Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-10-10
Krystyna ma siedemnaście lat. To uśmiechnięta, ładna dziewczyna o długich ciemnych włosach.
Spotkałyśmy się w poniedziałek, 10 października, rano w szpitalu onkologicznym we Wrocławiu.
Dziewczyna mówi, że czuje się dobrze, ale jej mam dodaje że Krysia zawsze tak mówi.
Stara się być silna. Myślę, że taka jest. Z optymizmem mówi o przyszłości, czeka na przeszczep, uczy się i marzy...
No i właśnie o marzeniach rozmawiałyśmy.
Krysia uwielbia fotografować, najbardziej pociągają ją zdjęcia mikro. Marzy jej się lustrzanka cyfrowa, żeby móc tę pasję w pełni realizować.
Krystyna interesuje się też siatkówką. Mecz reprezentacji Polski... też kołacze się jej po głowie.
Mam nadzieję, że jak najszybciej uda Nam się wspólnie zrealizować marzenie Krysi.
spełnienie marzenia
2011-11-24
Jak przystało na miłośniczkę fotografowania Krysia nie             zastanawiała się długo nad  wyborem marzenia. Wybrała aparat             lustrzankę cyfrowa. Trochę czasu zajęło jej wybranie             właściwego aparatu, takiego który spełniałby jej             oczekiwania. Przy współpracy z Dominiką, której ten temat             też nie jest obcy, wyprała lustrzankę Sony Alfa 350.  Jak              tylko decyzja została podjęta, postanowiłyśmy szybko             zrealizować marzenie, tym bardziej, że Krysię czekał dłuższy             pobyt w szpitalu. Chciałyśmy żeby jak najszybciej miała             szansę wykorzystywać swoje zdolności i energię. 
 
 Po upewnieniu się, że nasza Marzycielka w dniu 24.11.2011 r.             będzie przebywała w klinice, wybrałyśmy ten dzień na             wręczenie jej  aparatu wraz z dodatkowym wyposażeniem. Każdą             rzecz zapakowałyśmy oddzielnie, ozdobiłyśmy wstążkami i             udałyśmy się z wizytą . Gdy wkroczyłyśmy do Kliniki Krysia             akurat przebywała w holu. Widząc nas najpierw była             zaskoczona ale kolorowo zapakowane pudełka pozwoliły jej             domyśleć się w jakim celu przybyłyśmy i uśmiech rozjaśnił             jej twarz. Jako pierwszą do  rozpakowania wybrała paczkę, w             której był aparat. Kolejno dołączyła do niego  torba na             sprzęt fotograficzny, karta pamięci i dodatkowy obiektyw do             robienia zdjęć portretowych. Krysia chciała od razu             przystąpić do robienia zdjęć, ale nie naładowana bateria             ostudziła jej zapał. Ponieważ zbliżała się pora na wizytę w             gabinecie lekarskim pożegnałyśmy się z Marzycielką, która             obiecała, że poinformuje nas  o swoich ważniejszych             osiągnięciach w dziedzinie fotografowania.
 
 Serdecznie dziękujemy firmie Mercedes, za realizację             marzenia Krysi oraz firmie Sony Centre za umożliwienie             zakupu w super cenach.