Moim marzeniem jest:

Pokój w stylu Kubusia Puchatka

Karolinka, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Goście weselni Soni i Wojtka

pierwsze spotkanie

2010-06-16

W środowe popołudnie udałyśmy się, by poznać naszą kolejną marzycielkę- czteroletnią Karolinkę. Z wcześniejszych rozmów z jej mamą dowiedziałyśmy się, że dziewczynka jest wielką fanką Kubusia Puchatka dlatego też postanowiłyśmy podarować jej kilka gadżetów związanych z ową postacią. Lodołamacz okazał się strzałem w dziesiątkę. Początkowo zawstydzona Karolinka szybko pokonała swoją nieśmiałość i rozpoczęłyśmy pełną śmiechu i radości rozmowę o jej zainteresowaniach. Jak się okazała Karolcia uwielbia oglądać bajki (szczególnie w kinie), bawić się z innymi dziećmi... a także jeździć na karuzelach (wielkie brawa za odwagę !!).

Marzycielka zdradziła nam także, że ma kilkumiesięczną siostrzyczkę, w opiece nad którą pomaga swojej mamie.

W końcu przyszedł czas na zadanie najważniejszego pytania. Zgodnie z przypuszczeniami marzenie dziewczynki łączy się z ukochanym przez nią Kubusiem Puchatkiem.

Karolinka wymarzyła sobie kubusiowy pokój, w którym zasypiając i budząc się będzie otoczona będzie Kubusiem, Prosiaczkiem, Tygryskiem (Karolcia podobnie jak on uwielbia brykać), Kłapołuszkiem i Kangurkiem.

Niestety nadszedł czas pożegnania. Pomachałyśmy naszej radosnej marzycielce licząc, że szybko uda nam się spełnić jej marzenie. Do zobaczenia !!
 


Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenie Karolinki skontaktuj się z Nami:

Dominika Tomecka
wolontariusz Fundacji Mam Marzenie
tel. 507670428
e-mail: doma48@o2.pl

spełnienie marzenia

2010-09-14

Pewnego pięknego, słonecznego poniedziałku postanowiłyśmy pojechać do niesamowitej dziewczynki imieniem Karolinka. Dziewczynka miała marzenie mieć pokój w stylu Kubusia Puchatka, bardzo piękne marzenie stwierdziłyśmy, trzeba jakoś w tym pomoc. Spełnianie marzenia nastąpiło w czwartek i piątek. W czwartek przyjechał pan i zaczął malować bajkowy pokój, w piątek natomiast namalował cudowne postacie, jakby prawdziwe. W piątek też przyszło łóżko, a dwie wróżki przyniosły Karolince pościel z Kubusia Puchatka i firankę. Gdy skończyło się malowanie pokoju, przyszedł czas na poskładanie piętrowego łóżka, czym zajęły się dwie niesamowite wróżki i pomocna mama. Gdy już łóżko poskładały, musiały wracać do domów swoich, ale to nie koniec tej opowieści. Wróżki postanowiły wrócić do Karolinki, bo stwierdziły, że jeszcze przecież jej nie widziały i miały jeszcze coś fajnego dla niej. Więc wpadły do dziewczynki w poniedziałek. Karolinka z początku była jakby  nieśmiała gdy wróżki ujrzała. O takim pokoju nawet nie marzyła, powiedziała. Opowiadała jak to było gdy pierwszy raz weszła do pokoju w sobotę i jak miło było zaskoczona tym co ją spotkało. Potem zaczęłyśmy brykać jak to tygryski Kubusiowe. Najbardziej spodobało się Karolince łóżko piętrowe oraz prosiaczek przy drzewie. A gdy zobaczyła prezenty jakie dostała od wróżek była bardzo uradowana. Poczęstowała nas pysznym ciastem. Okazało się, że nasza marzycielka to taki mały śmieszek i bardzo przyjazne dziecko, zabawa w zrzucanie misiów i zabawek z górnego łóżka była najlepsza. Na koniec układałyśmy puzzle, oczywiście z Kubusia Puchatka. Gdy rozstania nadszedł czas Karolinka bardzo żałowała, że tak szybko nasz wspólny czas minął.