Moim marzeniem jest:

Różowy laptop Sony Vaio model sb1a7e z różową bezprzewodową myszką

Kamila, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2012-10-09

Na spotkanie z naszą nową Marzycielką wybrałyśmy się we wtorkowe późne popołudnie. Kamila już na nas czekała.

Na początku wręczyłyśmy Kamili lodołamacz, czyli malutkie pachnące kulki do kąpieli (z wywiadu z mamą wiedziałyśmy, że Kamila bardzo lubi kosmetyki), by przełamać pierwszą nieśmiałość naszej nowej Marzycielki. Okazało się, że Kamila absolutnie nie należy do ludzi nieśmiałych i wstydliwych :) Od samego początku naszego spotkania była wygadana i wesoła z fantastycznym poczuciem humoru. Zaczęłyśmy rozmawiać o działalności Fundacji i o tym jakie marzenia ma Kamila. Okazało się, że Kamila już wcześniej dokładnie sobie przemyślała co jest jej największym marzeniem i czego tak naprawdę chce. A tym co chce jest różowy laptop Sony Vaio. Ale nie byle jaki różowy laptop Sony Vaio tylko dokładnie to model sb1a7e :) A do niego różową bezprzewodową myszkę. Proponowałyśmy, że może chciałaby gdzieś wyjechać, albo spotkać kogoś znanego, ale na wszystko inne mówiła stanowcze nie :)

Jesteśmy pewne, że ten różowy laptop z różową myszką to prawdziwe marzenie Kamili. Kiedy marzenie zostało już zapisane zaczęłyśmy rozmawiać o tym co Kamila lubi robić i czym się interesuje. I jak większość nastolatek lubuje się w kosmetykach i biżuterii. Jest też świetną znawczynią seriali telewizyjnych :)

To był bardzo wesoły, wspólny czas i cieszymy się, że udało nam się poznać marzenie Kamili. Zrobimy wszystko, by jak najszybciej je spełnić.

spełnienie marzenia

2012-12-17

W grudniowe wczesne popołudnie wybrałyśmy się do szpitala do Kamili, by spełnić jej marzenie o różowym laptopie. Mama mówiła, że Marzycielka nic nie wie o naszej wizycie dlatego jeszcze bardziej cieszyłyśmy się, że zrobimy jej niespodziankę. Donata pod pretekstem poprawienia dokumentów wyprowadziła Kamilę z sali. Z różową paczką czekałam tuż za drzwiami, więc po chwili było wiadomo, że te papiery to małe oszustwo. Kamila była zaskoczona, ale i radosna. Od razu otworzyła pudełko, wyjęła laptopa i sprawdziła czy działa. Działał jak należy! A my widziałyśmy tylko uśmiech i słyszałyśmy słowa: on naprawdę jest różowy. Ponadto stolik pod laptopa, by się nie przegrzewał też był różowy i bezprzewodowa myszka również. Ale to nie koniec różowej wyliczanki: Kamila miała różowe spodnie, różowy telefon, a nawet ja przez przypadek ubrałam różową bluzkę. Zawieszeni w różowym świecie marzeń porozmawialiśmy jeszcze o zbliżających się świętach, dalszym leczeniu Marzycielki i codzienności w szpitalu. Po kilku chwilach pożegnaliśmy się życząc sobie Wesołych Świąt i do zobaczenia na oddziale! Bo Kamila nie odpuści swojego największego marzenia – zdrowia!