Moim marzeniem jest:

Rower

Natalia, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-09-25

 

Było mroźne jesienne popołudnie, gdy wyjechałyśmy na pierwsze spotkanie z naszą kochaną, dziewięcioletnią marzycielką Natalką.  Zostałyśmy przyjęte bardzo serdecznie, przez nią samą, rodziców, dwunastoletniego brata Jakuba, oraz malutkiego pieska Tofika. Natychmiast wręczyłyśmy dziewczynce prezent - uroczego misia ubranego w malutką koszulkę, oraz płytę z bajkami braci Grimm. Trudno było nie zauważyć, że nasz drobny upominek sprawił jej radość.


Natalia jest nieśmiałą, małomówną, skrytą w sobie osóbką, o pięknym uśmiechu. Ten niestety niebywale rzadko od czasu nawrotu choroby gości na jej twarzy. Przywitała nas ubrana w swój ulubiony kolor, jak przystało na księżniczkę – różowy. Po krótkiej rozmowie zaczęłyśmy zachęcać Natalię do narysowania swoich trzech, największych marzeń. Na początku nie była zafascynowana tym pomysłem, lecz w końcu zgodziła się.


Trzecim numerem został oznaczony wyjazd do parku Dinozaurów. Drugim- duży telewizor. Pierwszym natomiast rower fioletowo - różowy z koszyczkiem na cukierki? Natalia nie może się doczekać, kiedy będzie mogła wychodzić i bawić się na dworze. Własny rower pozwoli jej podziwiać naturę i jeździć na upragnione wycieczki z mamą.

 

Starałyśmy się zająć Natalię rozmową, szło nam dość opornie. Dowiedziałyśmy się jednak, że tęskni za szkołą i koleżankami, za dawnym wyglądem i częstymi wyjazdami do McDonald's! Trudno to sobie może wyobrazić, ale Natalia twierdzi, że potrafi zjeść 20 McNuggets'ów pod rząd, że zawsze wywołują uśmiech na jej twarzy. Wobec takiego rozwoju wypadków nie pozostało nam nic innego jak następnego dnia zaopatrzyć się w te przysmaki i jeszcze raz odwiedzić Natalię.  Zapewniam was, jej uśmiech był tego warty!

 

Zaczęłyśmy szykować się do wyjścia. Zadowolone z przebiegu spotkania wyruszyłyśmy w drogę powrotną, żegnane przez całą, szczęśliwą rodzinę.

 

Relacja: Julia

spełnienie marzenia

2013-11-12

 

Było już ciemno kiedy zajechaliśmy z „fioletowym rowerem” pod okna domu Natalii. Było to jej główne marzenie, ale nie spodziewała się, że może się tak szybko spełnić! Z okna wypatrywała nas mama, Natalia krzyczała „ale fajny”, „podoba mi się”, a piesek wesoło kręcił ogonkiem. Rower zaparkowaliśmy w salonie, musiał przejść kilka „testów”.

 

Pierwszą próbę zdał koszyczek, który znakomicie zmieścił ulubionego pieska Natalii. On sam nie do końca mógł tam sobie znaleźć miejsce, ale miejmy nadzieję, że się dopasuje... Koszyczek można w każdej chwili odpiąć i zabrać go na grzyby lub codzienne zakupy. Jest też w nim sporo miejsca na słodycze. Nie zabrakło również kolorowych frędzli w uchwytach na kierownicy, na których tak bardzo zależało naszej marzycielce. Rower bardzo się spodobał więc od razu zostały wydane dyspozycje, że nikt inny nie ma prawa na nim jeździć i nikomu z rodziny go nie pożyczy. Podjęto również decyzję o wydaniu starego, mniejszego rowerka Natalii komuś potrzebującemu. Starszy brat stwierdził, że Natalia ma teraz najlepszy rower w rodzinie.

 

Miejmy nadzieję, że wiosna przyniesie Natalii pełnię zdrowia i sił i będzie mogła z rodziną uczestniczyć w obiecanych wycieczkach rowerowych. Rodzice planują nawet, zabrać rowery do parku dinozaurów, o którym również marzyła i tam wspólnie pojeździć.

 

Natalia jest wesołą dziewczynką, a każdy kolejny dzień przybliża ją do wyzdrowienia! Marzenie spełniliśmy dzięki środkom własnym Fundacji Mam Marzenie oraz firmie Muszak Ski z Poznania, która  pomogła nam w zakupie roweru i akcesoriów, a także dowiozła rower pod dom marzycielki.


Relacja: Ania M.