Moim marzeniem jest:

Zobaczyć lotnisko wojskowe i samolot wojskowy

Oliwier, 3 lata

Kategoria: być

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

inne

2013-06-29

Będzin. Miasto, w którym czekał na nasz przyjazd, kolejny marzyciel, Oliwier. Była piękna pogoda, humor bardzo nam dopisywał zarówno jak i ciekawość. Zastanawialiśmy się jaki będzie chłopiec, którego zaraz poznamy. Gdy dotarliśmy na miejsce, przywitała nas cała rodzina: mama z tatą, babcia i Oliwier. Urzekła nas serdeczność oraz życzliwość z jaką nas przyjęto do rodzinnego domu. Stół zastawiony był świeżymi truskawkami i innymi łakociami. Zaczęliśmy rozmawiać z Oliwierem, który na początku był nieśmiały. Bardzo szybko się to zmieniło i atmosfera rozluźniła się gdy Oliwier pokazał nam swój pokój. Pokój chłopca był przepełniony różnymi piłkami oraz zabawkowymi autkami. Zaczęliśmy więc rzucać piłeczkami kauczukowymi do pojemnika i nawiązaliśmy w ten sposób kontakt z Oliwierem. Okazało się, że w środku tego z pozoru nieśmiałego chłopca emanuje dużo energii. Bardzo lubi grać w piłkę nożną i nie boi się wyzwań. Daje z siebie wszystko, aby nie przepuścić do swojej bramki ani jednej piłki. Postanowiliśmy to sprawdzić i razem z Oliwierem pokopać piłką do nogi. W między czasie okazało się, że to nie jest jego jedyne zainteresowanie. Oliwier lubi wysoko się wznosić i leciał już balonem powietrznym. Jego marzeniem jest lot samolotem. Wzruszyła nas odwaga oraz zapał tego 3-letniego chłopca. Po zabawie jednak przyszła pora na rozstanie się i ruszanie w drogę. Teraz trzeba zakasać rękawy, aby jak najszybciej spełnić marzenie chłopca.

spotkanie - zmiana marzenia

2014-01-16

W trakcie kolejnej rozmowy z Oliwierem, chłopczyk zmienił marzenie chciałby zobaczyć wojskowe lotnisko i już bez latania zobaczyć samolot wojskowy. W tym marzeniu mogliby uczestniczyć jego rodzice, a on sam mógłby zobaczyć w bezpiecznym miejscu swoję ukochane samoloty bez odrywania się od ziemi. 

spełnienie marzenia

2014-06-02

Nadszedł dzień realizacji marzenia Oliwiera. Samochodami udaliśmy się do Krakowa, do 8.Bazy Lotnictwa Transportowego, gdzie przywitał nas rzecznik prasowy jednostki Pan Maciej Nojek. Pochmurne niebo zmusiło nas do rozpoczęcia wizyty w Sali Pamięci Bazy, gdzie Marzyciel mógł zapoznać się z historią Bazy i lotnictwa w Polsce.

Po wpisie do księgi pamiątkowej moglibyśmy udać się już do Bazy, a dokładniej do hangaru, gdzie na Oliwiera czekały dwa samoloty wojskowe. W towarzystwie pilotów oraz dowódcy Bazy mały Marzyciel mógł dokładnie zwiedzić cały samolot, posiedzieć za jego sterami oraz na miejscu ważnych pasażerów. Pierwszą niespodzianką był krótki kurs strzelania, chłopczyk mógł samodzielnie spróbować czy potrafiłby celnie strzelić do tarczy. Kolejną niespodzianką był prezent do Dowódcy, którym był duży model Airbusa.

Po tych niespodziankach przed hangarem czekała na Oliwiera straż pożarna, ale nietypowa. Zamiast tradycyjnego czerwonego koloru, wóz strażacki wymalowany był wojskowymi barwami. Strażacy pokazali wóz, przewieźli nim chłopca oraz pokazali jak należy gasić pożary.

Kolejnym punktem była wizyta na płycie lotniska gdzie czekały dwa samoloty, chłopiec mógł również zobaczyć z bliska jak startują i lądują samoloty pasażerskie. Tak duża ilość atrakcji wymagała od Oliwiera energii, którą mogliśmy naładować krótkim odpoczynkiem w specjalnym saloniku. Przy ciepłej herbacie mogliśmy dowiedzieć się kilku szczegółów funkcjonowania lotniska i bazy wojskowej.

Ostatnim miejscem, które mógł zobaczyć Oliwier była wieża kontroli lotów. Wspinaczka po stromych schodach pozwoliła nam zobaczyć pomieszczenia z radarami jak również kontrolę lotów. Tam z wyższej perspektywy mogliśmy podziwiać cały obszar bazy, start i lądowania samolotów oraz porozmawiać z kontrolerami o ich odpowiedzialnej pracy.

Mamy nadzieje, że za kilka lat Oliwier będzie strzegł nieba nad krajem i latał ze swoimi dziś poznanymi kolegami i koleżankami.