Moim marzeniem jest:

Wyjazd na wakacje nad Morze Bałtyckie z całą rodziną

Ola, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pani Stanisława Wielgus - Pensjonat w Grzybowie

  • Pani Katarzyna Obara i Pan Maciej Kowalski

pierwsze spotkanie

2011-02-19

 

Za stadniną koni, w wiosce, gdzie domy kończą się za zakrętem (a przynajmniej tak myśleliśmy) w przesympatycznym domu mieszka Ola- Marzycielka, która początkowo nieśmiała, okazała się być bardzo towarzyską osóbką. Razem ze swoja młodszą siostrą opowiedziała nam jak spędza ferie, co robi w wolnym czasie, jakie przedmioty w szkole najbardziej jej się podobają. Wiemy, że bardzo lubi zajęcia plastyczne, w szkole jeździ na rowerze, pływa, jest też niezła w czytaniu: jeśli jakaś książka ją zainteresuje potrafi przeczytać 11 stron w ciągu godziny. Jest to nie lada wyczyn, gdyż Ola czyta posługując się alfabetem Braille'a.  Nasza wizyta i poznawanie Marzycielki upływało w radosnej atmosferze, przeplatanej śmiechem i różnymi opowieściami obu sióstr. Zakupione na przełamanie lodów audiobooki zostały przyjęte z entuzjazmem J

            Podczas naszej wizyty nie mogło zabraknąć pytania o największe Marzenie Oli. Dziewczynka powiedziała, że marzą jej się wakacje nad Bałtykiem z całą rodziną. Chciałaby wtedy chodzić po plaży zbierać muszelki i pływać w morzu łapiąc falę, a przede wszystkim cieszyć się wakacjami ze swoimi najbliższymi. Ponieważ Ola nigdy nie była nad morzem, podpowiedzieliśmy jej, ze koniecznie musi spróbować gofry z bitą śmietaną i owocami, bo nigdzie nie smakują tak wyśmienicie jak nad Bałtykiem ;) Stwierdziła, że to doskonały pomysł i na pewno tak zrobi ;)

 

spełnienie marzenia

2011-08-22

 

Marzeniem naszej Marzycielki Oli był rodzinny wyjazd nad polskie morze. Kiedy nadszedł czas wyjazdu baliśmy się, że pogoda, która nas nie rozpieszczała podczas tegorocznych wakacji, nie dopisze nam też na miejscu. Jednak byliśmy pozytywnie zaskoczeni ale wszystko po kolei...

Nad morze udaliśmy się pociągiem. Wprawdzie nie obyło się bez drobnych problemów z brakiem miejsc w pociągu jednak wspaniali Konduktorzy pomogli nam bardzo szybko rozwiązać ten problem i już po 8 godzinach byliśmy w Kołobrzegu, skąd odebrała nas Pani Basia, która bardzo pomogła nam podczas realizacji marzenia Oleńki.

Dowiedzieliśmy się, że przez ostatnie kilka tygodni ciągle padał deszcz ale jak tylko przyjechaliśmy pokazało się słońce i zrobiło się bardzo ciepło. Pensjonat Pani Basi, który znajduje się w Grzybowie okazał się pięknym i spokojnym miejscem, w którym mieliśmy spędzić kilka najbliższych dni. Oczywiście naszym głównym celem było spędzanie czasu nad samym morzem, gdzie nasza Marzycielka Ola wraz z siostrą Eweliną i Rodzicami mogła odpoczywać, kąpać się i wdychać świeże bo nadmorskie powietrze.

Każdego dnia dopisywała nam piękna pogoda, przeplatana co prawda niewielkimi chmurkami jednak nie przeszkadzało to Oli w pełnym wypoczynku. Dziewczynki budowały zamki z piasku, kąpały się w morzu prawie każdego dnia. Pod opieką dorosłych zdobywały i rzucały się na każdą dużą falę, którą przyniosło morze. Olka sprawdzała jaki w dotyku jest nadmorski piasek i jak pachnie morze. Była zachwycona wszystkim a mnie zachwyciła ona sama, że pomimo tak dużych trudności ze zdrowiem okazała się wspaniałą, dzielną i bardzo dorosłą dziewczynką, która potrafi poradzić sobie sama z każdym problemem i ze wszystkimi przeciwnościami losu.

Nasza kochana Ciocia Jadzia (Pani Stanisława Wielgus), która przygotowywała dla nas wszystkie posiłki zaskakiwała każdego dnia nowymi i pysznymi specjałami, które zachwycały nasze podniebienia. Dziewczynki mogły same zadecydować na co mają ochotę i kiedy my zajadaliśmy się pyszną zupą mała Ewelinka zamiast zupy miała pysznego Hambe (hamburgera) przygotowanego przez Ciocię.

Wyjazd okazał się dla Dziewczynek wspaniałym wypoczynkiem i co najważniejsze zrealizowaliśmy prawdziwe marzenie Oleńki. Podczas całego pobytu mogła wypocząć i zregenerować siły, aby wciąż walczyć ze wszystkimi przeciwnościami losu, które stawia na jej drodze życie. Wróciła uśmiechnięta i w pełni gotowa, aby wrócić do szkoły i tam opowiedzieć swoim koleżankom i kolegom, jak cudowne miała wakacje.

Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do realizacji marzenia Oleńki
a szczególnie Pani Basi i Pani Jadzi z Grzybowa. Pokazałyście Panie, że warto marzyć i te marzenia spełniać. Dziękujemy!