Moim marzeniem jest:

Zestaw Komputerowy

Michał, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-06-24

Nasz nowy Marzyciel ma 9 lat i mieszka w Gorzowie.Odwiedziliśmy Michała wraz z wolontariuszami w czwartek popołudniu. W drzwiach powitał nas uśmiechnięty chłopiec wraz z siostrą Pauliną. Przyniesione przez nas prezenty wywołały okrzyki zadowolenia.Po krótkiej aczkolwiek zaciętej partii szachów przystąpiliśmy do realizacji projektu „MOJE MARZENIE”. Michał natychmiast podjął wyzwanie i na kartkach papieru jak grzyby po deszczu powstawały obrazy marzeń. Była tam kolonia z siostrą oraz dzieło zatytułowane „ Ja jako prezenter telewizyjny „. Następne prace były coraz to bardziej zaskakujące.Oto ukazał się nam motor żużlowy a Karolina momentalnie poprosiła o sprecyzowanie tego rysunku.Michał był zaskoczony :- No to przecież jasne chciałbym być żużlowcem Stali i jeździć razem z Gollobem”. Następny rysunek przedstawiał komputer z bardzo dziwnym monitorem ( miał mnóstwo różnych guziczków).Michał zapytał-„ znowu nie wiecie? To komputer, ale taki żebym mógł oglądać żużel w telewizji”. Wszystko stało się jasne a Michał swoje marzenie wybierał tylko z dwóch kartek.”- Wiecie co, ja chciałbym oglądać żużel częściej a nie zawsze mogę iść na stadion,więc wybieram zestaw komputerowy „- powiedział Michał z żalem spoglądając na kartkę z pięknym motorem. I stało się, marzenie zostało odkryte.

Jeśli chciałbyś pomóc w realizacji tego marzenia proszę o kontakt:

Monika Piaskowska tel. 504 263 168

 

spełnienie marzenia

2010-07-18

Dziś spełniamy marzenie Michała! Około godz. 18 podjechaliśmy pod dom Marzyciela -wolontariusze i sponsorzy marzenia Państwo Borkowscy. Mama Michała powiedziała chłopcu, że wybieramy się na stadion żużlowy na mecz Stali Gorzów z Wrocławiem. Podczas drogi na stadion Michał nie ukrywał swojej ciekawości jaka niespodzianka na niego dzisiaj czeka. W jego oczach była wielka radość. Gdy dotarliśmy na parking klubu żużlowego, od razu przywitał nas menadżer Stali Pan Michał Kugler, który został opiekunem naszej grupy i wręczył Michałowi gadżety z logo naszego gorzowskiego klubu. Na nadgarstkach pojawiły się opaski z napisem VIP, co było dla wszystkich miłym zaskoczeniem. Pierwsze kroki skierowaliśmy do parku maszyn, a tam na Michała czekał już Tomasz Gollob. Krótka rozmowa i przymiarka do motoru żużlowego uszczęśliwiły Marzyciela. Następnie przywitał nas sam prezes klubu Pan Władysław Komarnicki, a zaraz potem przedstawiciele mediów. W oczach Michała było widać radość, no i troszkę niepewności co go jeszcze dzisiaj czeka. Następnie wyruszyliśmy na stadion, gdzie zasiedliśmy na miejscach VIP-ów, a zaraz potem udaliśmy się na poczęstunek, gdzie stoły uginały się od rozmaitych przekąsek, po prostu palce lizać. W końcu doczekaliśmy się upragnionej chwili, wszyscy poczuliśmy wzruszenie, kiedy Michał wraz z zawodnikami klubu żużlowego wjechał platformą na płytę stadionu jako zawodnik numer 1. Gorące brawa i fanfary kibiców podczas prezentacji naszego klubu, a przede wszystkim dla wyjątkowego zawodnika Michała, dawały świadomość, że marzenie właśnie się spełniło. Michał wręczył każdemu zawodnikowi naszej drużyny żółto-niebieską różę i z każdym na szczęście przybił przysłowiową „piątkę”, a zaraz potem kapitan Stali Tomasz Gollob wręczył Marzycielowi zestaw komputerowy ufundowany przez firmę SIMAX oraz Państwa Borkowskich. Po wielkich emocjach i wygranych przez naszą Stal zawodach udaliśmy się do domu Marzyciela. Michał rozpakował swoją niespodziankę z olbrzymiego kartonu i wtedy właśnie pojawiły się w jego oczach łzy wzruszenia. Widzieli je ci, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia chłopca i oni też byli bardzo, bardzo szczęśliwi tak jak Marzyciel…

 

Specjalne podziękowania dla:

- Klubu Żużlowego Stal Gorzów. Dzięki Wam dla Michała był to najważniejszy dzień w życiu…

- Władysława Komarnickiego. Panie Prezesie! Dziękujemy za wielkie serce!

- Michała Kuglera. Dzięki Tobie Michał już na zawsze pozostanie uśmiechnięty.

- Tomasza Golloba. Dziękujemy za serce i wyrozumiałość.

- Państwa Karoliny i Jarosława Borkowskich. Waszym gościom weselnym dziękujemy za nadzwyczajną hojność, a Wam za to, że byliście i jesteście już na zawsze z nami, sprawiając radość innym.

- Firmy SIMAX. Dziękujemy za to, że zawsze jesteście z nami i pomagacie przy wielu marzeniach.

 

DZIĘKI WAM WARTO MARZYĆ, BO MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!