Moim marzeniem jest:

Zagrać w filmie wędkarskim

Mariusz, 15 lat

Kategoria: być

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-09-15

 

W sobotnie popołudnie wybrałyśmy się do Lubina poznać naszych nowych Marzycieli - dwóch braci: Mariusza i Pawła. Już wcześniej dowiedziałyśmy się, jakie są ich największe zainteresowania, a po rozmowie z nimi przekonałyśmy się, że są prawdziwymi pasjonatami.

            Mariusz uwielbia wędkarstwo, posiada niezwykle bogatą kolekcję czasopism i filmów dotyczących tego sportu. Byłyśmy zaskoczone jego wiedzą i zaangażowaniem w rozwijaniu swojej pasji. Może się nawet pochwalić osiągnięciami na tym polu, gdyż zdobył brązowy medal w zawodach wędkarskich. Pokazał nam także jeden ze swoich ulubionych filmów, abyśmy mogły lepiej poznać jego hobby.

            Mariusz interesuje się także innymi dziedzinami sportu, lubi przede wszystkim piłkę nożną i skoki narciarskie. Jest bardzo wysportowany, świetnie biega, skacze i gra w piłkę. Niestety choroba ogranicza jego sportowe wyczyny, ale mimo to miłość do sportu wcale nie słabnie.

            Jednak to z wędkarstwem jest związane największe marzenie Mariusza. Chciałby bowiem wziąć udział w nagraniu filmu o wędkarstwie i spotkać się z redaktorem naczelnym swojego ulubionego czasopisma - Pawłem Mireckim.

            Postaramy się zrobić wszystko, aby zrealizować marzenie Mariusza. Kto wie - może już niedługo wszyscy będziemy mogli zobaczyć go na ekranie w jego wymarzonej roli... :)

spełnienie marzenia

2008-04-26

Ostatni weekend kwietnia okazał się bardzo interesujący, w piątek wyruszyliśmy z Wrocławia, aby zrealizować marzenie Mariusza. Pełni emocji dotarliśmy do Krakowa, tam zatrzymaliśmy się w hotelu studenckim "Żaczek". Samo marzenie realizowane było w Nowym Brzesku, pod Krakowem.

Mariusz nie mógł się już doczekać spotkania z redaktorami swojego ulubionego czasopisma "Wędkarstwo Moje Hobby"; jak się wkrótce okazało, nasz marzyciel od razu świetnie porozumiał się z wędkarską ekipą, a co istotne, bez problemu odnalazł się przed kamerą. Film nagrywany był przez cały weekend, teraz z niecierpliwością będziemy czekać na ukazanie się następnego numeru czasopisma "Wędkarstwo Moje Hobby".


Oto jak opisał swoje wrażenia z wyprawy sam Mariusz:


Już od pierwszych chwil, po zapoznaniu się z ekipą czułem się dobrze. Pan Mirecki i jego ludzie okazali się wspaniałymi towarzyszami wyprawy. Przed kamerą zachowują się naturalnie. Nie mają gotowych scenariuszy. Scenariusz pisze się sam. Bardzo dobrze rozumieliśmy się, czułem, że są to moje bratnie dusze. Dzięki temu dość szybko mogłem pokonać stres (może nie do końca) przed kamerą. Nie było rewelacyjnych brań i nie udało mi się złowić przez kamerą wielkiej ryby, ale przy tak doborowym towarzystwie ryby zeszły jakby na drugi plan. Ważne dla mnie było to, że mogę na żywo przebywać z ludźmi, których znałem tylko z prasy i filmów.

Był to czas spędzony nie tylko w miłym towarzystwie, ale również wspaniała lekcja spinningu.

Oprócz tego spotkały mnie jeszcze dwie niespodzianki. Pierwsza: prezenty, które dostałem od ekipy WMH (kij spinningowy, pełny strój wędkarski renomowanej firmy Dragon). Druga: otrzymałem propozycję udziału jeszcze kiedyś w filmie, a może i w filmach ? kto wie???

Moje wrażenia pod każdym względem są pozytywne i jestem HAPPY. Dziękuję dla Fundacji Mam marzenie za dołożenie starań i zrealizowania mojego marzenia.

Pozdrawiam wszystkich wolontariuszy, a szczególnie wspaniałe dziewczyny: Martę i Magdę.


Serdecznie dziękujemy za nieocenioną pomoc w spełnieniu marzenia Mariusza Panu Red. Pawłowi Mireckiemu oraz całej redakcji "Wędkarstwo Moje Hobby". Dzięki Państwu, Mariusz miał wyjątkową szansę rozwijania swojej pasji.