Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2007-02-03
Na spotkanie z Piotrkiem pojechaliśmy do Olesna - jego rodzinnej  miejscowości. Rodzice Piotrka przyjęli nas bardzo ciepło. Byli  zaskoczeni, że po tak krótkim czasie od wysłania zgłoszenia trafiliśmy  do Nich ;) 
 
 Piotrek uczy się w pierwszej klasie gimnazjum, jak każdy w jego wieku  lubi gry komputerowe, jednak od zwykłego gimnazjalisty dzieli go  niezmierzona siła, jaką poświęca na walkę z chorobą. Jest fantastycznym  chłopakiem. Swoje marzenie wypowiedział od razu - "Chciałbym przelecieć  się helikopterem...". Byliśmy zaszokowani - cudowne marzenie. Nawet  rodzice byli zdziwieni, gdyż do naszego spotkania Piotrek nie chciał  zdradzić szczegółów. 
 
 
spełnienie marzenia
2007-03-25
Mieliśmy już helikopter a Piotrek miał co raz lepsze wyniki. Nic, tylko  skakać z radości. Jednak do samego końca realizacja marzenia wisiała na  włosku, gdyż trafiliśmy na załamanie pogody... 
 
 W niedzielę rano byliśmy w Oleśnie. Oglądnęliśmy lądowisko, upewniliśmy  się, czy wszyscy, tzn. dyrekcja szpitala, Policja i Straż Pożarna są  powiadomieni i czekaliśmy całą wieczność (1 godzinę;)) na wiadomość czy  helikopter wystartował i czy jest dobra widoczność. No i się  doczekaliśmy ;) 
 
 Około godziny 11.20 śmigłowiec wylądował w Oleśnie, pod ostrym nadzorem  Policji i Straży Pożarnej. Nasz Marzyciel wraz z rodziną czekali już  całą godzinę, gdyż Piotrek "Nie mógł wysiedzieć w domu" - jak to  określiła jego mama. Jednak czas nie był zmarnowany, ponieważ w  międzyczasie Piotrek udzielił kilku wywiadów. 
 
 W powietrzu nasz Marzyciel znajdował się około pół godziny. A gdy  wysiadł ze śmigłowca stwierdził, że już nigdy nie zabierze mamy i  siostry, jeżeli będzie latał, ponieważ to one chciały już wylądować.  (mama ma lęk wysokości a siostra chorobę lokomocyjną;)) 
 
 Na zakończenie wręczyliśmy Piotrkowi "Certyfikat Prawidłowego Odbycia  Pierwszego Lotu Śmigłowcem", a główny sponsor obdarował go swoimi  gadżetami. 
 
 Jeszcze kilka zdjęć i wspaniały dzień spełnionego marzenie został  głęboko zapisany w naszej pamięci, i mamy nadzieje, że równie mocno  zostanie on wyryty w pamięci Piotrka i jego rodziny oraz, że dostarczona  pozytywna energia ze spełnionego marzenia będzie emanować przez  najbliższe dni, a może nawet dłużej... 
 
 Bardzo dziękujemy RMF FM za wypożyczenie helikoptera. Podziękowania składamy również Panu  Pilotowi Henrykowi Serdzie (życzymy tyle samo lądowań co startów :))