Moim marzeniem jest:

Futrzany laptop z dodatkami

Paulina, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-03-23

Dawno, dawno temu, w cieniu żywieckiego browaru, mieszkała Księżniczka Paulina. Wiosen już 13 miała,ale los nie szczędził jej problemów zdrowotnych i przez to podróżować po Polsce nakazywał, aby u najlepszych medyków w naszym kraju pomocy szukać.

Trójka mędrców z Fundacyi naszej, sygnałem z niebios prowadzona, z północy przybyła, aby siłami wspólnymi sprawić, co by choć na chwilę uśmiech na twarzy Księżniczki zagościł. Gdy zajechali pod zamek, sam król ich na podwórcu przywitał i nakazawszy cerberowi zamkowemu spokój zachować, gości do środka zaprosił. W komnacie gdzie przywitała nas Księżniczka, siostra jej także przebywała, a królowa hojnie ugościwszy przybyszy, do rozmowy ich zaprosiła.

Mędrcy przybywając w gościnę, prezent o składaniu papierowych karteluszków przynieśli, bo słyszeli jak robotna Księżniczka była niezwykle. Ręce jej sprawne, wyczarować potrafiły papierowe cudeńka i sztuczek iście magicznych dokonywać. Znikające w oczach patyczki i trafność w zgadywaniu strony odwracanych monet zadziwiały przybyszy niezmiernie. Malunki jej przepiękne podziwiali i uprosili Księżniczkę by tak właśnie przekazała im marzenie swe. Ta w mig zabrała się do pracy i chowając swój rysunek przed wzrokiem mędrców, każdy z jego detali dopracowywała pieczołowicie.

Zasiedli przybysze w końcu do rysunku i oglądać go poczęli, o szczegóły się pytawszy. A oto co zobaczyli:

- Futerkiem obleczony z wierzchu, przenośny komputer o mocy tak potężnej, aby najnowsze gry trwogi w nim nie wzmagały.
- Płytkę dotykową, tabletem graficznym zwaną, aby nowe dzieła Księżniczki utrwalić w czeluściach machiny przenośnej można było.
- Jasnofioletowy pokrowiec, aby w chwilach nieużytku, machinę przenośną przed wzrokiem i kurzem ukryć.
- Stolik magiczny, na którym machinę i płytkę położyć można by było, a sam stolik móc położyć sobie w poprzek łoża, aby pracować na leżąco wygodnie. Albowiem Księżniczka tak podupadła na zdrowiu, że taka pozycja najlepszą się zdaje.


Pożegnawszy się z mieszkańcami zamku, do rydwanu mędrcy wsiedli i w podróż ku krainie swej ruszyli, w drodze rozprawiając o marzeniu do spełnienia i cudach które widzieli.

 

Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenia Pauliny skontaktuj się z Nami:
Wolontariusz: Jarosław Zub
Tel: 504726665
e-mail: jaroslaw.zub@gmail.com

inne

2010-05-26

Ledwo dwa duże piania kura od ostatniej wizyty mędrców minęły, gdy znów pojawili się oni w zamkowych komnatach. Na wieść o chorobie Księżniczki, z kraju całego dary spływać zaczęły, a i sami wodomistrze regionalni chęć pomocy wyrazili.

We dwa rydwany przyjechali i dary rozdzieliwszy między siebie, w zamkowe komnaty wkroczyli. Pogoda dopisywała, a dzionek tym piękniejszym się wydawał, gdyż Księżniczka imieniny swe akurat miała. Tort czekoladowy z wierzchu, świeczką ozdobion, przynieśli ze sobą i pieśni radosne śpiewając ku czci Księżniczki, podarki wnieśli.

Paczek i paczuszek bez liku było i zachwyty zewsząd dało się słyszeć, gdy kolejne zielonego papieru warstwy ustępowały pod sprawnymi rękami Księżniczki.
- Machinę przenośną z płytką dotykową wprost od wodomistrzów otrzymała.
- Futerko fioletowe i stolik magiczny jako dary od mieszkańców krainy dotarły.
- Bezkablowy Internet wszędziedziałający i pokrowiec od Fundacyi otrzymała wraz z innymi podarkami.

Tajemnym życzeniem było, aby machinę do książęcych rąk przekazała sama Aneta Zając. Zasmuceni mędrcy byli, bo osoby tej sprosić na spotkanie nie mogli, ale uwiecznili ją w wideonagrywaju i srebrny krążek z życzeniami i innymi atrakcjami zapisanymi przekazali.

Gdy instruktażu niezbędnego udzielili i bezkablowy Internet uruchomili, Księżniczka tworzyć swe działa na płytce dotykowej zaczęła. Także mędrcy od Księżniczki podarki pod postacią kolczyków i bransolet ozdobnych otrzymali. Zabawom i uciechom nie było końca i godziny łacno mijały wśród książęcych uśmiechów, ale mędrcy do krainy swej wrócić musieli i z królewską rodziną się pożegnawszy, do rydwanu wsiedli, ciesząc się niezmiernie z uśmiechu na twarzy Księżniczki Pauliny.