Moim marzeniem jest:

Czerwony laptop z internetem

Filip, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-10-28

 

Popołudniu 7 października, ja, Magda i Asia pojechaliśmy do naszego nowego marzyciela Filipa. Przywitała nas mama i jej troszkę wstydliwy synek wraz z siostra. Aby przełamać pierwsze lody wręczyliśmy Filipowi samochodziki. Jednak największą atrakcja naszego spotkania okazało sie malowanie marzenia. Po chwili zabawy autkami Magda rozwinęła wielką kartkę, przygotowała farbki i namówiła Filipa na malowanie. Nie było to zwykle malowanie, bo malowaliśmy naszymi rękoma. Filip miał narysować paluszkami swoje marzenia, a my zgadywaliśmy co to jest. Nie trudno było odgadnąć ze chłopiec narysował czerwonego laptopa. W tworzeniu rysunków pomagał na pies marzyciela, który był bardzo ciekawy co robimy i widać było, ze ma ochotę zamoczyć łapę w farbie i pobiegać po kartce oraz całym domu. Całe spotkanie przebiegało w miłej i sympatycznej atmosferze. Filipku postaramy się jak najszybciej spełnić Twoje marznie.

spełnienie marzenia

2010-12-28

We wtorkowe mroźne popołudnie, wybraliśmy się wraz z Piotrkiem do naszego marzyciela Filipa. Gdy ostatnio widzieliśmy się z chłopcem, namalował nam paluszkami swojego wymarzonego czerwonego laptopa. Czerwony jest ulubionym kolorem chłopca, a komputer chce wykorzystywać dla zabicia czasu, podczas pobytu w szpitalu. Powiedział nam, że najbardziej lubi grać w gry na stronie Cartoon Network. Więc gdy wybraliśmy już odpowiedniego laptopa, udaliśmy się do domu chłopca. Gdy weszliśmy, najgłośniej przywitał nasz piesek marzyciela, a sam Filip troszeczkę się zawstydził. Lecz gdy zobaczył wielką kolorową paczkę w rękach Piotrka, od razu do nas przyszedł. Domyślił się,  że w tym pakunku jest jego laptop. Rozerwał papier i szybko otworzył karton. Jego oczom ujrzał się ten wymarzony komputer koloru czerwonego. Filip był zachwycony, a zawstydzenie znikło całkowicie. Chłopiec nie wierzył, że to się dzieje naprawdę. Od razu włączył laptopa i sprawdził czy prawidłowo działa. Wszystko było porządku, Filip nie mógł się nacieszyć swoim nowym sprzętem. Aby emocje nie opadły wręczyliśmy mu myszkę, również koloru czerwonego, która też wywołała zachwyt na twarzy marzyciela. Ale punktem kulminacyjnym było wręczenie Internetu. Bez niego przecież nie mógłby grać w swoje ulubione gry. Od razu przystąpiliśmy do instalacji, a Filip praktycznie wszystko zrobił sam. Gdy wszystko było zainstalowane, chłopiec od razu zaczął grać i uśmiech nie schodził z jego twarzy. Z zadowolenia na jego twarzy wyczytaliśmy, że spełniło się jego największe marzenie. W takich chwilach jak ta uświadamiamy sobie, że warto zadać sobie troszkę trudu, aby ujrzeć taki uśmiech na buźce chorego dziecka. Warto podarować dzieciom chwilę szczęścia i uśmiechu w tak trudnym dla nich okresie. Warto spełniać marzenia, aby ujrzeć tę iskierkę szczęścia w oczach dzieci;)

Filipku jesteśmy zaszczyceni mogąc spełnić Twoje marzenie! I pamiętaj nigdy nie przestawaj marzyć, bo gdy się mocno wierzy, marzenia się spełniają! ;)