Moim marzeniem jest:

laptop z myszką i internetem

Karol, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2012-09-23

Na pierwsze spotkanie z Karolkiem pojechałyśmy wczesnym, niedzielnym popołudniem do szpitala przy ul. Marszałkowskiej. Wcześniej dowiedziałyśmy się, że Karolek bardzo lubi malować na szkle, zatem lodołamaczem były farbki i szablony do tego typu zabawy. Okazało się, że trafiliśmy w dziesiątkę, bo chłopiec od razu z radością otworzył prezent i zabrał się za tworzenie, a my razem z nim! Kolorowe chmury i fioletowa tęcza to tylko namiastka tego co razem stworzyliśmy. Poprosiłyśmy Karolka, aby namalował swoje marzenie. Przeszliśmy razem długą drogę przez wszystkie nasze kategorie. Dowiedziałyśmy się wtedy, że jest to coś na literę "L". Oczywiście nie obyło się bez gry w zgadywanie co to takiego. A był to… Laptop! Marzyciel zaznaczył, że musi być koniecznie z myszką, aby mógł grać we wszystkie gry zręcznościowe. Karol uwielbia grać w gotowanie na czas i wyścigi. Zapytałyśmy czy jest coś czego pragnie bardziej niż komputer, wtedy Karolek zrobił się smutny i pokręcił główką. Okazało się, że chłopiec uwielbia grać w gry kucharskie, bo w przyszłości chciałby zostać kucharzem. Mamy nadzieję, że zaproszenie na obiad za kilkanaście lat będzie nadal aktualne!

spełnienie marzenia

2012-12-01

Nie ma chyba nic wspanialszego na świecie niż widok szczęśliwego dziecka. Spełnienie marzenia Karolka odbyło się 1 grudnia- był to dla nas wszystkich niesamowity dzień. Nie tylko dlatego, że sama realizacja była cudowna, ale też dlatego, że to specjalne święto. To urodziny naszego Marzyciela! Oczywiście wszystko zaplanowaliśmy w tajemnicy przed chłopcem. Do szpitala pojechaliśmy koło 16.00, jednak już od rana strasznie się stresowaliśmy całym zajściem. "Czy na pewno Karol się nie domyśla? Czy tort dotrze w porę?"- chyba każdy z nas zadawał sobie te i wiele innych pytań. Dotarliśmy! Wchodzimy na oddział. Jedna wolontariuszka wchodzi z wielką paczką na salę, w której przebywa Karolek. Jakież było nasze zaskoczenie kiedy chłopiec zaczął radośnie krzyczeć "Laptop! Laptop! Laptop!"- nic się nie da ukryć! A jednak! Otwieramy karton razem z Marzycielem, a w środku... Ogromny tort z autem! Chwila zastanowienia... Coś jest nie tak, pada spojrzenie "gdzie jest laptop?". Wtedy jedna z wolontariuszek zabiera chłopca na korytarz, gdzie czekała druga wolontariuszka. Uwaga, uwaga! Mamy coś jeszcze! Co to takiego? Zaczyna się rozpakowywanie, wyciągamy z pudła myszkę- Karolek cieszy się coraz bardziej- ale szuka dalej, znalazł torbę na laptopa. Otwiera ją- w końcu gdzie może być laptop jak nie w torbie?- niestety go tam nie ma. Zaraz, zaraz, przecież w kartonie jest coś jeszcze! Tak, to srebrny, nowiutki laptop! Karol nie czeka na nikogo, włącza go, podłącza myszkę i Internet (wszyscy byliśmy pod wrażeniem jaki z niego mały informatyk). System się aktualizuje- chwila przerwy- Karol wykorzystuje ten czas i biega radośnie po korytarzu, przytula nas- jest w nim mnóstwo energii! Oby zawsze tak było Chcielibyśmy serdecznie podziękować Sponsorowi, który spełnił marzenie Karolka oraz Pani Karolinie Ciesielskiej, która wykonała piękny tort na realizację: http://lukrowefantazje.com.pl/