Jest niedzielne południe, właśnie wyszliśmy od Marzyciela Radka i ruszamy do Klaudii, również czternastoletniej Marzycielki. Jako pierwszy z domowników przywitał nas prześliczny piesek - york, który towarzyszył nam do końca spotkania. Przyszła kolej na odkrycie marzenia, poprosiliśmy więc Klaudię o rysunki co jej nie sprawiło problemu a wręcz ją zadowoliło. Dowiedzieliśmy się bowiem, że uwielbia ona malować, więc cieszyła się tym bardziej, że mogła nam swoją małą pasję zaprezentować. Pierwszym i najważniejszym był rysunek przedstawiający „Taniec z Gwiazdami", gdyż chciałaby wyjechać na plan tego programu. Drugim zaś z kolei marzeniem była Doda, ze względu na to, że Klaudia bardzo ją lubi i chciałaby się z nią spotkać. Trzymajmy więc kciuki, aby udało nam się szybko spełnić jej piękne marzenie, a pamiętajmy, że kończy się edycja programu, więc mamy mało czasu. Jednak bardzo staramy się, aby uszczęśliwić naszą Marzycielkę.

Po raz drugi wybraliśmy się do Zielonej Góry na rozmowę z Marzycielką Klaudią, która nie była już pewna, czy Taniec z Gwiazdami to właśnie to. Oczywiste, że tak ważną sprawę trzeba było jeszcze raz przedyskutować.

W trakcie miłej pogawędki „wykluło" się marzenie, które na pewno jest tym największym. Klaudia bardzo chciałaby zmienić swój image. Bierzemy się więc za szukanie stylisty, fryzjera i wszystkich innych potrzebnych nam do spełnienia tego marzenia osób i udoskonalamy Klaudię! ;)

Przy okazji naszego spotkania zyskaliśmy kolejną wolontariuszkę. Mama Klaudii zaproponowała nam swoją pomoc we wszelkich akcjach, jakie chcielibyśmy przeprowadzać na terenie Zielonej Góry. Zakończyliśmy więc naszą wizytę podwójnym sukcesem.

W cudny,niedzielny poranek wraz z mamą i wolontariuszami wybrałam się do Warszawy by spełnić swoje piękne marzenie.

Moja przygoda w Warszawie rozpoczęła się od zwiedzania galerii ,, Złote Tarasy''. Pierwszą a zarazem wielką niespodzianką był pobyt w sklepie marki INGLOT. Wykonano mi przepiękny makijaż. Z torbą pełną upominków wybrałam się na zwiedzanie Warszawy. W stolicy gościłam pierwszy raz i moje wrażenia były niesamowite. Poniedziałkowy poranek był również pełen wrażeń. Po udzieleniu wywiadu dla telewizji TVN czekało mnie to co lubię najbardziej. W perfumerii marki Douglas wykonano mi kolejny szałowy makijaż. Przemiłe Panie wizażystki obdarowały mnie cudnymi kosmetykami. Idąc do miejsca w którym miała się odbyć moja stylizacja, zwróciłam uwagę na mężczyznę w ciekawym kapeluszu w kolorze niebieskim. Był nim Tomuś Jacyków :). Doczekałam się zmiany swojego wizerunku. Tomek wybierał mi ubrania z którymi trafiał w mój gust.

W modnych jarzeniowych kolorach, nowych fasonach bluzek, spodni,spódnic i sukienek czułam się świetnie. Niestety wszystko co piękne szybko się kończy. Tomek pomimo sławy jest fajnym,sympatycznym,szczerym mężczyzną.

Z całego serca pragnę podziękować perfumerii Douglas, sklepowi INGLOT, osobom z hotelu GRAND MERKURY oraz sklepowi H&M . W szczególności chciałabym podziękować wolontariuszom -Marcie i Rafałowi z Fundacji Mam Marzenie oraz Tomkowi Jacykowowi za spełnienie mojego marzenia.

Marzycielka Klaudia