Moim marzeniem jest:

Laptop

Kamil, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2010-01-15

Pewnego białego, zimowego dnia, a dokładnie 15 stycznia 2010 r. wybraliśmy się do jednego z naszych nowych Marzycieli- Kamila. Długa i kręta była droga do sali, w której znajdował się Kamil, ponieważ nawet Misiek, jako ten bardziej doświadczony, przez długi czas nie mógł jej znaleźć. Ale nie, nie poddawaliśmy się i po chwili(dłuższej) w końcu trafiliśmy! Kamil czekał na nas na korytarzu, powitał z uśmiechem na twarzy[;. Nie musieliśmy długo przekonywać go do siebie, ponieważ od razu przystąpił do rozmowy z nami.

Lodołamaczem były słuchawki, które polecił nam tata naszego Marzyciela- wielbiciela muzyki. Po otwarciu (a konkretnie po kilku sposobach otwierania, 3 sposób okazał się najbardziej skuteczny-rozerwanie opakowania) i wypróbowaniu nowego sprzętu rozpoczęliśmy rozmowę o Marzeniu. Przedstawiliśmy Kamilowi wszystkie cztery kategorie, z których on wahał się pomiędzy dwiema, jednak nie był w stanie jeszcze sprecyzować swojego największego Marzenia. Obiecał, że przemyśli to dokładnie i na następnym spotkaniu zdradzi nam co to będzie.

Drugie spotkanie odbyło się dwa tygodnie później(?) w nieco innym składzie. Kamil, jak na prawdziwego mężczyznę przystało, dotrzymał słowa i wyjawił o czym tak naprawdę Marzy. Marzeniem okazał się czarny(?) laptop, który umili czas naszemu podopiecznemu.

 

Do dzieła!

Wszystkie osoby chętne do pomocy w realizacji tego marzenia, prosimy o kontakt na podany poniżej adres: krakow@mammarzenie.org lub telefonicznie: 0124263111.  

spełnienie marzenia

2010-05-09

 W dniu 9 maja po raz kolejny odwiedziliśmy Kamila. Po długiej wędrówce do jego domu w końcu trafiliśmy! Kiedy weszliśmy do środka nasz Marzyciel od razu odłożył na bok lekturę, którą czytał i po przywitaniu się przeszliśmy do spełnienia Marzenia. Kamil wreszcie otrzymał upragnionego laptopa! Najpierw powoli i delikatnie zrywał papier, jednak trwało to zbyt długo i po chwili niemal jednym ruchem zerwał dalszą część. I oto ukazał się wymarzony laptop Kamila, który został przez niego szybko podłączony(bez zbędnej instrukcji obsługi;]). Od tego momentu nie można było oderwać go od Marzenia. Po wypróbowaniu(tutaj królowały wszelkiego rodzaju gry) i rozmowie pożegnaliśmy się z Marzycielem i jego rodziną. Tak właśnie skończyło się spotkanie, które napełniło nas dobrym humorem na dalsza część dnia;]