Moim marzeniem jest:

Czerwony samochodzik na akumulator

Kamil, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2011-03-12

 

Spotkanie skrupulatnie zaplanowane. Lodołamacz po rozmowie z rodzicami idealnie dobrany. Droga już nie tak dobrze zaplanowana, ale liczy się fakt że ekipa do celu dotarła bez szwanku. W tak piękny dzień musiało się wszystko udać. Wiosenne słońce  pozytywnie nastroiło przed spotkaniem.

Panowie, bo dziś tylko w męskim gronie, udali się do nowego Marzyciela Kamila. 10-letni chłopiec choć skryty i nieśmiały, powalał uśmiechem. Po złożeniu pięknego samochodu, który Kamilek dostał na przełamanie pierwszych lodów, przeszliśmy do konkretów. Rozmowa i opowiadanie o marzeniach, i ich kategoriach była zbędna, ponieważ chłopiec wiedział czego pragnie. Samochodzik na akumulator! Taki czerwony! Szybki! Wystrzałowy! Nawet nie dał się przekonać, gdy Panowie namawiali go aby rozważył zostanie księżniczką.... Tak był zdecydowany!

Samochodowe zainteresowania widać gołym okiem w pokoju Kamilka. Przeszklona gablotka z najszybszymi samochodami robi wrażeni. Helikopter latający na(d) głowami wolontariuszy dawał się we znaki! Nowo złożone porsche już stanęło w zaszczytnej gablocie. A głowie naszego małego Marzyciela zapaliło się zielone światełko, dające sygnał do startu. Do rajdu swoją wymarzoną superszybką czerwoną furą. O tak!  Mamy nadzieję że już niebawem się to ziści i sen stanie się jawą!

 

Wszystkie osoby chętne do pomocy w spełnienie marzenia Kamilka, prosimy o kontakt: krakow@mammarzenie.org, bądź też telefonicznie  pod numer 012 426 31 11. 

 

 

spełnienie marzenia

2011-04-17

 

Niektórzy w ten słoneczny poranek szli z palemką do kościoła, inni się wylegiwali i lenili do południa, jeszcze inni spacerowali z psem a może nawet z rodziną;) a My co robiliśmy? – a My pojechaliśmy spełnić największe marzenie Kamila - o czerwonym samochodziku na akumulator!. Patrząc z perspektywy czasu był to najsłuszniejszy wybór jakiego mogliśmy dokonać, mogę potwierdzić to ja, jak i podejrzewam, że Kamil również. Marzyciel był miło zaskoczony naszą wizytą, bo niczego się nie spodziewał, miał to być dzień jak co dzień, a tu proszę, przyjechało dwóch duży panów i „szarpią” się z czymś przed domem. Tym czymś okazał się super czerwony samochód marki HUMMER na akumulator. Była radość, były łzy wzruszenia, było super! Pierwsza przejażdżka też była, a potem druga, trzecia …itd. Gdy emocję już trochę opadły wręczyliśmy Kamilowi dyplom marzyciela, uścisnęliśmy dłoń i życząc szerokiej drogi i bezawaryjnego korzystania z pojazdu pożegnaliśmy się. Wtedy My wróciliśmy do szarej rzeczywistości i była palemka, był spacer a na sam koniec wylegiwanie się….

Kamil dziękujemy Ci, że mogliśmy spełnić takie super marzenie!:)