Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny z dobrymi głośnikami

Mateusz, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2011-03-19

 

W pewne sobotnie popołudnie udaliśmy się do szpitala w Prokocimiu, żeby poznać osiemnastoletniego Mateusza i jego marzenie. Gdy przyszliśmy do sali Mateusza, ten akurat ucinał sobie popołudniową drzemkę, ale jego mama postanowiła nie czekać i zaraz obudziła chłopaka. Mateusz okazał się być bardzo sympatycznym nastolatkiem. Choć na początku był trochę zaspany, po chwili się rozbudził i zaczęliśmy odkrywać zawartość pudełka lodołamacza - najnowszej książki Szymona Hołowni. Jak się okazało w pudełku znajdowała się również gra planszowa. Zanim zdążyliśmy opowiedzieć Mateuszowi o kategoriach marzeń, on powiedział nam swoje marzenie - komputer stacjonarny z dobrymi głośnikami, żeby można było głośno słuchać ulubionej muzyki. Wszystko stało się jasne. Nie możemy doczekać się chwili, kiedy z głośników w pokoju Mateusza rozlegnie się muzyka... Pewnie będzie głośno ;)

 

Wszystkie osoby chętne do pomocy w realizacji tego marzenia, prosimy o kontakt na podany poniżej adres: ela.wrobel@mammarzenie.org lub telefonicznie: 0124263111.   

spełnienie marzenia

2011-04-16

Pamiętacie swoje 18ste urodziny? A może dopiero na nie czekacie? Tak czy owak wiecie, że wiążą się one z czymś magicznym, bo oto stajemy sie pełnoletni i dorośli. Z nowymi planami i marzeniami wkraczamy w kolejny etap życia... O czym marzył Mateusz? Nasz Marzyciel mieszka ze swoja rodziną w Nowym Targu. Gdy miesiąc temu spotkaliśmy go na szpitalnym korytarzu zdradził nam, że najbardziej życzyłby sobie komputera. Ważne by miał super głośniki, które pozwolą mu słuchać muzyki w dobrej jakości.Poruszylismy niebo i ziemie, aby przed powrotem Mateusza do szpitala zastać go w domu, niespodziewanie, w przeddniach urodzin i wręczyć mu wymarzony prezent. Niespodzianka się udała. Był tort. Była radość... wieeeelki uśmiech! Mateusz, miło nam było spełnić Twoje marzenie. Nigdy nie przestawaj marzyć, bo MARZYĆ ZNACZY ŻYĆ...