Moim marzeniem jest:

Zwiedzić Paryż i poczuć się Paryżanką

Adrianna, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-05-23

Za lasami, za polami, za łąkami, w małej wsi na Dolnym Śląsku mieszka Ada i Jej rodzina. Mówi, że jest nieśmiała, ale wystarczy chwila rozmowy i widać, że to tylko kokieteria. Naszą Marzycielkę zastałyśmy przy komputerze, gdy akurat odrabiała lekcje. Ada przyznaje jednak, że woli z niego korzystać w innym celu: pasjonują Ją gry i możliwości poznawania nowych przyjaciół przez Internet. W wirtualnym świecie Ada ma już sporo koleżanek z całej Polski. A o czym marzy? O podróżach! Z podróżami jest jednak ten kłopot, że chciałoby się pojechać wszędzie, posmakować wszystkiego i zobaczyć, co tylko się da. Wybór wymarzonego miejsca nie był łatwy, bo nasza Marzycielka ma wielkie pragnienia i głowę pełną pomysłów, Ada poprosiła więc nas o radę: Rzym czy Paryż? Obejrzałyśmy filmik o każdym z miast, zrobiłyśmy naradę, powstała mapa z najważniejszymi miejscami do zobaczenia w każdym z tych miast i Ada zdecydowała, że najbardziej pragnie zobaczyć urokliwą stolicę Francji. A co chciałaby tam robić? Na pewno wjechać na Wieżę Eiffla i uwiecznić ten moment na zdjęciach. Popłynąć statkiem po Sekwanie. Rano spacerować po urokliwych uliczkach i schrupać na śniadanie bagietkę lub croissanta. Potem polować na jakiś modny ciuch, choć jeden, ale naprawdę wyjątkowy. Przejechać się metrem do Luwru, chłonąć sztukę z całego świata i zajadać się francuskimi naleśnikami na deser. Jednym słowem: wszystko, co sprawi, że przez kilka dni Ada poczuje, jak to jest być rodowitą Paryżanką. Nasza Marzycielka potrafi już nawet przedstawić się po francusku. Mamy nadzieję, że niedługo będzie mogła nauczyć się jeszcze więcej w samym Paryżu.

spełnienie marzenia

2014-09-15

Ady marzenie, aby zostać Paryżanką spełniło się w pełni. Mieszkała ona w stylowym apartamencie, jadała słodkie francuskie śniadania popijając kwaśnym sokiem pomarańczowym. W szczególności smakował Jej krem z kasztanów, tradycyjne tarty z owocami, ciastka malinowe i deserki karmelowe. Ślimaki nie okazały się być Jej ulubioną potrawą. Adzie spodobał się zwyczaj picia wody z kieliszków. Przechadzała się wraz z Rodzicami wąskimi uliczkami, a na Polach Elizejskich zrobiła zakupy. Jako Paryżanka nie lubiła transportu miejskiego, więc dużo spacerowała wraz z Rodzicami.

Zapytana, co podobało się Jej najbardziej odpowiada oczywiście Wieża Eiffla i widok z przeszklonej podłogi. Jak sama mówi to było Jej najlepsze wspomnienie z realizacji. Ada była pod wrażeniem Luwru, a w szczególności pięknej Wenus z Milo, ogromnego Sfinksa, Mumii czy słynnej Mona Lizy, z którą z bliska mogła zrobić sobie zdjęcie.

Dodatkowo udało się również zobaczyć miejsce pochówku Napoleona, Łuk Triumfalny oraz Obelisk na Placu Zgody. W niedzielę Rodzina wraz z wolontariuszką uczestniczyły w mszy gregoriańskiej w Katedrze Notre Dame. Cała wycieczkę zwieńczył nocy rejs po Sekwanie. Pogoda dopisywała, dlatego tez Ada wróciła do Polski nie tylko z uśmiechniętą, ale i opaloną buzią.

Serdecznie dziękujemy Firmie Balluff, Panu Adamowi Gabrowskiemu, Panu Rafałowi Palczakowi, Panu Tomaszowi Gacoń, Panu Łukaszowi Bruździakowi oraz Pani Annie z Portu Lotniczego we Wrocławiu. Bez Państwa pomocy marzenie Ady nie mogłoby zostać spełnione. Ada wraz z Rodziną bardzo mile wspomina całe "przedsięwzięcie", które na długo zapadnie w Ich pamięci. Dziękujemy również Wolontariuszce Kasi, która była przewodnikiem po Paryżu.

Tobie zaś Adrianno życzymy dużo zdrowia, pogody ducha, uśmiechu na twarzy gdy będziesz wspominać czas spędzony w Paryżu oraz kolejnych wielkich marzeń, bo nigdy nie wiadomo kiedy spełni się kolejne... :)