Czas spędzony w obecności Julki, był dla nas wyjątkowy. Mogliśmy pobyć z prawdziwą księżniczką już przed tym, jak dowiedzieliśmy się, że Julka chce nią być, bo prawdziwą damę można było w niej od razu rozpoznać po jej uroczym zachowaniu. Mieliśmy wrażenie, że Julka nosi swoje marzenie w sercu   zanim jeszcze je wypowiedziała. Na naszych oczach dokonywało się przeistoczenie z Julki w Julię. Jak tylko usłyszeliśmy, że bycie księżniczką ale nie taką zwykłą tylko Kopciuszkiem w różowej sukience jest tym, o czym dziewczynka marzy, to chcieliśmy natychmiast spełnić choćby fragment jej marzenia. Jak na prawdziwą księżniczkę przystało dumnie i z gracjom pozowała nam do zdjęć, do których tłem był portret Jana Pawła II, z którego wzroku pełnego pogody ducha i miłosierdzia można było odczytać przesłanie „Wielcy tego świata przez całe życie realizowali dziecięce marzenia". Było to magiczny czas, który pozostanie w naszych sercach preludium do całodniowego posługiwania Małej Księżnej Krynickiej Julii III, by móc dać jej wspomnienia będące początkiem jej własnej drogi do wielkości.

Czekamy na wszystkich Nas dużych, którzy spełniamy marzenia Nas małych !

Jeśli chcesz pomóc spełnić to marzenie napisz: maciej.przybysz@yahoo.com,794 374 737 Maciej

Drugie spotkanie z Julką przebiegło bardzo owocnie. Czas, który z nią spędziliśmy utwierdził nas w przekonaniu, że Julka jest dziewczynką bardzo skromną i kierującą się w swoich decyzjach dobrem innych. Zdecydowała się ona bowiem zmienić marzenie na mniej wyrażające jej dobre samopoczucie. "Bycia księżniczką" jest bardziej indywidualne niż Domek Dla Lalek, który będzie dobrem wspólnym bezpośredniej marzycielki i koleżanki Gabrysi poznanej w drodze do pełni zdrowia, która w powrocie do niego jest niestety o krok za swoją milusińską. Tak więc Julka podjęła bardzo heroiczną decyzję, jak na pięciolatkę !

Pomnażajmy dobro, by dziewczynki mogły dzielić się radością płynącą ze wspólnej zabawy !

Jeśli chcesz pomóc spełnić to marzenie napisz: maciej.przybysz@yahoo.com,794 374 737 Maciej

Nasza Marzycielka Julia marzyła o domku dla lalek. Jej marzenie spełniło się w słoneczną kwietniową niedzielę. Do domu Julki dotarliśmy po południu. Na powitanie wyszła nam mama naszej marzycielki i zaprosiła nas do środka. Pogoda była bardziej zimowa niż wiosenna, ale mimo tego zaczęliśmy wspólnie budować domek. Na początku nasza Marzycielka zaczęła z niesamowitą energią rozpakowywać wszystkie zielone pudełka, które przyjechały razem z nami. Pomagał jej w tym jej ukochany braciszek. Po kilku chwilach pracy udało się zbudować parter domu. Później przyszedł czas na budowę drugiego piętra i poddasza. Domek wyglądał naprawdę pięknie. W środku było jednak pusto, więc Julka otworzyła kolejne zielone pudełka, w których znajdowały się meble oraz całe wyposażenie domu. Dziewczynka urządziła dom po swojemu. Po kolei ustawiała meble w kuchni, łazience, sypialniach oraz w salonie. Kiedy dom już stał, zrobiliśmy sobie przerwę na herbatkę. Wtedy to poznaliśmy także wszystkie talenty całej rodzinki. Starsza siostra Julii gra na pianinie, starszy brat na akordeonie, a młodszy brat ciągle opowiada śmieszne wierszyki. Kiedy my podziwialiśmy występy rodzeństwa Julki, sama Marzycielka była zajęta czymś zupełnie innym. Bowiem w kolejnym zielonym pudełku znajdowała się przyszła mieszkanka domu w raz z całą garderobą. Dziewczynka była pochłonięta zabawą. Lalka w ciągu kilku minut zmieniła swój strój bardzo wiele razy. Wszystkie jej ubrania powędrowały do szafy w jej sypialni…
Długo by jeszcze można pisać o tym niesamowitym marzeniu, które spełniło się w domu Julii. Bardzo miło spędziliśmy to popołudnie, kiedy to uśmiech nie zniknął ani na pół sekundy z twarzy naszej Marzycielki. Jednak zrobiło się późno i musieliśmy wracać do Krakowa.

Dziękujemy Ci droga Julio, że mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w spełnieniu Twojego cudownego marzenia. Dziękujemy za wspaniale spędzony czas z Tobą i Twoją cudowną rodzinką.

Marzenia się spełniają, więc nigdy nie przestawaj marzyć!