Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Daria, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-03-21

W niedzielę, pierwszego dnia wiosny, miałem przyjemność odwiedzić naszą uroczą Marzycielkę, Darię. Po dotarciu na miejsce, przywitaniu się z Darią oraz jej mamą, przekazaliśmy dziewczynce „lodołamacz”. Była to książka o zwierzętach mieszkających w Polsce, bo Daria uwielbia przyrodę i nauki przyrodnicze.

Zaczęliśmy przeglądać album bardzo dokładnie, strona to stronie, przy okazji dowiadując się wielu interesujących rzeczy o istotach, które nas otaczają. Gdy emocje już troszkę opadły, Daria „ uzbrojona” w kredki i duży blok rysunkowy stworzyła piękne rysunki. Przedstawiła nam swoje marzenia.

Stopniując napięcie, rozpocznę od marzenia nr 3 to… profesjonalna sesja zdjęciowa!. Marzenie nr 2, to funkcjonalny telefon komórkowy, a najważniejsze, czyli marzenie nr 1, to laptop z dostępem do Internetu!

Daria to bardzo pogodna, wiecznie uśmiechnięta dziewczynka, która większość czasu spędza w domu. Wierzymy, że wymarzony laptop, pomoże jej w edukacji, a także w kontaktach z kolegami i koleżankami ze szkoły.

 

spełnienie marzenia

2010-05-31

 

Pomimo pochmurnej pogody i niesprzyjającej aury, to był wesoły dzień dla nas, ale najbardziej dla Darii. Do naszej Marzycielki wybrałyśmy się w składzie: Alina, Arieta i ja. Od pierwszej wizyty minęło sporo czasu, toteż dziewczynka nie mogła się nas doczekać. Straciła już nawet nadzieję na to, że jej marzenie kiedyś się spełni. Z opowiadań mamy wynika, że często o nas wspominała, z czego bardzo się cieszymy.

 

Zaprosiłyśmy całą rodzinę do pobliskiej restauracji, gdzie zjedliśmy pyszny deser lodowy. Należy nadmienić, że Daria nie wiedziała, że przyjechałyśmy spełnić jej marzenie. Myślała, że chcemy się z nią po raz kolejny spotkać i porozmawiać.

 

Trudno opisać reakcję Darii, kiedy Arieta przyniosła prezent, który wcześniej schowałyśmy. Gdyby można pokazać światu ten uśmiech… Zaczęło się wielkie rozpakowywanie. Na pierwszy ogień poszła torba do laptopa, a w niej myszka i gra Sims’y 3, którą Daria bardzo dobrze znała i wytłumaczyła wszystkim na czym polega.

 

Najważniejszy prezent czekał w drugiej paczce, a był to oczywiście LAPTOP. Marzycielka nie posiadała się z radości, kiedy zobaczyła na ekranie swoje zdjęcie z pierwszego spotkania. Po obejrzeniu prezentu oczywiście trzeba było zainstalować nową grę, aby po powrocie do domu móc od razu w nią zagrać.Po tych wrażeniach i emocjach poszliśmy wszyscy zrobić pamiątkowe zdjęcia nad jezioro i tak nasze miłe popołudnie z Marzycielką dobiegło końca.

 

Dario, nigdy nie przestawaj marzyć, bo nawet te najskrytsze marzenia, czasami wydawałoby się nierealne, są do spełnienia! Dziękujemy, że mogłyśmy sprawić Ci radość.

 

Relacja: Eliza Z.