołudnie.

Jednak (jak przypadło na wolontariusza), nie zniechęciło to Nas i z wielkim uśmiechem oraz z ciepłym serduchem weszłyśmy do szpitalnej sali, w której leżała Nasza Marzycielka.

Amelia to 3'letnia dziewczynka, która swoje całe szpitalne łóżko dzieli z wielką ilością pluszaków. Znalazłyśmy tam niejednego miśka, a zaznaczyć trzeba, że każdy ma swoje wyjątkowe imie! :) Gdy marzycielka zaczeła wymieniać ich nazwy, ojjj nie było końca...

Nasza marzycielka jest prawdziwym 3latkiem;). Akurat przeżywa (słynny) bunt 3'latka. Słowo "nie" to słowo, które teraz najczęściej wypowiada;). Ale nie z Nami - wolontariuszami takie numery! - poradziłyśmy sobie i z tym małym problemem.

Ponieważ Amelka uwielbia sie bawić, dlatego też zapewne jej marzenie związane jest z zabawą. Największym marzeniem Amelii jest bowiem PLAC ZABAW. Nasza marzycielka chce mieć swój własny, prywatny plac zabaw, by już nie stać w tych kolejkach na zjeżdżalnię ;D. Jednak to ma być nie byle jaki plac zabaw! Amelia dokładnie opowiedziała Nam, co ma się znaleźć na tym placu:

  • huśtawki;
  • zjeżdżalnia;
  • konik na sprężynie;
  • domek plastikowy;
  • wieżyczka drewniana.

Zatem zabieramy się z Ulą szybko za budowanie tego placu marzeń Naszej Marzycielce, aby już na wiosnę Amelka mogła cieszyć się nim!

Pomóż Nam, by te marzenie spełnić razem, skontaktuj się z Nami:

Ula Grabińska - tel. 601 585 644; bądź e-mail: ularamzes@interia.pl

spełnienie marzenia

2010-08-11

Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka.

— Alighieri Dante

W piękną słoneczną środę -11 sierpnia razem z Agnieszką postanowiłyśmy przemierzyć kilkadziesiąt kilometrów, aby zobaczyć promyk szczęścia w błękitnych oczach Amelki.
    Po dwóch godzinach drogi, udało nam się dotrzeć do domku naszej małej Marzycielki.
Dziewczynka była już bardzo zniecierpliwiona, ponieważ od rana nas już wyglądała.
    Po wspólnej godzinie zabaw i pokazie wszystkich swoich koników, ich domku i superowej karuzeli, na miejsce przyjechało marzenie Amelki. Czerwona ciężarówka z kolorowym placem zabaw, o jakim śniła czterolatka, wywołały ogromny uśmiech na jej twarzy.
    Panowie wypakowali huśtawki i cały swój sprzęt montażowy i czekali na dalsze wskazówki. Podczas gdy rodzice ustalali jak ustawić zjeżdżalnię i karuzele, Amelka zastanawiała się jaki kolor bujawek wybrać. Do gustu przypadł jej kolor czerwony oraz żółty, który wspaniale się komponował z całym placem zabaw. Za kilka minut na podwórku stanęła wieża z daszkiem, do której panowie przymocowali czerwoną zjeżdżalnię a później bujawki. Amelka z ciekawością przyglądała się pracy montażystów i tatusia, który nad wszystkim czuwał.
    Mimo ,że plac nie był jeszcze gotowy Amelka z zachwytem wyraziła już swoją opinie na jego temat : "... ale ten plac zabaw jest piękny! ".
Potem przyszedł czas na wypróbowanie pierwszego nowego obiektu. Z pomocą mamusi Amelka weszła na ogromną kolorową wierze i uważnie obserwowała jak przed jej domem staje konik na sprężynie, za nim karuzela i "ważka" (tradycyjny konik) Potem kilka zjazdów ze zjeżdżalni, pare zdjęć na pamiątkę oraz chwila oczekiwania i ... Cały plac zabaw był gotowy! 

Cała budowla wzbudziła wielką radość u Amelki .

 Dziewczynka była bardzo szczęśliwa, że ma nareszcie swój własny, piękny i kolorowy plac zabaw, o którym zawsze marzyła!


Bardzo się cieszymy, że mogłyśmy usłyszeć śmiech Amelki i zoabaczyć jej ogromną radość.


Dzięki temu mamy pewność, że realizacja się udała, a marzenie zostało w pełni spełnione! ;)